Widok
Kiedy trudno wytrzymać szczekanie psa u sąsiada
Opinie do artykułu: Kiedy trudno wytrzymać szczekanie psa u sąsiada.
Pies to najlepszy przyjaciel człowieka, może jednak stać się też największym wrogiem sąsiadów, zwłaszcza jeśli mieszkamy w bloku, a uroczy pupil pozostawiony sam sobie na kilka godzin każdego dnia zawodzi z tęsknoty. Jak pomóc i sąsiadom i psu?Pies w bloku to częsty widok, wszak kochamy braci mniejszych, zresztą nie bez wzajemności. Jednak pies pozostawiony sam sobie na cały dzień, do tego niedostatecznie wybiegany, tęskni okrutnie. Co więc mają zrobić sąsiedzi, którzy skazani są na ...
Pies to najlepszy przyjaciel człowieka, może jednak stać się też największym wrogiem sąsiadów, zwłaszcza jeśli mieszkamy w bloku, a uroczy pupil pozostawiony sam sobie na kilka godzin każdego dnia zawodzi z tęsknoty. Jak pomóc i sąsiadom i psu?Pies w bloku to częsty widok, wszak kochamy braci mniejszych, zresztą nie bez wzajemności. Jednak pies pozostawiony sam sobie na cały dzień, do tego niedostatecznie wybiegany, tęskni okrutnie. Co więc mają zrobić sąsiedzi, którzy skazani są na ...
Kupując kolejne mieszkanie też bym tak zrobił
Nie posłuchałem się kumpla z pracy, który mi mówił że pierwsze co by zrobił w nowym mieszkaniu, to by je wyciszył. Mieszkam na wspomnianym przez "mistrza zen" Królewskim Wzgórzu Allconu i czasami słychać wyraźnie rozmowy w sąsiednim mieszkaniu. Faktycznie słychać odgłosy z sąsiednich klatek, innych pięter.
Grube ściany i stropy ograniczają dźwięki, polecam nowe dobre inwestycje
np. w wieżowcach na Morenie (17 piętrowych) ściany są grube zrobione z betonu tak więc nic nie słychać, jak sobie przypomnę dźwięki w starym bloku (np. z łazienki sąsiadów - spuszczanie wody i inne takie) to sobie nie wyobrażam jak można było żyć w takich warunkach, a przecież większość ludzi w Polsce mieszka w powojennych blokach z lat 60-80 tych
Może mu chodzi o te nowe, tyle że tam prawie nikt nie mieszka.
Wprowadzą się lokatorzy po sąsiedzku, to usłyszy "piardnięcia" z każdej strony ;-) Poza tym w nowej inwestycji to największym problemem przez kilka lat są remonty i meblowania z każdej strony. Trudno aby ktoś złyszał spuszczanie wody w takich warunkach.
Nie mieszkam w wielkiej płycie, a w budynku czteropiętrowym z cegły.
Akustycznie też do rzyci.
Nie masz z czego się cieszyć. Wszystko jest kwestią sąsiedztwa. Poprzednich sąsiadów nie było słychać w ogóle i też sądziłem, że budynek jest super akustycznie wygłuszony.
Ci co się wprowadzili po nich zmienili moje przekonania ;-/
Nie masz z czego się cieszyć. Wszystko jest kwestią sąsiedztwa. Poprzednich sąsiadów nie było słychać w ogóle i też sądziłem, że budynek jest super akustycznie wygłuszony.
Ci co się wprowadzili po nich zmienili moje przekonania ;-/
definicja piardniecia
Piardniecie lub pierdniecie jest odglosem wydawanym przez otwor odbytniczy na skutek parcia gazow gnilnych procesu trawienia. Natezenie oraz barwa tego dzwieku zalezy od wielu czynnikow miedzy innymi predkosci parcia gazu, modelowania otworu odbytniczego poprzez przechylenie sylwetki na jedna ze stron, lub osrodka w ktorym gaz jest uwalniany.
Ja mieszkam w blizniaku, to jest dopiero masakra
za ściana hołota z dwójką bachorów wiecznie biegających i walącychy kopytami, ujadanie psa i wrzaski, w weekendy i swieta chlanie wieczorami i darcie mordy. Nie da sie niczym wyciszyc. Na prosby reaguja agresywnie i tekstami: wolnosc tomku w swoim domku. Na hołotę nie ma rady. Nie ma przepisów w tym kraju.
POlska to zacofany kraj wiec za duzo wymagac nie mozna, prawdziwa cywilizacja dopiero wkracza do tego kraju, ale idzie to bardzo
Wycie i szczekanie w duzych miastach, psie stolca na kazdym kroku, oszustwa gdzie tylko sie da, karmienie oszukiwana zywnoscia, brak kultury, zawisc itd., itp. Przyklady mozna mnozyc.
kocham zwierzęta, piski także ale uwierz, gdy od 7 rano do 17 wyje ci za scianą pies, tak że nie dziecko spać nie może, że nie można wypocząć we własnym mieszkaniu, to by też cię wkurzało. Żal mi takich psów które biedne wyją w domu, to nie ich wina, lecz właścicieli. Po co ktoś decyduje się na psa zostawiając go w domu samego? decydując się na zwierzę trzeba mieć dla niego sporo czasu a nie tylko wyprowadzić 3 razy dziennie na trawnik. Albo się organizuje rodzinę, znajomych do pomocy albo się nie bierze zwierząt, one nie są zabawką i cierpią gdy nas nie ma w domu.
Wyobraź sobie, że taka Lodzia, której mąż regularnie obija gębę może jakoś sobie sama poradzić, chociaż sądząc z okoliczności takich spraw Lodzie są tak d**ilowate, że nadają się tylko na worki treningowe. Pies natomiast sobie sam nie pomoże. Podobnie, jak inne zwierzę. Więc nie p....dol tu swoich wsiowych mądrości jak to trzeba reagować bo mąż naparza żonę po pysku.
Nienawidzę psów kotów i wszystkiego co ludzie trzymają w domu.
Miasto to nie wieś gdzie wszyscy w domu spali ze zwierzętami. Miasto i ich bloki mają swoje ograniczenia. Już dwukrotnie jako członek wspólnoty wymusiłem uchwałę zmuszającą dwóch sąsiadów do pozbycia się wrzeszczących non stop psów z budynku.
Są na to środki i sposoby aby te wredne zwierzęta wylądowały tam gdzie ich miejsce czyli w domach jednorodzinnych albo w lesie czy Ciapkowie.
Są na to środki i sposoby aby te wredne zwierzęta wylądowały tam gdzie ich miejsce czyli w domach jednorodzinnych albo w lesie czy Ciapkowie.
nie znam takiego przypadku, natomiast mam obok sąsiadkę u której często wnusia
przesiaduje i wkurza nie mniej niż wyjący pies drugiej sąsiadki.
Babcia wnusi ma gdzieś, że dzieciak non stop lata bez sensu po całej chalupie i tupie jakby miał na nogach ciężkie chodaki. Zamiast zająć się małą, poczytać książkę, bajkę pooglądać albo w coś sensownego się pobawić to babcia chyba trenuje małą do gonitwy w wielkiej pardubickiej.
oczywiście zwrócenie uwagi wiąże się z tym, że sąsiadka się obrazi
więc jak słyszę męczącą galopadę bachora to biorę sobie tłuczek i walę w ścianę. Wtedy się na jakis czas uspokaja
Walenie w ściane nie pomaga w przypadku psa drugiej sąsiadki - pies nie kuma o co chodzi z tym stukaniem a jego właścicielki nie ma w domu gdy on wyje więc tym bardziej nie wie , że kogoś to ujadanie wnerwia
Babcia wnusi ma gdzieś, że dzieciak non stop lata bez sensu po całej chalupie i tupie jakby miał na nogach ciężkie chodaki. Zamiast zająć się małą, poczytać książkę, bajkę pooglądać albo w coś sensownego się pobawić to babcia chyba trenuje małą do gonitwy w wielkiej pardubickiej.
oczywiście zwrócenie uwagi wiąże się z tym, że sąsiadka się obrazi
więc jak słyszę męczącą galopadę bachora to biorę sobie tłuczek i walę w ścianę. Wtedy się na jakis czas uspokaja
Walenie w ściane nie pomaga w przypadku psa drugiej sąsiadki - pies nie kuma o co chodzi z tym stukaniem a jego właścicielki nie ma w domu gdy on wyje więc tym bardziej nie wie , że kogoś to ujadanie wnerwia
pl
jak faktycznie się znęcają i masz dowody to służby są od tego.
a fakt że piszesz to na jakimś judzicielskim forum .. to dowód na problemy emocjonalne :D
nie jestem za cenzurą pisz co ci przeszkadza ale nie masz swojego życia? XD
jak ktoś uderzy kobietę czy dziecko w twoim otoczeniu to wiadomo że reaguj..
ale jak nie masz dowodów na to że ktoś napier.. dzieciaka to nie ma co dmuchać na zimne.
zgłoś do służb po to są.
ale jak ktoś krzesłem rusza.. np ja i sąsiad by zgłosił to zniszczył bym jego życie.. od co..
bo wiem jacy niektórzy potrafią być :D
mimo wszystko dogadujmy się i nie judźmy .. dawajmy dzieciakom tyle wolności ile sami mieliśmy.. inaczej dzieciaki nie będą chciały tu żyć to raz.. a dwa odwrócą się od was.. to jest natura.. z tym nie wygrasz!
mamy wrodzoną potrzebę walki o wolność. natury nie zmienisz.
pozdrawiam.. choć rozumiem przekaz.. nikt nie reaguje jak ktoś napieprza żonę..
a jak ktoś z pracy po nocy wraca czy o 2 pies szczeka to wszystkim przeszkadza..
ale jeśli takie zachowania będziemy tolerować jako społeczeństwo.. tą niewolę i konfidencję..
to przyszłość Polski widzę tak.
masowa eutanazja starszego pokolenia.
lub dzieciaki się do wojsk pozaciągają innych krajów.. lub podorabiają poza granicą i będą przyciskać niektórych :D
nie życz innym co tobie nie miłę.. ale nie dajmy się zwariować !!!!!!!!!!
a fakt że piszesz to na jakimś judzicielskim forum .. to dowód na problemy emocjonalne :D
nie jestem za cenzurą pisz co ci przeszkadza ale nie masz swojego życia? XD
jak ktoś uderzy kobietę czy dziecko w twoim otoczeniu to wiadomo że reaguj..
ale jak nie masz dowodów na to że ktoś napier.. dzieciaka to nie ma co dmuchać na zimne.
zgłoś do służb po to są.
ale jak ktoś krzesłem rusza.. np ja i sąsiad by zgłosił to zniszczył bym jego życie.. od co..
bo wiem jacy niektórzy potrafią być :D
mimo wszystko dogadujmy się i nie judźmy .. dawajmy dzieciakom tyle wolności ile sami mieliśmy.. inaczej dzieciaki nie będą chciały tu żyć to raz.. a dwa odwrócą się od was.. to jest natura.. z tym nie wygrasz!
mamy wrodzoną potrzebę walki o wolność. natury nie zmienisz.
pozdrawiam.. choć rozumiem przekaz.. nikt nie reaguje jak ktoś napieprza żonę..
a jak ktoś z pracy po nocy wraca czy o 2 pies szczeka to wszystkim przeszkadza..
ale jeśli takie zachowania będziemy tolerować jako społeczeństwo.. tą niewolę i konfidencję..
to przyszłość Polski widzę tak.
masowa eutanazja starszego pokolenia.
lub dzieciaki się do wojsk pozaciągają innych krajów.. lub podorabiają poza granicą i będą przyciskać niektórych :D
nie życz innym co tobie nie miłę.. ale nie dajmy się zwariować !!!!!!!!!!
