Odpowiadasz na:

Księga trzecia(strona www z tymi wierszami przez Inkwizycję Kat została oficjalnie zablokowana!!

Księga trzecia

Raz Matołek w środku lata, wybrał się do centrum miasta.
A tu nagle przed tym durniem, tłum baranów mu wyrasta.

I zadziwił się nasz głupek, widząc... rozwiń

Księga trzecia

Raz Matołek w środku lata, wybrał się do centrum miasta.
A tu nagle przed tym durniem, tłum baranów mu wyrasta.

I zadziwił się nasz głupek, widząc braci w takiej masie.
Tłumnej, zgodnej, na kolanach. W całej swej baraniej krasie.

Pośród nich szedł pochód dziwny. Baby, dziady, w sukniach chłopy.
A w około smętne gęby i modlące się jełopy.

Matoł zdębiał, klęknął kornie. Oto dziadu w śmiesznej czapie.
Wkoło czterech smutnych typów, dźwiga namiot. Dumnie człapie.

Grupa dziewic kwiatki rzuca, dziadu złote słońce trzyma.
Dziewki śmiecą, baby klęczą. Tłum baranów się nadyma.

Idzie pochód, baby wyją, samochody w korkach stoją.
Setki gapiów się dziwują, milcząc patrzą. Trochę boją.

Baby wyją, tak rozkwita, ta barania elegancja,
a Matołek jest zdumiony, jak się rodzi tolerancja.

Jak rozwija zrozumienie, dla baranów biednych, smutnych
i skazanych na pasterzy….. Bezlitosnych i okrutnych.

zobacz wątek
15 lat temu
~Wolnyodopiumdlaludu

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry