a nie czujesz tej subtelnej różnicy, że póki nie masz 18-tu lat, to w świetle prawa twoi rodzice o tobie decydują, a nie ty sama? jak zaczniesz na siebie zaraniać i sama opłacać swoje rachunki, to...
rozwiń
a nie czujesz tej subtelnej różnicy, że póki nie masz 18-tu lat, to w świetle prawa twoi rodzice o tobie decydują, a nie ty sama? jak zaczniesz na siebie zaraniać i sama opłacać swoje rachunki, to wtedy możesz się bawić w dorosłą. nie jestem za kościołem, ale wkurzają mnie małe buntowniczki, które myślą, że wszystko wiedzą najlepiej i cały świat jest przeciwko nim.
zobacz wątek