Odpowiadasz na:

poród 2007 i 2009

rodziłam w wojewódzkim dwa razy- moje wspomnienia są bardzo dobre.

1. Lekarze - ja zetknęłam się z bardzo życzliwym podejściem (łącznie z wycieraniem zwilżoną szmatką twarzy) zarówno w... rozwiń

rodziłam w wojewódzkim dwa razy- moje wspomnienia są bardzo dobre.

1. Lekarze - ja zetknęłam się z bardzo życzliwym podejściem (łącznie z wycieraniem zwilżoną szmatką twarzy) zarówno w trakcie jak i po porodzie.
Tylko jedna lekarka była niemiła i czułam się traktowana mocno przedmiotowo.

2. Położne w trakcie porodu, obie kt. mi pomagały były fantastyczne. Pomocne, kompetentne, cierpliwe, kiedy trzeba żartowały lub mobilizowały, taktowne. Były ogromnym wsparciem. Zetknęłam się tylko z jedną panią, kt podejście było tak paskudnie obojętne, wręcz niemiłe że prosiłam w duszy żeby z nią nie współpracować. Udało się.

3. Położne na oddziale - na czele z siostrą oddziałową. Z mojego punktu widzenia mogę tylko chwalić. również cierpliwie uczą karmić. do skutku.

4. sale, wyposażenie, jedzenie, toalety - fajnie.

5. od dawna słyszę o micie "leżenia na korytarzu" - to krótki czas bezpośrednio po porodzie kiedy jest się obserwowanym, zanim zjedzie się do swojej sali na oddział.

co mi się nie podobało:
1. dwukrotnie pielęgniarka na izbie przyjęć - oschła i nieprzyjemna. niefajne pierwsze wrażenie, gdy się jest mocno zestresowanym całą sytuacją.

2. składki wcale na początku nie były dobrowolne. Cegiełki trzeba było opłacić przed porodem.Niby dobrowolne, ale wymuszane.

3. OKSYTOCYNA - jako wywoływacz i przyspieszacz, gdy w kolejce tłum rodzących. Wg mnie jej podanie bardziej szkodzi dziecku niż pomaga. Syn do dziś odczuwa skutki niedotlenienia w czasie ekspresowego, ledwie godzinnego porodu.

4. szkoda, że nie można do końca być w wannie i tam rodzić.

5. bardzo krótki czas po porodzie gdy się dostaje dziecko na brzuch.

6. koniec porodu - zawsze na fotelu gin, szkoda że nie w dowolnie wybranej przez rodzącą pozycji.

zobacz wątek
13 lat temu
~ola

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry