Odpowiadasz na:

Re: Kara za nie sprzątanie po psie

Jestem tego samego zdania i również się denerwuję, kiedy pies będący na smyczy sika na rzeczy należące do mnie. Zwłaszcza, że miejsce raz osikane już zawsze będzie znakowane przez wszystkie psy... rozwiń

Jestem tego samego zdania i również się denerwuję, kiedy pies będący na smyczy sika na rzeczy należące do mnie. Zwłaszcza, że miejsce raz osikane już zawsze będzie znakowane przez wszystkie psy przechodzące obok.

Chyba jednak zostałam źle zrozumiana, więc w krótkich punktach:
- tak, właściciel powinien sprzątać odchody po psie;
- tak, właściciel powinien pilnować, aby pies nie sikał na własność innych;
- tak, pies może sikać na elementy przestrzeni wspólnej, ale oczywiście nie na rzeczy użytkowane przez innych takie jak np. zjeżdżalnie dla dzieci, piaskownice itd.
- tak, mam prawo decydować kto/co gdzie chodzi, ale tylko na terenie należącym do mnie, czyt. mogę ten fakt poświadczyć odpowiednimi dokumentami dot. jego własności;
- nie, właściciel nie ma obowiązku znęcania się nad psem i wynoszenia/wywożenia go kilometr dalej, żeby mógł się załatwić;
- nie, właściciel nie ma możliwości aby po wyjściu z klatki wytłumaczyć psu, że na ten kamień może się wysikać a na inny już nie ponieważ pies zazwyczaj jest nauczony, że na dwór wychodzi się po to, żeby się załatwić;
- tak, psy znakują teren i dlatego oddają mocz na każdą wystającą rzecz na swojej drodze.

To chyba wszystko. Niestety mój sarkazm najwyraźniej nie został zauważony przez niektórych czytających za co przepraszam najmocniej. Przepraszam również jeżeli kogoś obraziłam swoją wypowiedzią. Nie było to moim celem.

Mam nadzieję, że wyjaśniłam wszystkie wątpliwości, jakie mogły się pojawić.

Pozdrawiam serdecznie (zwłaszcza osoby, które poświęciły swój wolny czas na czytanie moich ciut przydługich wypowiedzi)

zobacz wątek
10 lat temu
~ciekawska

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry