Kataryniarze - Ani Mru Mru

skad tak wysoka cena za bilety??????????????????czy to nie lekka przesada?kto na tym tak zarabia??ta cena sama w sobie jest juz kabaretem:(((

Za wysoka cena?Czy 70zł w pierwszych rzedach to dużo????Ostatni występ Ani mru mru w operze leśnej kosztował 130zł!!!!!

to bylo taniej i nawet po dwa spektakle sie odbywaly a teraz co filharmonia musi az tyle zarobic? czy panom z kabaretu sie w glowkach poprzewracalo?

do ani_gd-masz racje.ja tez nieraz bylam na kabarecie w multikinie i bylo duzo taniej.a odkad odbywaja sie one w operze,filharmoni to ceny odstraszaja.

tak, 70 zl to duzo, i 60 tez nie malo
nalezy pamietac, ze idzie sie zazwyczaj w parze
wydaje mi sie, ze 140 to nie malo dla tych lepiej i gorzej zarabiajacych. pamietam, ze swego czasu bilety byly po 35 zl. tym razem wlasnie ze wzgledu na cene sie nie wybiore

Łał!!!!!! Już koszt biletu to świetny skecz!!!! Gdzie te czasy jak w Parlamencie można było oglądać ich za darmoche. Żegnaj Tofik,pa pa supermarkecie.

Z tą ceną to chyba ktoś mocno przesadził. Wydaje mi się, że bardziej jest ona podyktowana miejscem w jakim odbywa sie kabaret niż samym kabaretem....
A to chyba nie tak powinno byc i nie o to w tym chodzi!!! Czy sie myle???

nikt wam nie każe kupować biletu za 70 zl można kupić sobie bilet za 4 dyszki:-)

Co za flety głupie ceny ustalały!!!!!!! 40 zł + 4 browary to już 50 dych. Ździobkę przesada.

Kochani! Poniekąd rozumiem Wasze poddenerwowanie, jednakże dwie rzeczy trzeba uwzglednić w tym wypadku: Pierwsza - Kabaret Ani Mru Mru nie chce grać w miejscach mało prestiżowych (a za takie uważa np. Multikino) - Kabaret sam wskazuje miejsce gdzie chce grać, a np. Filharmonia jest znacznie droższa. Druga kwestia - Ani Mru-Mru i Kabaret Moralnego Niepokoju są obecnie najdroższymi kabaretami w Polsce (poza Sejmem). W szczegóły nie chcę się zagłębiać, ale tak jest... A do Zylusa - na kabarety - zwłaszcza w Filharmonii - nie przychodzi się z piwem...

drogi kabareciarzu! nie do konca rozumiem co chciales sprostowac... ale mniejsza o to.
jesli kabaret uwaza, ze miejsca, w ktorych do tej pory wystepowal za zbyt malo prestizowe i szuka coraz wytworniejszych sal czas pomyslec, czy chce przedstawiac swoj program publicznosci, czy moze to forma nie przerasta juz tresci
jesli jak piszesz jest to jeden z dwoch najdrozszych w polsce kabaretow, oznacza to zapewne szczyt, ktory wiele kabaretow juz osiagnelo
te, ktore szukaly formy kosztem tresci dobrze sie nie kojarza, wezmy otto...
konkludujac - kabaret, ktory zachlannie chce prestizu, niech sie nim otacza, to oczywiscie jego wybor
ale mnie i wielu innych tam juz nie bedzie
a do filharmonii chodze, owszem - na koncerty
pozdrawiam

Byłam w filharmoni niedawno na kabarecie otto. o cenie nie wspominam bo była podobna jak ta teraz na ani mru mru. Chgciałam tylko powiedzieć że mimo że było bardzo śmiesznie to wiele osób nie bawiło się tak jakby się bawili gdzie indziej ze względu na "powagę miejsca". NA ołowiankę... bardzo chętnie ale na koncert fortepianowy czy orkiestry a nie oglądać wydurniających się chłopaków. ANI MRU MRU!! strasznie was lubię ale do filharmoni nie chodzi się "zalewać" ze śmiechu do płaczu :(

Cos mi sie wydaje, ze kabareciarzom troche woda sodowa uderzyła do głowy....40 zł najtańszy bilet??? Przegięcie.

Świetny koncert Przemyk w Uchu 25 zeta. Kabaret Ani Mru Mru 70 zeta. No cóż za 70 dyszek pójdę sobie na koncert Closterkellera, Apteki i Los Bigos i jeszcze na piwko zostanie... a kabaret sobie w TV obejrzę bo przeginają z ceną :P

Czemu narzekacie na cene biletów...przeciez sa tez takie za 40 zl....zalezy gdzie kto chce siedziec.. Przeciez nikt nie karze wszystkim kupowac tych najdrozszych bo i tak nie ma tylu miejsc w sektorze A i w lozy...jak bylem rok temu na AMM w filharmonii to ceny byly podobne a i tak bylo tloczno:), bawilem sie bardzo dobrze na OT.TO z przedmówca strazakiem tez bylo super nie zauwazylem ze by ktos sie nie bawil pomimo ze to filharmonia....po prostu trzeba apomniec ze sie przysło w takie a nie inne miejsce i korzystac z tego kto wystepuje a nie gdzie... moim zdaniem miejsce dobre ze wzgledu na akustyke i oswietlenie...bo w kinie to moze i wszystko fajnie ...ale jak sie oglada film po to wymyslili kino...
Do Zylusa...z piwem to Ty sobie mozesz do parku pójść i tam wypić a nie na kabaracie i to w filharmonii osle

kabaret Ani mru mru jest na prawde rewelacyjny :) polecam wszystkim majacym mozliwosc isc zobaczyc i posluchac.