och, jaka moc argumentów...
och, jaka moc rzeczowych argumentów! ;-)
Ciekawe, że nikt się nie odniósł do tego, że poddałem w wątpliwość rzeczywiste istnienie owej "wewnętrznej instrukcji". Przecież jako katecheta...
rozwiń
och, jaka moc rzeczowych argumentów! ;-)
Ciekawe, że nikt się nie odniósł do tego, że poddałem w wątpliwość rzeczywiste istnienie owej "wewnętrznej instrukcji". Przecież jako katecheta powinienem o niej wiedzieć. Dlaczego więc jej nie otrzymałem?
Prośba: nie obrażaj moich uczniów! Nie mają "małych, miękkich łepków"... No chyba, że obrażanie wszystkich wokół stanowi o racji w dyskusji ;-)
Kolejny "rzeczowy" argument: mój nick. Hehe, zawsze mnie bawi orzekanie co jest pogańskie, a co nie przez kogokolwiek. A tak dla częściowego wyjaśnienia: (za wikipedią) Ariel -> (anioł)
Ariel, Arael, Ariael, Uriel, Aruel (hebr. אֲרִיאֵל - lew Boży) anioł, duch. Jest opisany w Starym Testamencie w Księdze Izajasza (29,1) oznacza Jerozolimę, miasto wzmocnione pomocą Boga. Ach, Arielu, Arielu, miasto, gdzie obozował Dawid!. Dodajcie rok do roku, święta niech biegną swym cyklem!. Wówczas ucisnę Ariela nastanie żałość i wzdychanie. Ty będziesz dla mnie jakby Arielem (Iz 29,1)
W Starym Testamencie i innych pismach żydowskich nazwy Ariel używa się na określenie miasta Jerozolimy. Jest więc w Biblii Ariel symboliczną nazwą Jerozolimy. Ariel występuję także jako imię anioła w apokryficznej Czwartej Księdze Ezdrasza. W "Testamencie Salomona" zwierzchnik demonów. Jest władcą wiatru.
Ech, jakie to "pogańskie" ;-D
Co do "małych społeczności", to istotą artykułu jest sytuacja w gdańskim(!!!) VI LO. Powtórzę: w liceum religia nie jet obowiązkowa.
A na koniec - argumenty typu "spiepszaj" (powyżej) są dla mnie kolejnym potwierdzeniem, że komuś brakuje innych argumentów... Sapienti sat. :D
zobacz wątek