Już wkrótce będę kończyć ta uczelnie, wiec moja wypowiedz jest podparta doświadczeniem z 6 semestrów. Zacznę od poziomu nauczania. Trzeba się dużo uczyć, aby zdać. Oczywiście jest parę przedmiotów, na które idzie się z uśmiechem i pewnością, że wyjdzie się z pozytywna oceną, ale znaczna większość przedmiotów wymaga poświęcenia czasu. Wykładowcy są kompetentni. Spotkałam się tylko z jednym wykładowcom, który nie do końca robił wrażenie człowieka który wie gdzie jest. Wykładowcy udostępniają swoje emalie, a czasem nawet gg na które można pisać w razie ewentualnych pytań. Materiały z wykładów umieszczone są na moodlu. W ekstranecie jest zamieszczonych wiele informacji od wysokości czesnego, terminarz sesji, regulaminy, rozporządzenia, po organizowane imprezy, zniżki dla studentów, oferty pracy, konkursy.... Wszystko co tylko się chce! Od średniej 4,0 można dostać naprawdę wysokie stypendium. Wyższe niż na państwowej uczelni. Ludzie studiujący świetni! Minusem szkoły jest dziekanat a właściwie osoby tam pracujące. Porażka, strasznie zarozumiałe... Aha minusem WSB jest bardzo późna pora kończenia zajęć około 20.45.