Odpowiadasz na:

Syn znajomej był w grupie z chłopcem z ADHD (czy czymś). Jako że był chory, mógł w swoich napadach szału bezkarnie gryźć i kopać inne dzieci oraz przedszkolanki. Nikt nie śmiał mu zwrócić uwagi, bo... rozwiń

Syn znajomej był w grupie z chłopcem z ADHD (czy czymś). Jako że był chory, mógł w swoich napadach szału bezkarnie gryźć i kopać inne dzieci oraz przedszkolanki. Nikt nie śmiał mu zwrócić uwagi, bo miał papiery i nie można go było stresować.

I powiedz mi, jaki morał z tej historii wyniosły "normalne" dzieci?

zobacz wątek
13 lat temu
~

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry