Re: Kara za nie sprzątanie po psie
Szczerze powiedziawszy myślałam, że wypowiedź ~kk to jakiś żart i dlatego moja wypowiedź miała charakter ironiczny. Widzę jednak, że ludzie poważnie podchodzą do tematu wyznaczania zwierzęciu...
rozwiń
Szczerze powiedziawszy myślałam, że wypowiedź ~kk to jakiś żart i dlatego moja wypowiedź miała charakter ironiczny. Widzę jednak, że ludzie poważnie podchodzą do tematu wyznaczania zwierzęciu miejsc, w których może sikać a w których nie.
Do obowiązków właściciela psa należy trzymanie go na smyczy, prowadzenie go w kagańcu (jeśli wielkość psa i jego rasa na to pozwalają), zapewnienie mu wyżywienia, odpowiedniej ilości ruchu oraz sprzątanie po nim odchodów (czyli kupy). Pies ma prawo do czynności fizjologicznych, odpowiedniej ilości ruchu czy też zachowań zgodnych z jego naturą (czyt. obwąchiwanie, znaczenie terenu, szczekanie, itp.). Jeżeli ktokolwiek zabrania psu wyżej wymienionych to można to spokojnie podciągnąć pod znęcanie się nad zwierzętami.
Zatem jeżeli przeszkadza Państwu, że sąsiad ma psa, który "leje" pod klatką, na trawę czy też koło to należy wyprowadzić się do domu jednorodzinnego, gdzie nikt nie będzie Państwu przeszkadzał w codziennym życiu i nie będzie naruszał Państwa przestrzeni, która będzie stanowiła Państwa własność prywatną. Natomiast jeżeli wolą Państwo pozostać na terenie zamieszkiwanym przez większą ilość osób i pozostawać na terenie przestrzeni wspólnej, to należy wykazać choć odrobinę dobrej woli i zastanowić się, czy aby na pewno każdy z nas robi wszystko jak należy. A najlepiej zająć się swoim własnym życiem i zamiast skupiać się na tym co nas wkurza w innych poświęcić więcej energii na to co mnie cieszy i sprawia mi przyjemność w życiu moim i moich bliskich.
zobacz wątek