A gdzie ja pisałem o miłości???
Zresztą pewnie nie jestem "trendy" lub "gender" czy wuj wie co wy tam jeszcze wymyślicie,ale "MIŁOŚĆ" to emocja którą rezerwuje wyłącznie dla ludzi. To że patologia otacza się zwierzętami nie oznacza bynajmniej że je kocha!!!Chodzi o fakty. Swoją drogą tak na drugą nóżkę , czy ktoś kto hoduje psa większego od pudla w mieszkaniu w bloku może powiedzieć że go kocha???Marzę o dniu w którym w Gdańsku powstanie osiedle na wzór innych miast ANIMAL-FREE!!!Ludzie potrafią być wystarczająco uciążliwi żebym jeszcze musiał wdeptywać codziennie w psią kupę, wąchać psi smród w windzie,bądz przechodzić na drugą stronę ulicy z dzieckiem, bo jakaś 50kg funia "prowadzi" 2 amstaffy!!!O zagryzionym pudlu na parkingu kilka dni temu już nie wspominam, bo to i tak wołanie na puszczy.
pl
nie dorósł? ja mam psa i potrafi szczeknąć a wiesz dlaczego?
bo informuje w ten sposób że nagle zrobił się głodny..
lub chce się załatwić..
to co kur.. dzieciaki mają nie wychodzić z psami nad ranem lub wieczorami?
bo jaśnie pan chrabia psów nie lubi?
zapomniał już swoje dzieciństwo? przecież ci co kupują psa..
nie są samobójcami..
albo mają sentymenty mieli ciężkie 10 lat życia i teraz kupili sobie w końcu psa.. nie wiem z sentymentów lub dla dzieci..
ja popieram wolność.. i walkę o wolność..
inaczej dzieciaki się zradykalizują i młodzież i będziesz na starość z dronami walczył :D
dzieciaki zadziorne są i uparte i dobrze.. bo ja widzę patologie u starszych pokoleń
psy ogrodnika i zazdrośnicy.. wytłuczemy te tendencje patologiczne..które dzielą ludzi i judzą..
piękni i poważni ludzie a po 50 /70 lat mają i głupa rżną..
a ja akurat wiem jak było wcześniej bo troszkę żyje.. i wiem że dla dzieciaków i młodzieży to jest czas niewoli..
nie róbcie tego samego co kilku radykalistów którzy się źle wpisali w historię.
nie zniewalajcie przyszłych pokoleń na rzecz własnej głupoty i wygody.
bo jeśli dzieciaki się zbuntują w przyszłości a ja dożyję.. będę walczył po ich stronie!
i nie kiwne palcem nad ustawami które zaczną wchodzić .. które ograniczają prawa wszystkich choć nie chciał bym być chciwy ale dzieciaki zaczną lobbować by przykrecić wam śrubę w przyszłości.!!
twórzmy i budujmy wolnych ludzi!
odpowiedzialnych ludzi.. ale nie róbmy z dzieci zdyscyplinowane psy.. które głupiec radykalny wykorzysta to upuszczenia krwi dzieciakom
uczmy się na błędach i historii!
i dogadujmy się !
ja zgadzam się z dzieciakami.. zniewalane są nagminnie.. przez zdemoralizowanych ludzi którzy nie cenią tego co mają!
bo informuje w ten sposób że nagle zrobił się głodny..
lub chce się załatwić..
to co kur.. dzieciaki mają nie wychodzić z psami nad ranem lub wieczorami?
bo jaśnie pan chrabia psów nie lubi?
zapomniał już swoje dzieciństwo? przecież ci co kupują psa..
nie są samobójcami..
albo mają sentymenty mieli ciężkie 10 lat życia i teraz kupili sobie w końcu psa.. nie wiem z sentymentów lub dla dzieci..
ja popieram wolność.. i walkę o wolność..
inaczej dzieciaki się zradykalizują i młodzież i będziesz na starość z dronami walczył :D
dzieciaki zadziorne są i uparte i dobrze.. bo ja widzę patologie u starszych pokoleń
psy ogrodnika i zazdrośnicy.. wytłuczemy te tendencje patologiczne..które dzielą ludzi i judzą..
piękni i poważni ludzie a po 50 /70 lat mają i głupa rżną..
a ja akurat wiem jak było wcześniej bo troszkę żyje.. i wiem że dla dzieciaków i młodzieży to jest czas niewoli..
nie róbcie tego samego co kilku radykalistów którzy się źle wpisali w historię.
nie zniewalajcie przyszłych pokoleń na rzecz własnej głupoty i wygody.
bo jeśli dzieciaki się zbuntują w przyszłości a ja dożyję.. będę walczył po ich stronie!
i nie kiwne palcem nad ustawami które zaczną wchodzić .. które ograniczają prawa wszystkich choć nie chciał bym być chciwy ale dzieciaki zaczną lobbować by przykrecić wam śrubę w przyszłości.!!
twórzmy i budujmy wolnych ludzi!
odpowiedzialnych ludzi.. ale nie róbmy z dzieci zdyscyplinowane psy.. które głupiec radykalny wykorzysta to upuszczenia krwi dzieciakom
uczmy się na błędach i historii!
i dogadujmy się !
ja zgadzam się z dzieciakami.. zniewalane są nagminnie.. przez zdemoralizowanych ludzi którzy nie cenią tego co mają!
...pozalepiaj wtyczki w scianach gipsem a okna obłóż workami z piaskiem.
Dopilnuj też by na parkiet asfalt równo wylali bo przez szczeliny w deskach też dym przechodzi. Sufit pokryj sklejką wyłóż blachą i podeprzyj belkami bo może spaść na głowe. Po takim przygotowaniu wystarczy kompletny ubiór przeciwchemiczny z centralną instalacją podawania powietrza i dym papierosowy już nie grozi.
grill w ogródku
A co powiedzieć na sąsiada, który na parterze zamiast balkonu ma ogródek i codziennie od kwietnia do września robi grilla? I on nie jeden! jeszcze kolejny obok i kolejny.... Upał latem na całego, człowiek chce mieć okno otwarte, ale nie..bo swąd wlatuje do chałupy, a pranie suszące się na balkonie przesiąknięte jest zapachem zwęglonej kiełbasy toruńskiej. Na takich to chyba nie ma paragrafu?
Źle domniemasz, wyciąg mam legalny - silnik beziskrowy. Wszystko podłączał technik z pieczątką a że szyby wentylacyjne są wspólne to nie moja wina - takie jest stare budownictwo. Dodam jeszcze że "u mnie" każdy ma swój szyb, niestety po latach spoina między cegłami się wykrusza więc zapachy jak i smrody "spacerują" pomiędzy szybami
Dziwi mnie że mi palić nie wolno ale sąsiadce napie.... muzyką to jak najbardziej. Żenada
Dziwi mnie że mi palić nie wolno ale sąsiadce napie.... muzyką to jak najbardziej. Żenada
ale wlasnie wyciag kolego masz nielegalny...
Jak jest wspólny szyb wentylacyjny to nie można montować żadnych wiatraków w łazience i kuchni, ani podpinać się do wspólnego szybu z okapem. To jest minus starego budownictwa. Bo jak twoja żonka będzie śledzili smażyć włączysz okap to pol bloku będzie czuć ten smród. Wiem bo jak mieszkałem w takim bloku to sąsiad pisemną zamienił kuchnie z lazienka i miał wentylatory i czułem codziennie jego obiady. Kominiarz i Pani w spółdzielni powiedziała to samo nielegalne, nieprzystosowana wentylacja. I za to można mandacik dostać. Chcesz się przekonać podaj tylko ulice i nr bloku:)
Już tak nie histeryzuj że cie trują .bo cie ten dymek zabije we śnie
Stań sobie na przystanku autobusowym w godzinach szczytu latem a się wtedy nawdychasz i co zabronisz jeździć wszystkim samochodami.A najlepszą mam bekę z tych co uprawiają sporty jogging i jazda na rowerze tak rodzinnie dla sportu przy głównych arteriach drogowych to trzeba mieć już styki w bani poprzepalane Wielcy mi dbający histerycy o swoje zdrowie sami się trują na własne życzenie ale przecież oni są kul Moja babcia paliła 3do4 paczek popularnych i klubowych dziennie zmarł mając 97 lat obyś dożył takiego wieku
Tłumacze wam że mam własny bo ktoś kto budował to przewidział i szybów jest tyle że po inwentaryzacji technicznej każda kuchnia i łazienka ma swój. A że ludzie są coraz bardziej technicznie tępi i napier.... wiartarami w miejscach szybów celem zawieszenia obrazka, tasiemki led, regipsu do przykrycia rurki i innego badziewia to już nie moja wina że ze szczelnością po akcjach "fachowców" jest różnie. Ja mam na wszystko pieczątki więc sobie pozwalam. Polecam spjrzec na siebie zanim zaczniecie rzucac się na innych
Subwoofer
Mnie wykancza sasiada subwoofer. Cos strasznego. Caly dom dudni od basow, wszyscy maja juz nerwice. Wielokrotnie prosilismy, aby go wylaczyl, ale niewiele to daje. Facet scisza, ale sciszenie nic nie daje, basy i tak wala. Muzyki juz wtedy nie slychac, ale basy dudnia, caly dom dudni - bum, bum, umc, umc!!!Nie mozna sie uczyc, spac, pracowac, chorowac. Facet dobrze sie bawi a inni maja serdecznie dosc. Potrafi grac muzyke na cala ulice. Jak mozna kupowac sobie taki sprzet do budynku mieszkalnego? Czy juz naprawde nie ma kultury w tym narodzie? A jesli ktos juz koniecznie musi miec koncert we wlasnym domem, to zrobcie sobie wyciszenie scian jak w studiu nagran.
