Od Pani Ireny kupiliśmy prześliczną dziewczynkę rasy Biewer Yorkshire Terrier. Takie trójkolorowe cudeńko na czterech łapkach.
Właścicielka minihodowli służyła nam bardzo przydatnymi radami dotyczącymi pierwszych dni pieska w nowym domu.
Szczeniaczek jakiego wybraliśmy zadbany, zaszczepiony i odrobaczony, zaczipowany, z kompletem dokumentów i dość bogatą wyprawką. Rodzice naszej psinki zostały nam okazane przed zakupem.
Pani Irena wygląda na osobę kochającą swoje psy, nie traktuje ich jak źródło dochodu. Po czułym pożegnaniu z naszą sunią właścicielka hodowli interesowała się samopoczuciem psiaka w nowym miejscu.
Nasze dzieciaki są w tej chwili w siódmym niebie, mój syn-śpioch zaczął wstawać o 6 rano (szok).
Z czystym sumieniem polecam tego hodowcę osobom szukającym pieska do kochania, tulenia i rozpieszczania :)