Jedyne po co warto tam wejsc to wystroj i historia tego miejsca. Osoby obslugujace w wiekszosci nieprzyjazne, jakby obrazone, sprawoajace wrazenie ze goscie restauracji to problem. Nie rozumieja ze ktos chce przy okazji obejrzec muzealne juz w sumie zbiory- pamiatki po dawnym szpitali. Jedyna mija osoba byla mloda kelnerka ze wschodnim akcentem. Reszta - fatalnie. Jedzenie slabe. Kaczka surowa, twarda, gumiasta, zeberka mozna zjeac duzo lepsze w innych miejscach, zdecydowanie przerost formy nad trescia. Bardzo szkoda. Podobnie w barze Maglownia obok. Sugerowalabym calkowota zmiane personelu.