Zaklocanie spokoju obowiazuje 24 h/dobe i nie ma czegos takiego jak cisza nocna. I jest tez cos takiego jak zwykla kultura. Czy jesli wiesz, ze male dziecko wpada w nerwice z powodu twojej milosci do glosnej muzyki to dalej bys sie dobrze bawil?? Chcesz muzyki idz do pubu, na koncert, do knajpy albo kup sluchawki i rob lomot w swoja glowe a nie czyjas. W domu ludzie chca odpoczac, przespac sie, nauczyc do egzaminu. Nie masz prawa wchodzic swoim lomotem do czyjego domu. Jest to zwykle chamstwo i bezmyslnosc. Rece opadaja.
Nie przesadzajmy. Ja mowie o waleniu basami w czyjas sciane dzien w dzien. Telewizji nie ogladasz chyba tak, ze martwego bys obudzil? Gosci zapraszasz dzien w dzien? A jakbys mial swiadomosc, ze jest to nietypowa sytuacja, bo np. za sciana jest ktos przewlekle chory i potrzebuje spokoju? To juz jest chyba zwykle nekanie. Naprawde nie macie szacunku do czyjegos prawa od odpoczynku i spokoju? W pracy stres, na ulicach agresja i jeszcze w domu robicie komus lomot.
tez mam takich sąsiadów
pseudo studenci !!! ostatnio o 00.30 puścili sobie muzę na tyle głośno że chyba cały pion ich słyszał.
wkur..... mnie na maxa. przez kilkanascie sekund głośno tupałem aż wyłączyli.
ich głośny komentarz brzmiał: chyba nie lubią takiej muzyki ehhh później były już cicho.
Następnym razem chyba komus tam zapie..... bo mozna wpaść w nerwicę jeśli prawie każdego wieczoru po 22ej puszczana jest muza.
wkur..... mnie na maxa. przez kilkanascie sekund głośno tupałem aż wyłączyli.
ich głośny komentarz brzmiał: chyba nie lubią takiej muzyki ehhh później były już cicho.
Następnym razem chyba komus tam zapie..... bo mozna wpaść w nerwicę jeśli prawie każdego wieczoru po 22ej puszczana jest muza.
nieprawda
w zeszłym roku w okolicy świąt chyba rodzice wyjechali, bo młodzież w sąsiedniej kamienicy, piętro wyżej, testowała moc subwoofera. Ja pracowałam wtedy w domu, od południa (chyba jak wstali), do 17 miałam kanonadę. Telefon do dzielnicowego dzień w dzień, bo mi się kieliszki w witrynie trzęsły. On słyszał ten hałas rozmawiając ze mną!.Nie olał tego ale chyba się pofatygował do młodzieży bo po 4 dniach ustało i nie powtórzyło się do tej pory! Pozdrawiam pana dzielnicowego z Białej!
Miałem takiego sąsiada
Tyle tylko że używał wiertarki a nie psa. Zamiast wziąć wolne i zrobić remont w tydzień albo wiercić przez kilka weekendów to idiota wracał do domu z pracy o 18 i jaazdaaa z wierceniem do 22. Co dziennie przez dwa miesiące to samo-oprócz weekendów oczywiście bo wtedy z żonką i dziećmi siedział i napawał się ciszą. Po jednym telefonie do administracji i na policję odwierty się skończyły-okazało się że jest to uporczywe zakłócanie spokoju za co jest przewidziana kara za karę.
Skoro każdy zapomina
Bardzo fajnie że masz elegancki sprzęt grający pani/e równo pod sufitem. Ośmielę się zauważyć że twoje waty, plusy i minusy nie robią na mnie wrażenia. Ciesz się że nie mieszkasz obok seryjnego mordercy śpiącego we dnie, bo skoro masz równo pod sufitem zapewne słuchasz nutek normalną porą- porą dzienną. Ośmielę się zauważyć że nie każdy śpi w nocy - noc ma swoje nocne stwory. Taksówkarzy, barmanów, barmanki i pielęgniarki, lekarzy, pracowników stacji benzynowej, prostytutki (ludzie mówo że to normalny zawód). Czy oni, jeżeli jakiś egocentryk puszcza swoje waty o 9.00 mają dzwonić po policję? Nie, ponieważ prawo mówi: cisza nocna 22-6.30 jaki nasuwa ci się wniosek?
Teraz juz wiem, ze mozna sie podeprzec prawem: "nadawanie głośnej muzyki jest nie tylko naruszeniem tzw. miru domowego /obowiązującego 24 h/ ale również narusza ustawę o prawach do utworów muzycznych. Nadawanie poza mury własnego mieszkania jest już publiczną transmisją/emisją dźwiękową i wymaga zezwolenia i opłaty".
Jesli wielokrotne, pokojowe, grzeczne tlumaczenia i prosby zawioda....nic innego nie pozostaje jak zwrocic sie do ludzi specjalnie wyszkolonych w sprawach pacyfikowania zachowan anty-spolecznych. Wiec sie nie unos. Poza tym, kiedys tez byc moze bedziesz miec chore dziecko, osobe z przewlekla choroba, kogos niepelnosprawnego w domu, prace na nocki itd. Wtedy wroci ci empatia.
EMPATIA
To słowo o którym zapominają ludzie którzy mieszkają w bloku (lekarz odsypiający nockę, rodzice rozbrykanych dzieci, ludzie urządzający parapetówkę). Deweloperzy zapominają natomiast o ludziach, których zdolność ekonomiczna zmusza do kupna mieszkań w bloku. tzw. Rząd mógłby wymóc na tych drugich określoną grubość ścian, określoną dźwiękoszczelność. Miłościwie nam panujące Normy Unijne nie musiały by natomiast nic wymuszać - po prostu ściany miały by być dźwiękoszczelne, i koniec! Skoro banan musi mieć idealnie określoną krzywiznę...
Masz dobre intencje, ale wprowadzasz niepotrzebnie ludzi w błąd, a oni cię plusują i się ośmieszą.
24 ust. 2 ustawy o paipp "posiadacze urządzeń służących do odbioru dźwięku lub dźwięku i obrazu mogą za ich pomocą odbierać nadawane utwory, choćby urządzenia te były umieszczone w miejscu ogólnie dostępnym, jeżeli nie łączy się z tym osiąganie korzyści majątkowych"..
Uzyskiwania korzyści majątkowych mu nie udowodnisz. Nie ma tematu.
Uzyskiwania korzyści majątkowych mu nie udowodnisz. Nie ma tematu.
Proste lekarstwo.
Lecz się tym czym się zatrułeś - czyli klin klinem a więc:
1. Kupujesz zestaw muzyczny mocniejszy niż ma burak za ścianą co najmniej o 50 wat mocy muzycznej + porządny subwofer taki który schodzi do 28 hz.
2. Kupujesz bardzo duży wzmacniacz lub amplituner kina domowego
3. Kupujesz najlepiej blueray z funkcją timera i bajerami czasowymi typu odtwarzanie w pętli powtarzanie utworów itp.
4. Kupujesz utwory tzw. Szlagiery naszych rodziców - kormorany, siedem dziewcząt z albatrosa, poezja śpiewana bajora, itp czyli wszystko to co twoim starszym sąsiadom przez ścianę będzie w miarę się podobać a buraka i jego umcy, umcy doprowadzi do szału.
5. Wychodzisz do pracy i nastawiasz 15 minut po twoim wyjściu płytę w pętli i burak się gotuje nie może znieść, puka wali wścieka się po czym wszystko mija a ty wracasz z pracy i ze zdziwieniem mówisz .....Ale o co chodzi, moja muza taka sama jak twoja .
wiesz mi z buractwem tylko ich kartami i ich poziomem - włączasz i wychodzisz.
odnośnie psów to dla forumowiczów podobna sprawa - filmik z youtube pt. Wycie psa - nagrany + pętla + włączanie kiedy właściciel wyjącego psa jest w domu - działa, naprawdę działa całe stada buraków tak wychowałem - niektórzy do dziś mi nie mówią dzień dobry no i porysowali mi samochód ale mam stary a zdrowie psychiczne ważniejsze.... Tak naprawdę to pies niczemu nie winny że właściciela ma buraka.
ps. Polecam kolumny klipscch reference - moc muzyczna 150 watt a wydajnościowa najwyższa z pośród wszystkich dostępnych na rynku - uwaga 600 wat - to się nazywa rąbnięcie - nikt z wami nie będzie fikał ale z amplitunerem, subbem , i bluerayem to wydatek 15,000 pln - dużo ale mamy dwie pieczenie na jednym ogniu ;)
1. Kupujesz zestaw muzyczny mocniejszy niż ma burak za ścianą co najmniej o 50 wat mocy muzycznej + porządny subwofer taki który schodzi do 28 hz.
2. Kupujesz bardzo duży wzmacniacz lub amplituner kina domowego
3. Kupujesz najlepiej blueray z funkcją timera i bajerami czasowymi typu odtwarzanie w pętli powtarzanie utworów itp.
4. Kupujesz utwory tzw. Szlagiery naszych rodziców - kormorany, siedem dziewcząt z albatrosa, poezja śpiewana bajora, itp czyli wszystko to co twoim starszym sąsiadom przez ścianę będzie w miarę się podobać a buraka i jego umcy, umcy doprowadzi do szału.
