Jeździcie jeszcze??

Tak. Boli mnie "okres roztrenowania" ;) i jeżdżę - co prawda rzadziej ale to sie zmieni wkrótce mam nadzieje.
BTW szukam partnera/rki na robienie wieczorami asfaltów/szosy w tym jesiennym okresie:) (góral na slickach).

Pzdr.
T.

jezdzimy... :)

nie jeździmy
teraz pijemy ;-)

pozdrower

Popieram... tzn nie picie ;-)
Zepsułam manetkę i nie mogę jeździć :-/
Pozdrower :-)

Na razie nie jezdze. Nie ma z kim bo kumplowi poszledl caly suport a ja robie posezonowy przeglad. Jeszcze pare dni i pewnie gdzies wyrusze.. Nie uznaje snu zimowego;]

no ba:]

w krótkich spodniach, z rozwaloną manetką.

pijemy tez:P

i jeszcze filmu na 2004 nie skonczylismy krecic:PPP:)

galeria.grbf.com - dowody;P

No jasne póki śniegu nie ma trzeba korzystać ;) Ale liście też śliskie

nie jezdzimy... :)

Nie, już nie jeździmy :(( Aura prawie zimowa, a rowerki czyściuteńkie, po przeglądach i drobnych naprawach czekają na......wiosnę :))
Pozdrawiam :))

Witam
Jeździm Jeździm.mam nadzieje ze mi sił i odwagi wystarczy na sniegu.Bedzie to moja pierwsza zima na rowerku.
Pozdrawiam Adrian

:))))))
Ty sie nie wychylaj. Bo skończysz jak Grabarz albo ja ;)
Oby tylko giczoła szybko wróciła do sprawności. To jeszcze pośmigamy :)
Gruss!
I. (dekaleka)

Ivan napisał(a):

> :))))))
> Ty sie nie wychylaj. Bo skończysz jak Grabarz albo ja ;)
> Oby tylko giczoła szybko wróciła do sprawności. To jeszcze
> pośmigamy :)
> Gruss!
> I. (dekaleka)

HEHE:)))
Mam nadzieje ze nie i dotrwam az wyzdrowiejesz.Musze troche pojezdzic bo znowu bede zdychał hehe
Szybkiego powrotu do zdrówka!!!!!!!!!!
Pozdrawiam

Po wczorajszym Liro Unreal Challange na jakiś czas mi się odechciało. Grad, śnieg i deszcz to nie najlepsza pogoda do jazdy na rowerze. Ale myślę, że wkrótce ochota powróci i jeszcze w tym roku pojeżdżę.
Pozdrower

Jo jezdze sobie..Tylko czasem ciemnosci ogarniaja takie po poludniu ze nic nie widac:P trzeba w jakies fajne swiatelko na przod zainwestowac bo porzednie sie polamaly...Ktos ma jakies propozycje moze co warto sobie sprawic?:)
A i z utesknieniem czekam na pierwszy snieg to bedzie smiesznie sie jezdzilo:P

Co do Swiatła na przód to polecam Cat eye na trzech diodach w tech. opti cube - mocne skupione światło .Koszt to ok.150 zł .Wytrzymuje ok 10 wypadów wieczornych do lasu na ciągłym świetle po ok 3 h.Mocowanie na kierownicę lub na kask ,wodoszczelna.Sprawdzona w różnych warunkach od deszczu przez śnieg i mróz.

XTC napisał(a):

> Co do Swiatła na przód to polecam Cat eye na trzech diodach w
> tech. opti cube - mocne skupione światło .Koszt to ok.150 zł
> .Wytrzymuje ok 10 wypadów wieczornych do lasu na ciągłym
> świetle po ok 3 h.Mocowanie na kierownicę lub na kask
> ,wodoszczelna.Sprawdzona w różnych warunkach od deszczu przez
> śnieg i mróz.

Ja też mam taką lampkę i również ją polecam. Mi wytrzymała nawet dłużej, ale zaczęła słabiej świecić. Jadą na Liro Unreal Challenge zamieniłem ją niestety na halogenową licząć na mocniejsze światło. Niestety lampka halogenowa błyskawicznie się rozładowała i jeździłbym w ciemnościach gdyby nie czołówka. Oświetlenie niewiele słabsze od halogenowego, za to pewność, że się baterie nie rozładują.
Pozdrower

Jeszcze co do oświetlenia to wyszła lampka cat eye która świeci światłem 1000kandeli ,a moja lampka opisywana wcześniej ma tylko 100 kandeli ,a jestem z niej bardzo zadowolony.

XTC napisał(a):

> wyszła lampka cat eye która świeci
> światłem 1000kandeli

1000 kandeli?? Jaka to lampka? Ile kosztuje? Masz jakieś namiary?
Pozdrower

Lampka kosztuje ok.214 zł .Pytałem w Gdyni przy hali targowej w Cyklo , lecz nie mają jeszcze w sprzedaży .Jest na 4 paluszki - można kupić akumulatorki i jeżdzisz jak gośc .Więcej informacji na stronie www.velo.pl