Re: Jazda
Przepisy i światła są dla samochodów. Tak jest w Londynie i w Oslo, gdzie połowa rowerzystów jeździ (a połowa pieszych chodzi) jak chce, a samochody im grzecznie ustępują i jeszcze przepraszają, że...
rozwiń
Przepisy i światła są dla samochodów. Tak jest w Londynie i w Oslo, gdzie połowa rowerzystów jeździ (a połowa pieszych chodzi) jak chce, a samochody im grzecznie ustępują i jeszcze przepraszają, że żyją. I nie pouczaj mnie, bo ja po mieście (niejednym) jeżdżę na azymut od 60 lat i nie miałem nigdy żadnego konfliktu. Po to mam rower, żeby nie być samochodem.
zobacz wątek