5. Wychodzisz do pracy i nastawiasz 15 minut po twoim wyjściu płytę w pętli i burak się gotuje nie może znieść, puka wali wścieka się po czym wszystko mija a ty wracasz z pracy i ze zdziwieniem mówisz .....Ale o co chodzi, moja muza taka sama jak twoja .
wiesz mi z buractwem tylko ich kartami i ich poziomem - włączasz i wychodzisz.
odnośnie psów to dla forumowiczów podobna sprawa - filmik z youtube pt. Wycie psa - nagrany + pętla + włączanie kiedy właściciel wyjącego psa jest w domu - działa, naprawdę działa całe stada buraków tak wychowałem - niektórzy do dziś mi nie mówią dzień dobry no i porysowali mi samochód ale mam stary a zdrowie psychiczne ważniejsze.... Tak naprawdę to pies niczemu nie winny że właściciela ma buraka.
ps. Polecam kolumny klipscch reference - moc muzyczna 150 watt a wydajnościowa najwyższa z pośród wszystkich dostępnych na rynku - uwaga 600 wat - to się nazywa rąbnięcie - nikt z wami nie będzie fikał ale z amplitunerem, subbem , i bluerayem to wydatek 15,000 pln - dużo ale mamy dwie pieczenie na jednym ogniu ;)
basy na basy
Witaj. Ja zakupiłem wzmacniacz, głosniki i oddawałem to samo. Dało redę. W tym kraju jak w dżungli... Sąsiad z góry i z boku spokojnie... Niski bass sobie spraw, wystarczy jakaś Tosca 303 albo AT9100 Unitry. Kupujesz jakiś subwofer uzywany lub kolumienki i gotowe. To najlepsza obecnie metoda aby się jakoś uchronić. Policja to specjaliści od nic nie robienia, także nie polecam. Chyba że trafi się ktoś normalny, jednak u nas rzadko. A jak umiesz conieco składać elektronikę to na TDA 7294 wzmacniacz złozysz... U nas w domu w jednym pokoju pod sufitem dwie basówki z otworem bass reflex i tutaj u mnie dwie kolejne. Finalnie bo jeszcze tak nie mam, będzie wszystko razem ze soba połączone. Już po pierwszych próbach nie mieli szans. Dopasowałem ustawienie tak kolumn, aby ładnie niosło w ich strone. To bardzo ważne - trzeba szukać najlepszej pozycji dla kolumn. A potem MIODEK jak się męczą swoim smrodem :) Wybieraj godziny w których ONI nie grają, oglądają np tv lub śpią. Wybudzaj ich grając krótko a konkretnie. Zmęczysz, a zobaczysz nie ma szans. A jak postawi ktoś opór, bierzesz aparat, kamere i szybko rejestrujesz ten opór. Zbieraj dowody. Masa smrodów jest poukrywana po blokach, dudnią robią co chcą, nie daj się. Ja zgłaszałem tak często jak się tylko dało i mamy spokój. Czasami smrody mają reaktywację, więc daję basik. Sam słucham na słuchawkach muzyki, jednak powiedz to calej reszcie, oleją Cie od razu... Warto odłożyć troszkę pieniędzy i zakup coś co przekracza normę. Czyli taką moc, którą przebijesz się przez ściany. U mnie wystarczyło 2x27Watt z Unitry i dobre własnej roboty kolumienki nie do zdarcia :)
Niektórzy myślą że się da po dobroci, hehe, po dobroci to herbatka u cioci. Mało tego, policjant który został wezwany u nas, widział był świadkiem jak muzyka grała, wskazał że jest w normie. Także uwaga na potencjalną szumowinę z policji, od razu spisuj ich dane lub rejestruj co mówią aparatem lub kamerką, oni odwalają kichę. Sami pewnie dudnili i teraz mówią że norma. Najgorzej załatwia się sprawy w lokalnych posterunkach policji, nie wiem czemu ale mam takie wrażenie. W wojewódzkiej jak zgłaszałem nie było większych problemów. W sumie to nie stanowi reguły, zależy jak Ci się poszczęści. Art 51. powinieneś znać...
Niektórzy myślą że się da po dobroci, hehe, po dobroci to herbatka u cioci. Mało tego, policjant który został wezwany u nas, widział był świadkiem jak muzyka grała, wskazał że jest w normie. Także uwaga na potencjalną szumowinę z policji, od razu spisuj ich dane lub rejestruj co mówią aparatem lub kamerką, oni odwalają kichę. Sami pewnie dudnili i teraz mówią że norma. Najgorzej załatwia się sprawy w lokalnych posterunkach policji, nie wiem czemu ale mam takie wrażenie. W wojewódzkiej jak zgłaszałem nie było większych problemów. W sumie to nie stanowi reguły, zależy jak Ci się poszczęści. Art 51. powinieneś znać...
LQ
Straszne.. sąsiada pies szczeka o mój boże.. straszna tragedia.
a teraz nie cenzuralnie napisze.
a zapomnieli jak 30 lat temu napie**alało non stop
albo lduzie z akordeonami pod blokami grali albo mnóstwo barów.. ludzie chlali na potęgę
baa gwałtów było znacznie więcej.. i jakoś żaden teraźniejszy który do dziś żyje niewidzi swoich błędów a innych :)
nie judźcie pawda jest taka .. że dzieciaki są zniewalane.. to wiem z doświadczenia i praktyki więc przestańcie ludzie pitolić jesteście dorośli?
to dogadujcie się ze sobą!!!
a nie wszystko wam przeszkadza..
a nie bo pewnie 30 lat nie mają i wypisują podkręcając innych :D
pamiętajcie że ludzie z forsą widzą ten problem..
i jak zaczniecie tworzyć patologię w tym kraju to wasza wolność również zostanie znacznie ograniczona.
nie dajmy się zwariować!!!!!!
wyciszajcie mieszkania.. i nie pajacujcie.
a teraz nie cenzuralnie napisze.
a zapomnieli jak 30 lat temu napie**alało non stop
albo lduzie z akordeonami pod blokami grali albo mnóstwo barów.. ludzie chlali na potęgę
baa gwałtów było znacznie więcej.. i jakoś żaden teraźniejszy który do dziś żyje niewidzi swoich błędów a innych :)
nie judźcie pawda jest taka .. że dzieciaki są zniewalane.. to wiem z doświadczenia i praktyki więc przestańcie ludzie pitolić jesteście dorośli?
to dogadujcie się ze sobą!!!
a nie wszystko wam przeszkadza..
a nie bo pewnie 30 lat nie mają i wypisują podkręcając innych :D
pamiętajcie że ludzie z forsą widzą ten problem..
i jak zaczniecie tworzyć patologię w tym kraju to wasza wolność również zostanie znacznie ograniczona.
nie dajmy się zwariować!!!!!!
wyciszajcie mieszkania.. i nie pajacujcie.
Widzisz, napisałeś to, ale mi laikowi w sferze elektroniki nic to nie mówi:( Ja proponuję zwykły prosty sposób, znany od dawien dawna: kawał grubej kiełbasy,do środka włożyć pinezki, szpilki, połamane żyletki, kawałki szkieł. Trzeba takie cudo położyć na wycieraczce u delikwenta, ten wychodząc nawet nie zdąży zareagować jak pies chwyci kiełbaskę w wkładką :) I od tej chwili cieszyć się ciszą i spokojem we własnym mieszkanku.
no właśnie.. dzieciom trzeba powycinać struny głosowe nie?
albo może wgle dzieciaków pozabijajcie?
psy ogrodnika!
sam nie hałasuje.. bo nie należę do ludzi rozrywkowych dziś.. bo wyszalałem się już w życiu i kto wie czy nie poszaleję na złość tym pseudo ucywilizowanym.:D
ale ja widzę coś odwrotnego.
bo moje pokolenie.. wylobbuje przepisy które pozwalają dzieciakom rozrabiać i wybijać szyby..
to w tą stronę pójdzie.. kij ma dwa końce a ja widze że niektórzy pajacują przesadzają.. i nijak ma się rzeczywistość do tego co tutaj piszecie.
dajcie dzieciakom żyć , zarabiać , pracować , i bawić się!!
albo może wgle dzieciaków pozabijajcie?
psy ogrodnika!
sam nie hałasuje.. bo nie należę do ludzi rozrywkowych dziś.. bo wyszalałem się już w życiu i kto wie czy nie poszaleję na złość tym pseudo ucywilizowanym.:D
ale ja widzę coś odwrotnego.
bo moje pokolenie.. wylobbuje przepisy które pozwalają dzieciakom rozrabiać i wybijać szyby..
to w tą stronę pójdzie.. kij ma dwa końce a ja widze że niektórzy pajacują przesadzają.. i nijak ma się rzeczywistość do tego co tutaj piszecie.
dajcie dzieciakom żyć , zarabiać , pracować , i bawić się!!
Zakaz
Niestety ludzie mieszkający w blokach mają wciąż przekonanie pt. wolnoć tomku w swoim domku. Niestety jak sama nazwa wskazuje spółdzielnia jest wspólnotą i to właśnie taki element, który się nie dostosowuje do zasad można wyeliminować i zlicytować mieszkanie. Niestety szczekanie psa to skromny powód choć subiektywnie doprowadza sąsiadów do szewskiej pasji... Obawiam się, że brak rozwiązań w tym zakresie oznacza tylko jedną możliwość- - załatwienie sprawy na własną rękę. Każdy człowiek mający mózg wie, że jak się pracuje cały dzień i mieszka w bloku to się pieska nie kupuje. Piesek ma sens jak ktoś się nim będzie opiekował,.
zapominasz o małych dzieciach, osobach starszych, niepełnosprawnych i o osobach pracujących na nocne zmiany lub w domu? Dzisiaj coraz więcej osób pracuje w domu bo nie ma wyboru, i takie ujadanie wkurza. Ale jest na to sposób, zgłosić do Animalsa że pies zaniedbany wyje godzinami, zabiorą i po kłopocie dla każdego, zwłaszcza dla właściciela który więzi tego spa w domu bez opieki bez sikania itd
5min wokol bloku, i kupa miedzy samochodami i 8 godzin w kojcu.
A jak ktoś ma wolne dni od pracy ? Albo pracuję do pózna ? Przepraszam to jak ktoś kupuje psa to powinien go dostosować do warunków i samemu zastanowić się wcześniej czy będzie mógł mu dac odpowiednia opiekę. Za psa odpowiada właścicieli i jak pozwala na takie zachowanie to źle o nim świadczy. Jakim trzeba być pustakiem żeby godzić się na takie zachowanie własnego psa ? Mieszkam w bloku, mam dwa psy i są od małego nauczone że takich rzeczy się nie robi, moje psy spacerują, i po normalnych spacerach nie mają sił na to żeby szczekac. Najlepiej kupić bezmyślnie psa, wyjść wokół bloku, między samochody kupa i do domu, pies do kojca. później sąsiada wroga zrobić bo zwrócił uwagę że psy robią koncert cały dzień.
To jest chory kraj, 20 milionow psow i 20 milonow kotow. To pokazuje smiesznosc mieszkancow. Jaka to jest duza produkcja gnoju i dwutlenku wegla. Powinien byc podatek od zwierzaka np 200 zlotych. A swoja droga dlaczego policja i straZ miejska nie kontroluja wlascicieli , czy maja oplacony podatek i zwierzak czy ma chipa. Karac karac karac wlasiciei na kazdym kroku.
a granie na pianinie?
u mnie na klatce jest ktoś, kto ma pianino i chyba się uczy, a może to dziecko się uczy...
Wszystko słychać...
Niekiedy można wytrzymać, ale niekiedy chce się wyjść z siebie i obić sąsiadów...
Generalnie bloczek, że kultura i bułka przez bibułkę, ale od tego pianina można zwariować...
Wszystko słychać...
Niekiedy można wytrzymać, ale niekiedy chce się wyjść z siebie i obić sąsiadów...
