Re: Jelitkowo, poszukuję świadka (środowego) wypadku rowerzysty?
Jeśli roweru nie było. To obstawiam, że twój ojciec został napadnięty i okradziony. Gdyby był naoczny świadek, to zapewne poczekałby na policję. Pozostaje ci tylko udać się na komendę i zażądać...
rozwiń
Jeśli roweru nie było. To obstawiam, że twój ojciec został napadnięty i okradziony. Gdyby był naoczny świadek, to zapewne poczekałby na policję. Pozostaje ci tylko udać się na komendę i zażądać nagrań z okolicznych monitoringów, a w razie problemów nagłośnić sprawę w mediach.
zobacz wątek