Re: Jazda po ciemku
No właśnie ... To co boli równie mocno, to NIEOŚWIETLONE drogi dla rowerzystów. Choćby odcinek na Hallera, od szpitala przy Klinicznej w kierunku morza. Czemu tam nie ma latarni ? (a może i są, ale...
rozwiń
No właśnie ... To co boli równie mocno, to NIEOŚWIETLONE drogi dla rowerzystów. Choćby odcinek na Hallera, od szpitala przy Klinicznej w kierunku morza. Czemu tam nie ma latarni ? (a może i są, ale wyłączone wiecznie?)
Własne oświetlenie swoją drogą i trzeba coś mieć na kierownicy/sztycy, ale oświetlenie dróg dla rowerów to druga kwestia. Trzeba chyba ją będzie mocniej poruszyć przy okazji przyszłorocznego Wielkiego Przejazdu Rowerowego - może uda się coś wywalczyć. Albo teraz atakować naszego 'oficera rowerowego' (czy jakie on tam stanowisko piastuje w UM ...).
zobacz wątek