Generalnie bloczek, że kultura i bułka przez bibułkę, ale od tego pianina można zwariować...
a u mnie za ścianą w bloku też mam muzykanta
Syn sąsiadów uczy się grać na pianinie. To rzępolenie słychać w trzech klatkach i jedynie rodzice tego dziecka nie rozumieją,że innym to po prostu przeszkadza. Twierdzą,że ich dziecko musi ćwiczyć. Mieszkanie jednak służy do celów mieszkalnych a nie jest salą ćwiczeń. Idąc tym tokiem myślenia to powinnam synowi kosz zamontować na ścianie i niech też sobie poćwiczy rzuty;) Patologia i tyle a za miłośników wyższej kultury się mają;)
Nie potrafisz czytać ze zrozumieniem;) Co ma do tego kij bejsbolowy???Skoro dziecko sąsiadów ćwiczy grę na pianinie i utrudnia to życie to dlaczego moje nie może ćwiczyć rzutów do kosza?? Jedno i drugie to w sumie trening, tylko,że ja w przeciwieństwie do sąsiadów (nauczycielki) nie jestem burakiem i nie utrudniam życia innym. Mieszkanie służy do celów mieszkalnych i ludzie po pracy oraz wieczorami chcą odpocząć a nie słuchać non stop powtarzanych nieudolnie tych samych taktów.
Ja sama gram w mieszkaniu na pianinie, raz lepiej, raz gorzej. Często zastanawiam się czy komuś to przeszkadza, ale gram od wielu lat i jeszcze nikt mi nie zwrócił uwagi. Może też psioczą na mnie na forach :) Generalnie staram się nie grać wieczorami czy w święta... Apeluję do sąsiadów- mówcie, jeżeli wam coś przeszkadza!
;)
Fajnie jest ustalić zasady, bo akurat dziecko moich sąsiadów takich nie zna ponieważ rodzice mu ich nie przekazują. Tak więc treningi odbywają się o różnych porach. Po 22.oo i około 23.oo to była prawdziwa męka dla wszystkich. Tym bardziej, że ludzie pracują i o tej porze kładą się spać a niestety nie szło zasnąć;(
Ja widzę takie paniusie, które swoje pieski nie wyprowadzają na teren swojej wspólnoty, ogrodzony niczym getto, ale idą na osiedle, i tam ich pieski załatwiają swoje potrzeby. A potem paniusie zabierają swoje pieski i do domu. To samo dzieje się z podrzucaniem śmieci do altan śmietnikowych należących do spółdzielni, podczas gdy w jednej malutkiej altanie czysto i pusto. To się nazywa brak kultury. O innych zachowaniach nie mówiąc.
no przesada faktycznie bo przecież przejść się 100 metrów dalej na trawnik po którym nikt nie chodzi to się nie da bo fleczki kosztują krocie. Nerwobólem jest wyprowadzanie psa na pas dzielący chodnik od ścieżki rowerowej-wiadomo że pies nie trafi w pasek kilkudziesięciu centymetrów i narobi na chodnik! Podobał mi się jeden filmik na Yousiube jak jedna klientka wrzuciła odchody pieska właścicielce do wozu :)
Znam ten ból.
Człowiek chętnie kupiłby mieszkanie nad takim delikwentem i mu się odwdzięczył tym samym:-) Mnie na "dzień dobry" nowi lokatorzy zalali mieszkanie a odkąd ich starsze dziecko zaczęło chodzic jest już w ogóle nie do życia. W zanadrzu mają jeszcze młodsze, więc z niecierpliwością czekam na resztę atrakcji, kiedy i to drugie zacznie nawalać stópkami.
nie wszystkich zdązyli kiedyś zutylizować
cisza jest w lesie jak drzewa nie szumią to może tam się należy przeprowadzić. Ludzie ŻYJĄ i wydają DŹWIĘKI!!! Każde życie wydaje jakieś dźwięki i "robi hałas". A dzieci to dzieci i nie rozumiem takich ludzi którym one przeszkadzają. Przeszkadza, że szczeniaczek popłacze, przeszkadza, bo dzieci biegają. A co mają robić?!?!?!?!?! litanie w ciszy odmawiać i testament spisywać???
Na prostych ludzi są proste metody, dostanie mandat to może pomyśli i burka nauczy
Jeżeli właściciel jest wyznawcą że "pies jest od tego żeby szczekać" to jest kompletnym idiotą nie liczącym się z innymi. Sprzęt audio też ma dużą skalę, człowiek też potrafi wrzeszczeć, dużo rzeczy robi hałas. Ale kultura nakazuje aby go ograniczać. Czy piesek to święta krowa i ma robić co chce i kiedy chce? Bierzesz psa to go naucz aby nie przeszkadzał otoczeniu. Jeśli przeszkadza to raczej on nie pasuje do danego miejsca a nie wszyscy sąsiedzi wokół.
hałas w bloku
mój znajomy prawnik postraszył sąsiada - gnojka używającego regularnie w ciągu dnia subwoofera - dzielnicowym. Wczesniej pouczył policjanta o tym, że takie nadawanie głośnej muzyki jest nie tylko naruszeniem tzw. miru domowego /obowiązującego 24 h/ ale również narusza ustawę o prawach do utworów muzycznych. Nadawanie poza mury własnego mieszkania jest już publiczną transmisją/emisją dźwiękową i wymaga zezwolenia i opłaty. Od tamtej pory chłopak używa słuchawek.
a tu sie mylisz
wystarczy zgłosić to jako wykroczenie, taki dudniący jest wzywany, pouczony co i ile mu za to grozi, za każdym razem wzywasz interwewncje. Ja tak udupiłam swoich sąsiadów bo dudnili od 6 rano do 22, ze scian wszystko spadało, szyby drżały, żałuję tylko że nie oddałam sama sprawy do sądu bo okazało się ze mam uszkodzony słuch od tego.
wystarczy zgłosić to jako wykroczenie, taki dudniący jest wzywany, pouczony co i ile mu za to grozi, za każdym razem wzywasz interwewncje. Ja tak udupiłam swoich sąsiadów bo dudnili od 6 rano do 22, ze scian wszystko spadało, szyby drżały, żałuję tylko że nie oddałam sama sprawy do sądu bo okazało się ze mam uszkodzony słuch od tego.
MASAKRA!!!!!!!
Mam tez za ścianą dwa psy - kundle. Masakra co się dzieje po wyjściu z domu ich właścicieli!!!! W psy wstępuje wówczas jakaś wściekłość (może tęsknota) i potrafią oba jednocześnie wyć i szczekać przez 4-5 godzin on-line. Najgorsze jest to, że właściciele nie zdają sobie z tego sprawy, bo jak są w domu to psy są ciche. Lubię tych ludzi i trochę niezręcznie mi jest zwracać w koło im uwagę, że ich psy zakłócają mi i sąsiadom życie. Ujadanie i szczekanie psów jest nie do zniesienia :( Może właściciele psów przeczytają ten artykuł i nasze komentarze i zastanowią się co z takim problem zrobić aby zniknął on raz na zawsze!!!!
No więc właściciele pewnie nie są świadomi co się dzieje jak ich nie ma.
Nagraj odgłosy ich piesków, idź do sąsiadów i puść im to nagranie żeby wiedzieli. Jak trzeba to codziennie ich informuj że ich psy ujadają. Zostawiaj karteczkę na drzwiach że psy ci żyć nie dają. Tylko grzecznie kulturalnie i wytrwale. Zazwyczaj to nie są jakieś złośliwe dziady tylko ludzie nieświadomi skali problemu.
Nagraj odgłosy ich piesków, idź do sąsiadów i puść im to nagranie żeby wiedzieli. Jak trzeba to codziennie ich informuj że ich psy ujadają. Zostawiaj karteczkę na drzwiach że psy ci żyć nie dają. Tylko grzecznie kulturalnie i wytrwale. Zazwyczaj to nie są jakieś złośliwe dziady tylko ludzie nieświadomi skali problemu.
Tak masakra !
Ja też mam psa, ale jest ułożona. Obok zamieszkali młodzi ludzie z dwoma psami. Z początku rozumiałam wycie psów, nowe miejsce, tęsknota. Niestety, w kolejna z sobót poszli sobie na impreze a psy od 16 - 02 giej wyły, wściekały się etc. Zgłosiłam to na policję, bo jestem po zawale i potrzebuje spokoju. Pancia nie chciała zapłacić grzywny i sprawa skończy się w sądzie niestety. Oni sami zachowuja się tak, jakby mieszkali na wsi, nie obrazając nikogo. Wychodza po 23 ciej na spacer na podwórka a tam rozmawiają tak głośno i śmieją się, że nie sposób ich nie słyszeć. W ciągu tygodnia przeszkadza to osobom pracującym. Dlatego wiem, skąd takie zachowanie psów !
Nie rozumiem dlaczego ludzie boją się iść do sąsiadów i powiedzieć, że psy pod ich nieobecność tak hałasują. No nie rozumiem tego. jaki problem?! Przecież nie trzeba się kłócić. Ludzie wolą się męczyć wysłuchując ujadania i wycia niż iść i porozmawiać z sąsiadem. A sąsiad tak jak piszesz prawdopodobnie kompletnie nie wie, że jego psy tak ,,umilają" innym życie. Gdyby wszyscy sąsiedzi zgodnie reagowali i interweniowali w różnych przypadkach to w blokach byłby spokój i cisza. Ale każdy cicho siedzi i udaje że jest ok.
Odstraszający spray na kundle
Są dwa rodzaje ludzi posiadających psy. Pierwsi to ludzie z rozumem poświęcający czas dla pupila i drudzy to bydło, hołota, pospólstwo, durnie, łachy i ostatnie szmaty co zabawki psu nie kupi lub przywiązuje pod sklepem szczekającego kundla który wręcz do kurkicy doprowadza umysłowej bo jakaś szmata robi zakupy. Tyle w temacie. O kagańcu wiązanego psa pod sklepem nie wspomnę bo PO co.?!
Mialem przez okolo 3 miesiace ciagle szczekanie psa za sciana
Od 6-tej rano, gdy sasiad wychodzil do pracy do 22-giej, gdy wracal.
Mimo ze lubie zwierzeta to musze przyznac, iz obmyslalem juz najrozniejsze sposoby na eliminacje zrodla halasu - od zastosowania generatorow ultradzwiekow do przewiercenia sie przez sciane i podania psu odpowiednio spreparowanej kielbaski. Ktos zaraz napisze, ze trzeba bylo porozmawiac z sasiadem - robilem to kilkukrotnie z zerowym skutkiem, konczylo sie na obietnicach. Sytuacja sie rozwiazala - sasiad wyprowadzil sie (wynajmowal mieszkanie) po wypowiedzeniu umowy przez wlasciciela (na skutek skarg sasiadow).
Mimo ze lubie zwierzeta to musze przyznac, iz obmyslalem juz najrozniejsze sposoby na eliminacje zrodla halasu - od zastosowania generatorow ultradzwiekow do przewiercenia sie przez sciane i podania psu odpowiednio spreparowanej kielbaski. Ktos zaraz napisze, ze trzeba bylo porozmawiac z sasiadem - robilem to kilkukrotnie z zerowym skutkiem, konczylo sie na obietnicach. Sytuacja sie rozwiazala - sasiad wyprowadzil sie (wynajmowal mieszkanie) po wypowiedzeniu umowy przez wlasciciela (na skutek skarg sasiadow).
