Widzę, że niejaki kolega chyba był wczorjaszy, albo miał kiepski dzień lub działa jako konkurencja i ma bufet na dworcu PKP !!!! jakoś nigdy nie zauważylem i nie wyczułem żeby dania i napoje były serwowane z poprzedniego dnia !!!!! Co do soli... trzeba być chyba ślepym zeby nie widzieć jej na stoliku (na każdym) nie w tależyku jak opisujesz, tylko w najnormalniejszej na świecie solniczce !!! Dobre jedzonko i polecam wszystkim....