Jeden wielki dramat
Organizacja do d-py. Na dmuchańce niby wpuszczają po 8 dzieci i reszta czeka za bramką. Tym czasem z boku wchodzą sobie inni ludzie i się śmieją z tych co czekają. Nikt nie pilnuje bezpieczenstwa...
rozwiń
Organizacja do d-py. Na dmuchańce niby wpuszczają po 8 dzieci i reszta czeka za bramką. Tym czasem z boku wchodzą sobie inni ludzie i się śmieją z tych co czekają. Nikt nie pilnuje bezpieczenstwa na zjeżdżalni bo 1 koleś obsługuje trzy jednocześnie. Czekamy 1,5 h na skakanie na gumach szkoda życia. Brak sensownego jedzenia dla dzieci bo same fast food. Kompletny chaos organizacyjny byle skosić kasę i jakoś to będzie. Impreza sprawia wrażenie spontanicznej niż zorganizowanej. Za 300 PLN za 3 os nie licząc jedzenia są inne fajniejsze imprezy nigdy wiecej
zobacz wątek