Ja pracuję min w domu, bo :-)
Nie każdy jak ty musi zarabiać szuflą na dworze przez 12 h/dzień za 1200 miesięcznie:-( Nie ma człowieczku czegoś takiego jak cisza nocna, prawny mir sąsiedzki i kultura obowiązują 24 godziny na dobę.
Tak zgadza się, jestem mało kulturalna, ale tylko raz w roku gdy komentuję wypowiedź debila:-)
Tak zgadza się, jestem mało kulturalna, ale tylko raz w roku gdy komentuję wypowiedź debila:-)
pies (4)
Zgoda od 22 do 6 rana cisza nocna.
ja po nocnej zmianie też chciałbym mieć ciszę nocną - niestety dwa pieski od sąsiada z dołu tęsknią i sobie szczekają na przemian!!!
właśnie służby takie są od tego ażeby uświadomić zapracowanemu właścicielowi piesków ażeby przeczyścił sobie styki w gowie to może pokuma co i za ile chyba że tak jak ty ma najechane pod kopułką - krysiu
średnie daty - pracujący na 3 zmiany ruch ciągły
i kiedy tu odpocząć
najważniejsze koło swojej "wieży" a reszta pies psa olew
ja po nocnej zmianie też chciałbym mieć ciszę nocną - niestety dwa pieski od sąsiada z dołu tęsknią i sobie szczekają na przemian!!!
właśnie służby takie są od tego ażeby uświadomić zapracowanemu właścicielowi piesków ażeby przeczyścił sobie styki w gowie to może pokuma co i za ile chyba że tak jak ty ma najechane pod kopułką - krysiu
średnie daty - pracujący na 3 zmiany ruch ciągły
i kiedy tu odpocząć
najważniejsze koło swojej "wieży" a reszta pies psa olew
ludzie nie chcą zrozumieć co czuje sąsiad gdy pies bez przerwy ujada..
nie widzą problemu, nie biorą pod uwagę , że ktoś jesst bardzo zmęczony, chory czy po prostu śpi w ciągu dnia bo pracuje na zmiany. .mówią on się przyzwyczai w nadziei jednak mają nadzieję, że sąsiedzi się przyzwyczają..
Mam psa i od początku był wychowany tak żeby nie ujadał gdy ktoś przechodzi koło drzwi..wiem , że nie każdego psa da się wychować ale niestety dostosowanie się do innych mieszkańców jest koniecznym warunkiem wiec kiedy to się powtarza to należy zapewnić psu opiekę w tym czasie gdy wychodzimy, zamieszkać w domu wolnostojącym lub zastanowić się nad rezygnacją ze zwierzęcia dla dobra wszystkich sąsiadów, przecież wielu ludzi mieszkających na wsi poszukuje szczekaczy a miejskie warunki muszą być możliwe do życia dla wszystkich ludzi. Ludzie , którzy prawie nie siedzą w domu powinni zastanowić się nad kupnem psa i losem sąsiadów gdy ich ciągle nie będzie..psu się niestety nie wytłumaczy , że wrócimy za 7 godzin.
Mam psa i od początku był wychowany tak żeby nie ujadał gdy ktoś przechodzi koło drzwi..wiem , że nie każdego psa da się wychować ale niestety dostosowanie się do innych mieszkańców jest koniecznym warunkiem wiec kiedy to się powtarza to należy zapewnić psu opiekę w tym czasie gdy wychodzimy, zamieszkać w domu wolnostojącym lub zastanowić się nad rezygnacją ze zwierzęcia dla dobra wszystkich sąsiadów, przecież wielu ludzi mieszkających na wsi poszukuje szczekaczy a miejskie warunki muszą być możliwe do życia dla wszystkich ludzi. Ludzie , którzy prawie nie siedzą w domu powinni zastanowić się nad kupnem psa i losem sąsiadów gdy ich ciągle nie będzie..psu się niestety nie wytłumaczy , że wrócimy za 7 godzin.
ale tu jest mowa o psach ..ludzie piszcie na temat !!!
zaraz ktoś wkręci tu politykę, nie pamiętacie jak w szkole były pały za odpowiedż nie na temat? trzymajcie sie tematu ..co to ma wspólnego z libacjami? zaraz wkręcicie w to politykę , Madzię z Sosnowca i inne wolne bzdety..
tu jest konkretny temat-problem ..bo to jest problem , w Niemczech musi być pozwolenie na posiadanie psa ze spółdzielni jeżeli sąsiedzi się nie zgadzają psa nie można mieć i koniec , w prywatnych mieszkaniach często nie wolno..
tu jest konkretny temat-problem ..bo to jest problem , w Niemczech musi być pozwolenie na posiadanie psa ze spółdzielni jeżeli sąsiedzi się nie zgadzają psa nie można mieć i koniec , w prywatnych mieszkaniach często nie wolno..
psy sasiada
Moi sąsiedzi mają dwa głupie psy. Wyjeżdzając do pracy zostawiają je na podwurku, mimo iż mieszkam obok 5 rok te dwa debile ujadaja jak tylko wyjdę do ogrodu.Mam starszych rodziców, którzy przestali przyjeżdzać do mnie latem bo o siedzeniu w ogrodzie nie ma mowy - głowa peka. Jeszcze mają kota, ktory woli moj ogrod i sika na moje tuje. Nie mam sumienia wytruć tego bydła ale jestem już u kresu.
wez je do siebie to przestana daj im jakiegos smakolyka
zaakceptuja cie wtedy bo to nie jest ich wina tylko wlascicieli
mowie powaznie. Chyba,ze wyczuwaja ,ze je nienawidzisz - wtedy nic nie pomoze
Nie wiem czy "sie znasz na psach" ale musisz byc stanowczy i sie ich nie bac. Jak dadza sie przewrocic na plecy i poglaskac po szyi i klacie to juz sa twoje. Jak pies szczeka znaczy po prostu, ze chca sie przywitac,byc poglaskane, pobyc w towarzystwie czlowieka bez tego plotu ...ale jak napisalem wczesniej to wina wlascicieli - nie znaja sie.
mowie powaznie. Chyba,ze wyczuwaja ,ze je nienawidzisz - wtedy nic nie pomoze
Nie wiem czy "sie znasz na psach" ale musisz byc stanowczy i sie ich nie bac. Jak dadza sie przewrocic na plecy i poglaskac po szyi i klacie to juz sa twoje. Jak pies szczeka znaczy po prostu, ze chca sie przywitac,byc poglaskane, pobyc w towarzystwie czlowieka bez tego plotu ...ale jak napisalem wczesniej to wina wlascicieli - nie znaja sie.
Ja zostawiam psa samego na noc i szczeka, w powazaniu mam innych. Bo jak petardami strzelacie i mi psa straszycie to jest ok
Sasiedzi z dolu sluchaja ciagle muzyki glosno do pozna. Czesto imprezuja.
sasiedzi z gory maja male dzieci ktore becza ciagle, biegaja i tupia mi nad glowa.
sasiad lewej to pijak ktory awanturuje si ciagle z zona, kloci sie i drze ryja.
sasiedzi z prawej dresiarze, do ktorych ciagle przychodza koledzy i wystaja na klatce, kreca sie pod klatka.
sasiadka z na przeciwka to gburowata moherowa babcia ktora kazdego obgaduje, wisi w oknie, zaglada ludziom do okien poczym obgaduje.
a przez calego sylwestra mi psa terroryzowaliscie petardami.
a w dpie mam was idioci, wam wolno to i mi wolno.
pies to pies - musi szczekac.... Co k**wa moze ma miałczeć ?? :))
sasiedzi z gory maja male dzieci ktore becza ciagle, biegaja i tupia mi nad glowa.
sasiad lewej to pijak ktory awanturuje si ciagle z zona, kloci sie i drze ryja.
sasiedzi z prawej dresiarze, do ktorych ciagle przychodza koledzy i wystaja na klatce, kreca sie pod klatka.
sasiadka z na przeciwka to gburowata moherowa babcia ktora kazdego obgaduje, wisi w oknie, zaglada ludziom do okien poczym obgaduje.
a przez calego sylwestra mi psa terroryzowaliscie petardami.
a w dpie mam was idioci, wam wolno to i mi wolno.
pies to pies - musi szczekac.... Co k**wa moze ma miałczeć ?? :))
Co ma piernik do wiatraka
Sam mam psa, alem uwierz nie wiesz o czym prawisz dopóki nie przekonasz się osobiście. Wracam z pracy i chcę się wychilować, a pies naprzeciwko wyje całe dnie ponoć od rana do późnego wieczora. Pierd.....ca idzie dostać. W weekendy to nawet na noc idą w diabły , a pies całe noce piszczy, wyje, skamle i szczeka. Nie cwaniakuj bo nie jesteś w takiej sytuacji, zatyczek nie włożysz do uszu bo budzika nie usłyszysz. prowadzisz potem rano nieprzytomny auto. Niestety człowiek potrzebuje odpocząć po ciężkiej pracy i nie wiadomo jakby był tolerncyjny to są pewne granice wytrzymałości. Więc nie mędrkuj jeśli nie masz podobnego problemu.
ci ludzie
wykupili za swoją kasę mieszkania ,pracują w dzień i w nocy ,płacą podatki i powinni mieć prawo większe głosu niż pies i wystarczy 5 -10 minut szczekania co jakiś czas a koniec ze spaniem albo tylko co godzinkę itp. to chore aby pies mógl powyć trochę trochę poszczekac i tak non stop za cudze pieniądze .przestanę płacić czynsz i podatek .
Koszmar mieszkania w blokowiskach
Wilk - wilkowi sąsiadem.
Pijane menelstwo w mieszkaniach i pod blokiem.
Wycie kundli.
Wycie bachorów.
Kłótnie sąsiadów.
Obsikane klatki schodowe.
Wszechobecny brud i syf.
No walące co godzinę dzwony kościelne zwołujące to całe "towarzystwo" na msze.
Ksiądz przeleci z taca.
Postraszy dżender.
I tak od poniedziałku do niedzieli.
Ale grunt że 96 procent społeczeństwa to wierzący i praktykujący.
Miłość bliźniego naczelną teorią człekokształtnych.
No nie parafianie?
Pijane menelstwo w mieszkaniach i pod blokiem.
Wycie kundli.
Wycie bachorów.
Kłótnie sąsiadów.
Obsikane klatki schodowe.
Wszechobecny brud i syf.
No walące co godzinę dzwony kościelne zwołujące to całe "towarzystwo" na msze.
