Dobra, lekka rozrywka na letni wieczór
Byłem chyba na tym samym przedstawieniu, co autorka komentarza "poziom mierny" i mam zupełnie inne odczucia. Właśnie tytułowe bohaterki to według mnie największy atut spektaklu: świetnie śpiewają i...
rozwiń
Byłem chyba na tym samym przedstawieniu, co autorka komentarza "poziom mierny" i mam zupełnie inne odczucia. Właśnie tytułowe bohaterki to według mnie największy atut spektaklu: świetnie śpiewają i interpretują szlagiery, miałem poczucie, że są maksymalnie zaangażowane w swoje role. Za to obaj odtwórcy ról męskich (Kelnera i Pianisty) postanowili po dżentelmeńsku nie przeszkadzać paniom i z rzadka wskakiwali na pierwszy plan (dotyczy to również aranżacji utworów), może i dobrze? Nie przeszkadzała mi też uboga scenografia - w końcu to scena letnia, w której szum morza zapewnia specyficzny klimat.
Jedyny mój poważniejszy zarzut dotyczy scenariusza -- rzeczywiście wyszedł "groch z kapustą", a szkoda, bo zamiast dosyć przypadkowo ze sobą powiązanych (choć brawurowo wykonanych) piosenek i scen wolałbym zobaczyć coś z głębszą logiką od początku do końca. Bo tak naprawdę to bardziej teatr niż kabaret.
zobacz wątek