Re: KOledzy, pomóżcie!!! Jakie wino???
Nie no myszami to się nie przejmuję, tylko, że dosyć często ostatnio ze szmatą na klęczkach popylam na balkonie wśród mrozów siarczystych, stąd mój koci temat.
A co do... ekhm jak...
rozwiń
Nie no myszami to się nie przejmuję, tylko, że dosyć często ostatnio ze szmatą na klęczkach popylam na balkonie wśród mrozów siarczystych, stąd mój koci temat.
A co do... ekhm jak ja bym był przed rozwiązaniem, to też bym se dał na wstrzymanie ;))
Dżizas to masz już odliczanie do Big Bangu.
Pozdrawiam.
zobacz wątek