Ksiądz przeleci z taca.
Postraszy dżender.
I tak od poniedziałku do niedzieli.
Ale grunt że 96 procent społeczeństwa to wierzący i praktykujący.
Miłość bliźniego naczelną teorią człekokształtnych.
No nie parafianie?
W takiej Rumi...
... pies może szczekać, wyć i ujadać nawet całą dobę. Nikt niczego z tym nie zrobi, ponieważ, według policji, pies ma prawo szczekać. Poproszeni o interwencję w sprawie psa szczekającego 24 godziny na dobę, ze szczególnym uwzględnieniem godzin nocnych, sprawdzili, czy pies jest trzymany w dobrych warunkach. Przyjechali, sprawdzili, pies nadal szczeka i żyć nie daje. A my już bliscy obłędu.
Najgorsze są bachory!
Sąsiedzi z bloku (mieszkający nade mną, warto nadmienić) dorobili się dwójki gnojków, które piłują japę, gdy tylko przekroczę próg mieszkania, natomiast dziwnie milkną, gdy opuszczam swoją twierdzę. Wydziera się jeden z drugim jak zarzynane prosię, ciągle słyszę nad sobą tupanie niczym wyścigi rydwanów od 7 rano do 23 wieczorem. Nieważne, czy właśnie wróciłem ze studiów po ośmiogodzinnych wykładach, zmrużyłem oko po ciężkim dniu w robocie czy właśnie wymieniam zębatkę w zegarku ryk trzęsie podłogą i sufitem, bo GUANiarzowi nie smakuje ptasie mleczko i kawior i cierpi z tego powodu gorzej niż Prometeusz. Przez cały dzień bieganie z jednej strony mieszkania na drugą, mogli by mu chociaż jakieś kapcie kupić żeby to trochę wytłumić. Jeden z nich jest chyba zatrzymany w rozwoju, bo drze mordę o trzeciej w nocy jak opętany. Ja chce choć raz normalnie wypocząć, mam dość rozwrzeszczanych wokół bachorów! Gdziekolwiek bym nie pojechał , na Kanary a w szczególności do Turcji zawsze trafiam na hordy dzieciarów. Marzę skrycie o przestrzeniach wolnych od pieluch, smoczków, pisków, dziecięcych zgrywów, popisów, wycia i skrzeczenia.
Wieczna "adoracja niemowląt" w wykonaniu matek, którym wraz z wodami płodowymi odszedł również rozum jest nie do zniesienia. I te wymagania, żeby wszyscy się temu poddali - to zwykły terroryzm. Odmóżdżeni rodzice onanizują się swym 'świętym' macierzyństwem czy ojcostwem i w 9 przypadkach na 10 produkują i hodują POTWORY, rozpuszczone, roszczeniowe, obrażalskie' i bezmyślne zera, z których nigdy nic wartościowego i pożytecznego nie wyrośnie.
Totalne Dzieciece Bezprawie
Popieram wypowiedz studenta i szczerze Ci współczuje, rodzice bachorów (bachor to inaczej rozkapryszone, bez kultury chamskie dziecko które myśli, że wszystko mu wolno, nastawione jest tylko na konsumpcje i robienie złych występków) myślą, że mają skarby w domu a to zwykłe pasożyty, które przez 20-30 lat tylko biorą a później na bezrobociu lądują (bezrobocie wśród młodzieży nieoficjalne to ponad 70%).
Biega i skacze się na dworze !!! a nie w bloku na głowie sąsiada z dołu, winni są rodzice bo na to pozwalają, dorosły sąsiad który wraca z pracy i płaci podatki na wasze bachory to też człowiek i należy mu sie spokój. A ile to razy widzę jak na schodach taki 5-cio letni bachor bije i rzuca się na swoją matkę, a matka zero reakcji a on nadal ją popycha i drze mordę na cały blok, cóż się to porobiło, bata potrzeba jak słowa nie pomagają.
Ja swoje dziecko tak ułożyłem , że jest kulturalne i posłuszne a jak chce się wylatać i wyszumieć to proszę bardzo na dworze albo pomagając babci w ogródku lub robiąc coś pożytecznego ale biada żeby biegał mi w mieszkaniu i naruszał spokój sąsiadów których mam pod sobą. Jakim byłbym człowiekiem gdybym pozwalał swoim dzieciom na chamstwo.
Biega i skacze się na dworze !!! a nie w bloku na głowie sąsiada z dołu, winni są rodzice bo na to pozwalają, dorosły sąsiad który wraca z pracy i płaci podatki na wasze bachory to też człowiek i należy mu sie spokój. A ile to razy widzę jak na schodach taki 5-cio letni bachor bije i rzuca się na swoją matkę, a matka zero reakcji a on nadal ją popycha i drze mordę na cały blok, cóż się to porobiło, bata potrzeba jak słowa nie pomagają.
Ja swoje dziecko tak ułożyłem , że jest kulturalne i posłuszne a jak chce się wylatać i wyszumieć to proszę bardzo na dworze albo pomagając babci w ogródku lub robiąc coś pożytecznego ale biada żeby biegał mi w mieszkaniu i naruszał spokój sąsiadów których mam pod sobą. Jakim byłbym człowiekiem gdybym pozwalał swoim dzieciom na chamstwo.
dzieci sa ok
Same dzieci mi nie przeszkadzaja, ale wstretni z****ni rodzice co nie potrafia dzieciaka przytulic lub zorganizowac mu zajecia to jest koszmar. Niedlugo wprowadzam sie do bloku i przysiegam, ze jak nade mna beda caly dzien buszowaly bachory to wlasnie psa sobie sprawie aby szczekal rowniez caly dzien! A jak sobie sasiad pranko wywiesi to poje na dymka lub grilla elektrycznego odpale co by troche srodku distarczyc :-)
"Co więc zrobić, gdy sąsiedzi skarżą się na naszego psa?"
Nie poskarza sie, bo sie boja mnie i mojego psa (Dobermann - glosny i agresywny), boja sie go nawet gdy z nim ide w kagancu.
Sasiedzi to holota, ciagle ktos sie po klatce kreci, glosno slucha muzyki, gnojki w dreach prosto i bialych czapeczkach wystaja na klatce, trzaskanie drzwiami, zostawianie workow ze smieciami pod drzwiami.... wiekszosc sasiadow to bydlo ktore zachowuje sie glosno.
To i ja sobie pare lat temu kupilem psa, ktorego specjalnie nauczylem szczekac, gdy tylko ktos sie ruszy na klatce.
Ujada nawet gdy sasiadka na strych po cichu pojdzie pranie powiesic, a zamyka sie tylko gdy ja mu kaze.
A poniewaz lubie psy, lubie szczekanie, a sasiadow nienawidze - pozwalam mu ujadac do woli.
Nie ma takiego ktory by mi uwage zwrocil za psa, na sam jego widok gdy szczerzy juz kly w kagancu maja pelne portki :)
A niech ktos sprobuje mi cos zrobic lub psu - sciagam kaganiec - jedna komenda i wtedy to juz bedzie problem chirurga czy noge zszywac, czy amputowac :)
Sasiedzi to holota, ciagle ktos sie po klatce kreci, glosno slucha muzyki, gnojki w dreach prosto i bialych czapeczkach wystaja na klatce, trzaskanie drzwiami, zostawianie workow ze smieciami pod drzwiami.... wiekszosc sasiadow to bydlo ktore zachowuje sie glosno.
To i ja sobie pare lat temu kupilem psa, ktorego specjalnie nauczylem szczekac, gdy tylko ktos sie ruszy na klatce.
Ujada nawet gdy sasiadka na strych po cichu pojdzie pranie powiesic, a zamyka sie tylko gdy ja mu kaze.
A poniewaz lubie psy, lubie szczekanie, a sasiadow nienawidze - pozwalam mu ujadac do woli.
Nie ma takiego ktory by mi uwage zwrocil za psa, na sam jego widok gdy szczerzy juz kly w kagancu maja pelne portki :)
A niech ktos sprobuje mi cos zrobic lub psu - sciagam kaganiec - jedna komenda i wtedy to juz bedzie problem chirurga czy noge zszywac, czy amputowac :)
Studencka hołota to jest dopiero problem!
To jest dopiero problem, imprezują nie tylko w weekendy ale i w tygodniu, drą mordy w nocy, tłuką butelki do tego zarzygana klatka schodowa, popsuty domofon itp. Parkują na nie swoich miejscach tymi złomami.
Takie wieśniaki to powinny z dala mieszkać od normalnych ludzi.
Prawdziwa hołota z okolicznych wsi nie nadaje się do miasta i basta!
Takie wieśniaki to powinny z dala mieszkać od normalnych ludzi.
Prawdziwa hołota z okolicznych wsi nie nadaje się do miasta i basta!
Nie tylko w bloku
Problem dotyczy też sąsiadów zza płota. Jeśli sąsiadow nie ma przez cały dzień - bo rzecz jasna i zrozumiała pracują - i pies biega "w koło komina", szczeka i wyje na zmianę... a szczeka na wszystko co sie rusza, to też problem.
Albo gdy wyjeżdżają na kilka dni i pies biega jw. i tylko raz dziennie "ktoś" przyjdzie nakarmić owego....
Tacy ludzie powinni mieć zakaz dożywotniego posiadania zwierząt!
Obojętnie czy w bloku czy nie, to niestety wielu właścicieli psiaków nie rozumie, ze sąsiad wrócił z nocnej zmiany i ma prawo do odpoczynku we własnym domu.
Albo gdy wyjeżdżają na kilka dni i pies biega jw. i tylko raz dziennie "ktoś" przyjdzie nakarmić owego....
Tacy ludzie powinni mieć zakaz dożywotniego posiadania zwierząt!
Obojętnie czy w bloku czy nie, to niestety wielu właścicieli psiaków nie rozumie, ze sąsiad wrócił z nocnej zmiany i ma prawo do odpoczynku we własnym domu.
jak jest u nas????
A kiedy dojdziemy do takiej perfekcji jak u naszych zachodnich sąsiadów że jak chcesz wynająć mieszkanie to masz szczegółowe warunki i tak są budynki gdzie nie mogą mieszkać rodziny z małymi dziećmi, gdzie nie można trzymać zwierząt w tym nawet akwaria są zabronione i jak chcesz tak wynajmujesz. Ewentualne nie dostosowanie się do warunków najmu grozi natychmiastowym opuszczeniem lokalu lub spotkaniem się z Policją tylko tam lepiej aby nie przyjechali gdyż mandat jest dość bolesny po kieszeni. U nas nie do pomyślenia bo przecież gdzie nasze prawa i wolność oraz demokracja. Więc mamy to co mamy.
