Odpowiadasz na:

Re: Jelitkowo, poszukuję świadka (środowego) wypadku rowerzysty?

> Nie miałam kontaktu z ratownikami medycznymi, którzy tatę przywieźli na Zaspę.

No właśnie.
Myśle, że to jest dobry punkt zaczepienia.
Podjechać na Pogotowie, pogadać,... rozwiń

> Nie miałam kontaktu z ratownikami medycznymi, którzy tatę przywieźli na Zaspę.

No właśnie.
Myśle, że to jest dobry punkt zaczepienia.
Podjechać na Pogotowie, pogadać, przedstawić sprawę.
Tam też pracują ludzie i jest spora szansa, że czegoś się dowiesz "nieformalnie".
Potem rozejrzyj się po okolicy.
Monitoring miejski to jedno.. ale może jest gdzieś obok jakiś sklep czy knajpa, gdzie mają kamery zewnętrzne.
I na tej samej zasadzie.. podejdź i pogadaj.

Z drugij strony.. nieco to wszystko dziwne.
Jeśli jest podejrzenie przestępstwa, to pogotowie samo powinno powiadomić psiarnię.
Człowiek w ciężkim stanie ni stąd ni zowąd nie pojawia się na ulicy.

zobacz wątek
8 lat temu
~sa∂yl

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry