Widok
Karolina
Wczoraj miałam ogromny problem z tym schroniskiem mianowicie znaleźliśmy psa który ewidentnie do kogoś należał i zgubił się bądź został porzucony...przez dwie i pół godziny próbowaliśmy się dodzwonić do schroniska ale nikt nie odbierał w końcu się udało ale pracownik n ie chciał przyjechać bo pies ani nie był umierający ani nie stwarzał zagrożenia po długich rozmowach ( zaznaczam że ze strony pracownika były prowadzone bardzo niekulturalnie nawet się pan rozłączał celowo) powiedziano nam że przyjedzie ktoś za pół godziny... czekaliśmy prawie godzinę i nic zadzwoniliśmy ponownie i okazało się że nikt nie ma zamiaru przyjechać i żebyśmy najlepiej zostawili psa niech sobie biega, nie takiej postawy oczekiwaliśmy
Zdecydowaliśmy się sami psa zawieść ale i tam okazało się że nie wezmą psa bo nie ma pracownika tylko ochroniarz( i tu również zaznaczam że pracownik był na pewno w budynku tylko nie chciał się pokazać) po rozmowach z policja i kierownikiem schroniska pies z wielka łaską został przyjęty
Nie wiem jaki los go tam czeka po takiej akcji przestałam wierzyć w takie organizacje sprawa musi być nagłośniona nie można tak tego zostawić mam nadzieje ze psa ktoś adoptuje będę tego
Zdecydowaliśmy się sami psa zawieść ale i tam okazało się że nie wezmą psa bo nie ma pracownika tylko ochroniarz( i tu również zaznaczam że pracownik był na pewno w budynku tylko nie chciał się pokazać) po rozmowach z policja i kierownikiem schroniska pies z wielka łaską został przyjęty
Nie wiem jaki los go tam czeka po takiej akcji przestałam wierzyć w takie organizacje sprawa musi być nagłośniona nie można tak tego zostawić mam nadzieje ze psa ktoś adoptuje będę tego
Zgadzam się z Pani opinią. Sama kiedys zadzwoniłam do tego schroniska bo znalazłam w piwnicy małe kociaki.Odpowiedziano mi, że koty to stworzenia wolnobytujące i nie przyjadą po nie. Jestem oburzona i nigdy więcej nie skorzystam z pomocy tej instytucji. Tam pracują chyba ludzie pozbawieni serca i sumienia.Dla kogo jest to schronisko jak nie dla pozbawionych domu zwierząt
Boże, sami ignoranci... Nie macie bladego pojęcia o prawie w Polsce, o schronisku a wypisujecie bzdury... Schronisko czynne jest OD 8 DO 16! Pracownicy muszą kiedyś spać, jeść i zakładać rodziny! Jeżeli chcecie aby pracowało tam więcej osób, aby obsadzać wszystkie zmiany to oddajcie 1% podatku albo wpłaćcie inny datek. To jest BUDŻETÓWKA, tam liczy sie każdy grosz. Myślicie, że przyjadą do kilku kotków(które i tak pewnie były tam pod opieką kotki) skoro codziennie w Gdańsku katuje sie tyle zwierząt i to ONI wraz z Policją sie nimi zajmują... Żałosne, widzicie tylko koniec własnego nosa...
bardzo czesto matka idzie upolowac ... obiadek dla malenstw. troche to trwa. a w tym czasie , czlowiek przychodzi i zabiera kociaczki, z dobroci serca oczywiscie. i potem mama kocia wraca po dlugich lowach a tu dziatek niema. w tym samym czasie, osoba zabierajaca jej dzieci, burzaca ta chcaca tylko spokoju, zajmujaca juz tak niewiele miejsca a jednak wciaz za duzo jest oburzona nie tym ze ukradla dzieci, tylko tym ze ktos niedocenia jej dobroci i poswiecenia!!! a koteczki placza za mama i jej cieplem i goracym posilkiem!