Kamienica Pod Wrzosem

można by się spodziewać trochę lepszego wykonania i lepszych materiałów niż najtańsze kafelki.

Wykonanie to totalna porażka. Liche materiały, byle jakie wykonanie. Masa usterek, których oczywiście Polnord nie zamierza usunąć, licząc na zmęczenie klienta. Miał być monitoring i ochrona. Są tylko patrole. Teren nie jest chroniony w pełni, bo pod dragiem do wjazdu, każdy może wejść. żle zamontowane domofony ( dla karzełka z lupami w oku). Plac zabaw to namiastka, dla 3 krasnoludków na raz góra, bo potem ścisk i tłok.
Naprawdę nie warto było kupować tu mieszkania. Szkoda, że się dałem skusić. W pobliżu świetny budynek Magro Ambasador.

Kupiłem po targach mieszkaniowych mieszkanie w Kamienicy i jestem bardzo zadowolony. Ceny nie są wyśrubowane, szczególnie teraz kiedy mieszkanai są w cenach promocyjnych. Drobne usterki usunęli w ciągu tygodnia od podpisania umowy i już mogłem wykańczać mieszkanie.
Pozdrawiam!

Miał być podwyższony standard a jest totalne dno; woda cieknie po ścianach i z przewodów wentylacyjnych /inspektor nadzoru na to, że z kominów ma prawo lecieć - co za bzdura/; pęka ściana hali garażowej, odpadają kafelki, woda stoi całymi kałużami w piwnicach; wilgoć, smród i zgnilizna w piwnicach pod klatką "c"; automatyka klap dymowych nie działa - co na to straż pożarna?, ściany brudne, okna nie szczelne, uszczelki powkładane odwrotnie, poprzecinane, o 1 rozmiar za małe, skrzydła drzwi stolarki aluminiowej nie równe /różnice do 3mm/, grzyb na ścianach przy oknach, przemarzanie ścian - brak izolacji z piany poliuretanowej - u mnie weszły całe dwa zasobniki - nowi lokatorzy przed pierwszym sezonem grzewczym zapewne są nieświadomi tych wad - co będzie ich kosztowało przeżyciem kolejnego bałaganu przy remoncie opierzeń okiennych i pękających nadproży /u nas całe mieszkanie było białe/ mimo folii zabezpieczających; straty cieplne spowodowane powyższym uszczupliły mój portfel o ~ 1000 zł; mimo licznych pism w sprawie usterek w we własnym lokalu na reakcję czekałem całymi miesiącami tak jakby było to było celowe działanie Polnordu "na zmęczenie materiału"; pomimo licznych pism wspólnoty mieszkaniowej, ankiety d/s usterek własności wspólnej licznych telefonów pan administrator D.D. pracownik zarządcy naszej kamienicy "Osiedle Zielone" nie reprezentuje interesów wspólnoty mieszkaniowej tylko mniemam dewelopera - Polnord; leci kolejny rok a reakcji brak; światła w hali garażowej świecą się ciągle z powodu zepsutych i nie wymienionych od kilku miesięcy czujników ruchu, "latajace" kratki przykrywające drenaże przykręcone niechlujnie, drzwi przeciwpożarowe do klatek schodowych nie zamykają się stwarzając niebezpieczeństwo co na to straż pożarna?;źle wykonana izolacja kominów instalacji odymiającej hali garażowej i stropu, izolacji pionowej;I.T.D...
Jestem spokojnym i wydaje mi się, że wyrozumiałym człowiekiem ale to co się tu dzieje to się w głowie nie mieści. Pluję sobie w brodę, że za własne pieniądze zafundowaliśmy sobie ten koszmar i dręczący ciągle wyrzut, że za tą kwotę można było na przykład wybudować własny dom jednorodzinny;
LUDZIE SĄ TU JESZCZE MIESZKANIA DO ZBYCIA ALE ICH NIE KUPUJCIE - OSZCZĘDZICIE SOBIE NERWÓW, ZDROWIA I PIENIĘDZY

Widziały gały co brały jednak co do zarządcy zgadzam się w 100% - pionek Polnordu!

można już zdezaktywować ofertę - nie ma już wolnych mieszkań

A miało być tak pięknie!!! Cena za m2 w moim przypadku 7800 zł, więc nie mało.
Co za to mam? Mnóstwo nerwów. Usterki zgłoszone w protokole odbioru mieszkania nie usunięte do dnia dzisiejszego ( 2 lata). A są poważne.
Najgorsza sprawa z oknami aluminiowymi. Są źle osadzone, brakuje uszczelnień. Przez to w pomieszczeniu przez ostatnie 2 zimy nie dało się spać. A rachunki za ogrzewanie kosmiczne.
Polnord tradycyjnie nie odpowiada na monity, licząc , że mi się znudzi a sprawa w sądzie to parę ładnych lat.
Części wspólne: administrator z ramienia narzuconego zarządu nie egzekwował napraw w ramach gwarancji ( zarząd to dawna spółka córka Polnordu). A teraz np. wspólnota mieszkańców nie chce pokryć naprawy zapory do bramy garażowej. teren jest dostępny dla każdego obcego. Miał być obiekt z całodobowa portiernią, a jest obiekt otwarty.
Domofony nie działają, bramy otwarte, zwłaszcza odkąd ruszyło przedszkole na parterze budynku.
Nic tylko płakać, że się dało nabrać na piękne obietnice w folderze reklamującym kamienicę!!!

My kupiliśmy mieszkanie niespełna 2 lata temu. Jesteśmy bardzo zadowoleni. Szybko udało się sfinalizować transakcję, z remontem też szybko poszło. Dzielnica bardzo spokojna, zajezdnia tramwajowa nie przeszkadza, jest dużo zieleni, a mały plac zabaw też wystarcza. Zawsze można iść do OKAZu. Pewnie znajdą się tacy co narzekają, ale my nie mamy zastrzeżeń :).

jak w tytule! Gdybym jeszcze raz stanęła przed wyborem zakupu mieszkania w Kamienicy pod wrzosem nie wahałabym się ani chwili. Lokalizacja jest strzałem w dziesiątkę a i na nic innego nie mogę narzekać!