Re: KALKOWSKI zbiera pieniądze od mieszkańców Bojana
Sama prawda, ale gdzie Rzym, a gdzie Krym? Coś się pomieszało. Trzeba mieć wspólny interes we współfinansowaniu kosztów, a nie być darczyńcą 1000 zł, żeby niektórym jeżdżącym ul. Na Dambnik było...
rozwiń
Sama prawda, ale gdzie Rzym, a gdzie Krym? Coś się pomieszało. Trzeba mieć wspólny interes we współfinansowaniu kosztów, a nie być darczyńcą 1000 zł, żeby niektórym jeżdżącym ul. Na Dambnik było przyjemnie i bezpiecznie. Ja tą ulicą nie jeżdżę, a prezentów nie mam zamiaru nikomu robić.Podobno niektórzy tam mieszkający nie chcą nawet słyszeć, że mają coś wpłacić.
Pan Wójt umowę darowizny podpisał i chce darowizny 1000 zł. Kto będzie wykonawcą, za ile i kiedy, w umowie brak. Jest to "darowizna z poleceniem. art. 893 kc." Polecenie musi być dokładnire określone, w umowie tego elementu brak.
zobacz wątek