Odpowiadasz na:

Opieka nad pacjentami

Moja mama jest po poważnym zawale. Jestem wdzięczna szpitalowi za uratowanie jej życia, bo malo brakowało i już by jej ze mną nie było... ale to jak pacjentów oddziału kardiochirurgii traktuje... rozwiń

Moja mama jest po poważnym zawale. Jestem wdzięczna szpitalowi za uratowanie jej życia, bo malo brakowało i już by jej ze mną nie było... ale to jak pacjentów oddziału kardiochirurgii traktuje personel medyczny jest karygodne. Radziłabym przeszkolić panie pielęgniarki pod względem prawidłowego wkłuwania igieł i ogólnej opieki, bo to co dzieje się obecnie jest niedopuszczalne. Moja mama jak i inni pacjenci skarżą się na nieumiejętne praktyki w tym temacie. Panie pielęgniarki, nie potrafią znaleźć żył do wkłucia, zamiast tego w kończynach drążą jedną wielką, bolesną ranę. Powstają obrzęki, spuchnięcia i ogromne, czarne sińce. Moja mama jest odporna na widok krwi i ból, sama kiedyś pracowała jako salowa, ale podczas wkłuwania igły zemdlała z bólu, a jej ręce po wypisaniu ze szpitala wygladają przerażająco. Poza nieprofesjonalną opieką pielęgniarską szpital za szybko wypisuje pacjentów po zabiegach operacyjnych... sama również tego doświadczyłam. Osoby po zawale powinny być pod lepszą opieką. Brakuje wykwalifikowanych, znających się na rzeczy pielęgniarek z powołania. Mam nadzieję, że to się kiedyś zmieni...

zobacz wątek
5 lat temu
~Mieszkanka Rumi

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry