Nigdy wiecej
Rodziłam w 2006 roku i sześć lat nie chciałam słyszeć o drugim porodzie po horrorze jaki przeszłam. 30 godzin, 4 oksytocyny, w końcu cesarka. 7 dni na oddziale z wrednymi położnymi. Ojciec mógł być...
rozwiń
Rodziłam w 2006 roku i sześć lat nie chciałam słyszeć o drugim porodzie po horrorze jaki przeszłam. 30 godzin, 4 oksytocyny, w końcu cesarka. 7 dni na oddziale z wrednymi położnymi. Ojciec mógł być z dzieckiem przez pierwsze dwie doby gdy ja leżałam ledwo żywa a potem już tylko przez okienko. gdzie logika ? Rodzę za miesiąc ale na pewno nie tam gdzie kobiety są traktowane jak .............
Co do karmienia to nikt nie wspiera matek ja byłam bardzo mocno nastawiona na karmienie, ale sama o wszystko walczyłam mąż kupował mi herbatki na laktację wypożyczył gdzieś z Gdyni specjalny laktator żeby mi było łatwiej bo po cesarce nie miałam siły a jak na 4 dobę dostałam nawału pokarmu i prawie skończyłam na stole operacyjnym to usłyszałam sama tego chciała.
zobacz wątek