Odpowiadasz na:

Re: pomondrze się

To co wlewalem w siebie bylo miksem kilku rodzai Merlot. Niepozorna etykietka. OK, wlalem tego okolo litra i jakos dojechalem bez smiesznych komplikacji rowerkiem do domu. OK, jakos nie trafilem na... rozwiń

To co wlewalem w siebie bylo miksem kilku rodzai Merlot. Niepozorna etykietka. OK, wlalem tego okolo litra i jakos dojechalem bez smiesznych komplikacji rowerkiem do domu. OK, jakos nie trafilem na zielona fale ale oprocz tutejszych talibanow taksiarzy nikt nie jezdzil po tym bialym dywanie. Jechalem samym srodkiem ulic glownie dlatego ze mimo glebokiego profilu moich opon ktore dodatkowo rzezbilem sam aby mialy grip jak trzeba to po prostu pod dywanem na poboczach i chodnikach kryly sie te punktowe zdradliwe lodowe jezyki.

zobacz wątek
15 lat temu
a d a s

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry