Re: Jazda
Masz świętą rację, baby homonto na ryj i do kuchni, a nie na drogi.
Zero wyobraźni, zero znajomości zasad, zero myślenia, zero rozglądania się i 100% egoizmu.
I tak jest gdy prowadzą...
rozwiń
Masz świętą rację, baby homonto na ryj i do kuchni, a nie na drogi.
Zero wyobraźni, zero znajomości zasad, zero myślenia, zero rozglądania się i 100% egoizmu.
I tak jest gdy prowadzą samochód, rower, albo idą. Najwięcej potencjalnie niebezpiecznych sytuacji na drogach miałem z babami właśnie. Cud że jeszcze żadnej nie zabiłem i ze sam jeszcze zyję, ale jak widzę babę w ruchu publicznym, to już z odleglości 100m układam sobie strategię bezpiecznego ominięcia/wyprzedzenia jej.
zobacz wątek
9 lat temu
~Trochę rozsądku