Kameralne Orłowo

hmm... wyobrażam sobie taką scenkę rodzajową... słonko świeci, jest piękna zima, temperatura poniżej zera... podjeżdża do swojej komfortowej willi w Orłowie piękna cayenka, wysiada śliczna pani w szpilkach, wróciła z zakupów w Klifie, wyciąga liczne torby oraz nosidełko ze swoim ślicznym bąbelkiem... i wspina się po oblodzonych schodach swojej niezależnej, zewnętrznej klatki schodowej...
za to jutro z rana wsiądzie do swojego zimniutkiego samochodziku, zaraz po tym jak go odśnieży i zeskrobie lód z szyb - zazdraszczam :D

Czyli mąż tej pani będzie trzymał rower i deskę surfingową w salonie :)

Piwnic nie ma, bo tam jest woda tuż pod gruntem! Piwnice izolujące od wód gruntowych byłyby kosztowniejsze niż to co nad nimi :). Tak więc.....ich nie ma- i po kłopocie.

Masakryczna lokalizacja. 1) hałas od skm-ki jest nie do wytrzymania. Chyba, ze ktoś okien nie otwiera, z balkonu nie korzysta itp, a zdrugiej strony .... Al. Zwycięstwa w odległości jakichś 100m. A więc lokalizacja jest "doskonale skomunikowana" :) 2) Bardzo wysoki poziom wód gruntowych!!! Woda dostaje się nawet do fundamentów w postaci tzw. posadowienia na wannie (wiele lat stała tam woda w kilku rozpoczętych inwestycjach przy tej ulicy= problem dotyczy większego terenu wzdłóż całej ul. Akacjowe). Dom stoi na mokradle!

Faktycznie woda stała w piwnicy ale hałas od skm nie był taki straszny. Ale m cudowne wspomnienia to był ukochany dom rodzinny