2008.01.21
Rodziłam w 2008 roku poród był bardzo spontaniczny bo trwał 5min,sama pomoc przy porodzie wspominam dobrze bo to nie chodzi o to zeby ktos byl mily tylko lekarze musza byc stanowczy i konkretni w...
rozwiń
Rodziłam w 2008 roku poród był bardzo spontaniczny bo trwał 5min,sama pomoc przy porodzie wspominam dobrze bo to nie chodzi o to zeby ktos byl mily tylko lekarze musza byc stanowczy i konkretni w podejmowaniu swoich decyzji bo inaczej wszystko by uleglo zmianie my bysmy decydowaly jaka ma byc kolejnosc.Po porodzie dostalam krwiaka ale lekarz podjal decyzje o pilnym zabiegu i dzieki szybkiej reakcji poprostu zyje i za to Serdecznie mu dziekuje!a skomlalam jak pies z bolu przy tym krwiaku i Panie polozne bardzo mnie podtrzymywaly na duchu i mojego meza ze bedzie wszystko dobrze wiozac mnie winda na blok operacyjny glaskaly mnie po rekach ze jak sie obudze do zobacze moja coreczke ze zapomne o tej traumie ktora przeszlam i tak po czesci jest oswoilam sie z tym traumatycznym porodem gdzie wylam po przebudzeniu w sali dwuosobowej i Panie pielegniarki byly wspaniale nawet wode do picia podaly gdzie w chwili jak czlowiek jest zacewnikowany i nie zaradny to zachowaly sie bardzo przyjaznie przynoszac wode do picia i leki przeciw bolowe nawet same sie Panie pielegniarki pytaly czy bol mija.Podsumowujac ogolem ja wspominam opieke bardzo dobrze zarowno na bloku porodowym jak i oddziale polozniczym.Opieka i warunki na plus!
zobacz wątek