Często latam z i na to lotnisko i niestety poprawy nie widać ośli chodzi o obsługę pasażerów. Przejście przez kontrolę jest niepotrzebnie stresujące. Z powodu słabych skanerów, albo swobodnej interpretacji / nadinterpretacji przepisów pasażerowie muszą ściągać buty i kłaść na tace całą, nawet najmiejszą elektronikę, co zabiera masę czasu i opóźnia kolejkę. Na tym jedynym lotnisku mój aparat Canon i ładowarki zostały pomylone z akumulatorami, w związku z tym musiałam cofnąć się i przejść kontrole ponownie. A na moje pytania, personel powiedział mi, że powinnam się w końcu nauczyć, jak powinnam się przygotować na kontrolę. Genialne podejście do klienta. Generalnie na lotniskach w Warszawie, Krakowie i Wrocławiu jakoś sobie już poradzili z tym problemem. Więc stwierdzenie, ze na innych lotniskach skanery są takie same, jest nieprawdziwe. Lotnisko aspiruje do bycia lotniskiem międzynarodowym, ale do standardów takiego jeszcze mu bardzo daleko. Nie wspomnę już, że jest to jedyne lotnisko, gdzie kontrolerzy chodzą z bronią u paska (?). Podsumowując: nie leci mi się komfortowo i za każdym razem jest jakiś problem.