Odpowiadasz na:

Najlepiej chemię dzieciakowi wciskać jeszcze zanim przyjdzie na świat, a raczej w trakcie. Odrazu go "z buta" wypychać. Moja żona czekała 6 godzin na kroplówkę wspomagającą, ale to podobno normalka... rozwiń

Najlepiej chemię dzieciakowi wciskać jeszcze zanim przyjdzie na świat, a raczej w trakcie. Odrazu go "z buta" wypychać. Moja żona czekała 6 godzin na kroplówkę wspomagającą, ale to podobno normalka - jeżeli poród nie odbędzie się w ciągu 6 godzin po odejściu wód wtedy dostaje się kroplówkę, dłużej już ni8e można czekać. Ale po co odrazu przy rejestracji wołać o kroplówkę? Nie rozumiem. Może dlatego że jestem facetem. Ale byłem przy żonie cały czas i nie widziałem nawet jednego grymasu niezadowolenia na twarzy. Zresztą, każdy poród jest pewnie inny.

zobacz wątek
13 lat temu
~sdfsd

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry