Poszłam do Pelikana na urodziny mamy. Jedzenie przepychota, lepsze niż u Basi z masterchefa, każda prośba została od razu spełniona, obsługa przemiła, pan Kamil
spełnił każde nasze życzenie z uśmiechem
na ustach, nawet bałagan po confetti nie
był problemem, super we wszystkim
doradził, nawet tort na 16 osób został idealnie poporcjowany. Dawno nie byłam w restauracji z której wyszłabym tak zadowolona.