Piekło!!
Oczywiście - przy porodzie może przebywać ktoś z rodziny - był ze mną narzeczony - szkoda tylko że pielęgniarki siedziały u siebie w kantorku i się mną nie interesowały. Gdy wyłam z bólu to...
rozwiń
Oczywiście - przy porodzie może przebywać ktoś z rodziny - był ze mną narzeczony - szkoda tylko że pielęgniarki siedziały u siebie w kantorku i się mną nie interesowały. Gdy wyłam z bólu to słyszałam jak do mnie z niego krzyczy, że mam być cicho bo inne kobiety śpią!! Gdy błagałam o znieczulenie to go nie dostałam (miałam bóle krzyżowe). Dziecko jak się urodziło w ogólnie nie zostało mi położone na brzuchu jak tu jest napisane - zobaczyłam je dopiero po 3 godzinach !! Pielęgniarki wredne i niepomocne - tylko jedna była ciepła i pomocna. Dziecko nie potrafiło nauczyć się ssać mleka z sutków więc poprosiłam o mleko dla niego by mogło się w końcu najeść - odmówiono mi tego. Paranoja i horror. Nie polecam nikomu porodu w tym miejscu !! Dodam, że jak leczyć dziecko to tylko na polankach - miłe pomocne i zawsze do dyspozycji pielęgniarki.
zobacz wątek