Wiem dobrze co to znaczy latający i drący mordę bachor za ścianą lub szczekający pies. Niestety nasze prawo to utopia bo trzeba mieć świadka, trzeba zrobić pomiary hałasu i trzeba czekać lata na zakończenie sprawy w sądzie.
Wiem dobrze co to znaczy latający i drący mordę bachor za ścianą lub szczekający pies. Niestety nasze prawo to utopia bo trzeba mieć świadka, trzeba zrobić pomiary hałasu i trzeba czekać lata na zakończenie sprawy w sądzie.
Nie tylko w blokach, ja mieszkam w "szeregówce"
i też zmuszona byłam walczyć z hołotą (wieśniaki, co to awansowali na "miastowych").
Nadal wiocha nie wie do czego służy np. klamka(dotychczas toto ze skoblem jedynie miało do czynienia); ciągłe n.....nie drzwiami
Spędy co chwila, ziomali-analfabetów, bo przecież pochwalić się muszą społecznym awansem; na sam widok tego dziadostwa człowieka mdli.
Nadal wiocha nie wie do czego służy np. klamka(dotychczas toto ze skoblem jedynie miało do czynienia); ciągłe n.....nie drzwiami
Spędy co chwila, ziomali-analfabetów, bo przecież pochwalić się muszą społecznym awansem; na sam widok tego dziadostwa człowieka mdli.
to jest choroba
CYWILIZACYJNA . Jezdzi samochodem nie autobusem pali pije ale z drugim nie pogada szczerze tym bardziej ze swoja rodzina co ja/go boli. Niedopowiedzenia w rodzinie i ciagla frustracja to na sasiada to na psa a w srodku maly dzidzius, ktory byl niedopieszczany przez mamusie i tatusia, i ktory nadal jako dorosly chce byc przez nich zrozumiany, ze przeciez "ty mi nigdy nie poswiecalas/es tyle czasu ile powinnas/nienes". Ma dzieci nie daj boze i ma do nich pretensje o niewiadomo co. To mniej wiecej to samo. Pozniej to to nazywa sie cywilizowanym i mowi, ze na zachodzie tak jest. Mieszkalem w Szwecji i na osiedlu poza miastem nie wolno bylo montowac anten satelitarnych bo przeciez "moga spasc i komus zrobic krzywde". Ja uznalem raczej ,ze jest to ograniczanie swobod i dostepu do mediow. a nie cywilizacja. Antenami byli zainteresowani ludzie pochodzacy z innych krajow tzn nie Szwedzi. To raczej dyskryminacja. Pozniej oficjalnie zostala wywieszona kartka z informacja, zeby nie wzywac z byle powodu wladz spoldzielni czy to policji z byle g......na tylko probowac dogadac sie miedzy soba. To jest dla mnie cywilizacja, ale jak ktos nie umie...?
To nic nie pomaga, bo
dźwięk nadal się niesie:
1. stropem
2. ścianami bocznymi, zwłaszcza jak są w nich otwory okienne
Poprawa komfortu akustycznego jest niewielka i tylko wówczas, gdy za ścianą nie mieszkają kompletne buraki tupiące, walące drzwiami i rzucające przedmiotami po podłodze. Takich uderzenowych dźwięków NIC nie wygłuszy. Szkoda pieniędzy.
1. stropem
2. ścianami bocznymi, zwłaszcza jak są w nich otwory okienne
Poprawa komfortu akustycznego jest niewielka i tylko wówczas, gdy za ścianą nie mieszkają kompletne buraki tupiące, walące drzwiami i rzucające przedmiotami po podłodze. Takich uderzenowych dźwięków NIC nie wygłuszy. Szkoda pieniędzy.
Lub tańsza opcja zatyczki do uszu ;)
Jeszcze można liczyć na to że Policja czy Sąd coś zrobi i się przeliczyć.
Przede wszystkim żeby przejść przez tą mękę trzeba mieć sporo wolnego czasu a skutek w wyrku wcale taki oczywisty nie jest .
"Art. 51. Kodeksu wykroczeń
§ 1. Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym,
podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. "
Psa nie ukażesz chyba ???
Przede wszystkim żeby przejść przez tą mękę trzeba mieć sporo wolnego czasu a skutek w wyrku wcale taki oczywisty nie jest .
"Art. 51. Kodeksu wykroczeń
§ 1. Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym,
podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. "
Psa nie ukażesz chyba ???
tekst przysięgi policjanta---nic tam nie ma o psach, zatem żenada, że policjant ma dbać o PSY a jest przeciwko ludziom
Ja obywatel Rzeczypospolitej Polskiej, świadom podejmowanych obowiązków policjanta ślubuję: służyć wiernie Narodowi, chronić ustanowiony Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej porządek prawny, strzec bezpieczeństwa Państwa i jego obywateli, nawet z narażeniem życia. Wykonując powierzone mi zadania ślubuję: pilnie przestrzegać prawa, dochować wierności konstytucyjnym organom Rzeczypospolitej Polskiej, przestrzegać dyscypliny służbowej oraz wykonywać rozkazy i polecenia przełożonych. Ślubuję: strzec tajemnicy państwowej i służbowej, a także honoru, godności i dobrego imienia służby oraz przestrzegać zasad etyki zawodowej.
Niemcy-hitlerowcy też mordowali bo wykonywali rozkazy przełożonych ---
są rozgrzeszeni? Nie. Gdyby Policjant dostał rozkaz strzelania do ludności (swojej ludności, w której jest może jego matka, ..) tez będzie rozgrzeszony??? Trzeba jeszcze mieć godność i poczucie tej godności ludzkiej-------------a tu pinda z ekopsiarskiego towarzystwa przyjdzie że piesek ma za krótki łańcuch i taki policjant zapindala z podwiniętym ogonem bo mu psi inspektor rozkazuje!!!
zniewiescialy
jestes. Kiedys 20-30 lat temu byly psy w domu -bezpanskie i nic sie nikomu ze zdrowiem nie dzialo z tego powodu. Co prawda nie daje sie wylizywac psu w usta ale po twarzy czemu nie. Czyscioszek sie znalazl - esteta.
Ludzie tacy sa teraz sterylni, ze brakuje im naturalnych bakterii, chorowite i mniej odporne tak psychicznie jak fizycznie. Zaden smartfon i blachosmrod nie da ci tego co lizniecie wlasnego psa. Wake up f koncu.
Ludzie tacy sa teraz sterylni, ze brakuje im naturalnych bakterii, chorowite i mniej odporne tak psychicznie jak fizycznie. Zaden smartfon i blachosmrod nie da ci tego co lizniecie wlasnego psa. Wake up f koncu.
autorka tekstu całkiem fajna z wyglądu; może temat typu jaki powinien być mężczyzna
jaka kobieta, randka w ciemno, zdrowe obiadki, wolny czas jak spędzić?................ a tu kolejny raz psy!! Szkolone/dobierane są raczej tak przez faszystów aby za kasę społeczeństwo skundlać i same takie same w końcu pozostaną.
Jeżeli ktoś uważa, że pies jest jego najlepszym przyjacielem, to najlepiej niech się
uda do specjalisty.
Psy posiadają ludzie, którzy mają problemy ze sobą i w kontaktach z ludźmi. Nieczuli egoiści.
Dorośli kupują żywe zabawki swoim dzieciom, a jak się znudzą lub przestaną wykonywać rozkazy rozpuszczonego bachora, to się go wywozi do lasu.
Co raz częściej się słyszy jak psiarz/rka mówi jaki ładny piesek, ale tego drania to bym zaj..... . Pełna empatia i miłość dla ludzi.
Psy posiadają ludzie, którzy mają problemy ze sobą i w kontaktach z ludźmi. Nieczuli egoiści.
Dorośli kupują żywe zabawki swoim dzieciom, a jak się znudzą lub przestaną wykonywać rozkazy rozpuszczonego bachora, to się go wywozi do lasu.
Co raz częściej się słyszy jak psiarz/rka mówi jaki ładny piesek, ale tego drania to bym zaj..... . Pełna empatia i miłość dla ludzi.
to głupota, przez Ciebie cierpią inni sąsiedzi, wszak mieszkanie ma klika sąsiadujacych ścian
naskarżyć do straży Miejskiej, że sąsiad źle traktuje psa
do Animals
zrobić raba, zebrać podpisy,
oddać sprawę do sądu
zbadać poziom decybeli
ostatnio chyba z tą skrzypaczką - sprawę przegrała skrzypaczka ćwicząca w domu
kropla drąży skałę i upierdliwy uparty sprzeciw w końcu coś da ( czasem po 2- 3 latach)
do Animals
zrobić raba, zebrać podpisy,
oddać sprawę do sądu
zbadać poziom decybeli
ostatnio chyba z tą skrzypaczką - sprawę przegrała skrzypaczka ćwicząca w domu
kropla drąży skałę i upierdliwy uparty sprzeciw w końcu coś da ( czasem po 2- 3 latach)
Irlandia
"W irlandzkich blokach obowiązuje zakaz trzymania zwierząt, ze szczególnym uwzględnieniem psów, co uważam za posunięcie godne jakieś międzynarodowej nagrody.
Ciekawe jak w Polsce przyjąłby się zakaz trzymania psów w bloku. Czyżby tak samo jak pomysł sprzed lat, który - jeśli dobrze pamiętam - miał zakazywać palenia na ulicy?
Pies w warunkach M-4 nie spełnia swoich marzeń o szczęściu, a zapamiętany z Polski widok bydlęcia kłapiącego szczęką, które wylatuje z windy prosto na wózek dziecięcy, pozwolę sobie skwitować milczeniem. "
Ciekawe jak w Polsce przyjąłby się zakaz trzymania psów w bloku. Czyżby tak samo jak pomysł sprzed lat, który - jeśli dobrze pamiętam - miał zakazywać palenia na ulicy?
Pies w warunkach M-4 nie spełnia swoich marzeń o szczęściu, a zapamiętany z Polski widok bydlęcia kłapiącego szczęką, które wylatuje z windy prosto na wózek dziecięcy, pozwolę sobie skwitować milczeniem. "
dzielnicowy z Orunii Górnej, niejaki p.Kamrowski, na zgłoszoną sprawę wystawiania ujadającego kundla na balkon, przez buraków
raczył był rzec : po to jest pies, żeby szczekał....,on tu nie siedzi 24 na dobę(w domyśle, żeby reagować na jakieś "pierdoły") oraz, że mogę zgłosić sprawę do sądu, jak mi się coś nie podoba...
Co prawda łaskawie ruszył się i przyszedł(akurat panowała błoga cisza)
i zwrócił się do mnie:
no i co ? , mówiła pani,ze pies szczeka, a pies nie szczeka...
Po takich "interwencjach", człowiek odnosi wrażenie, że to z nim jest coś nie tak, i kto wie, może następnym razem to ja zostanę ukarana, bo coś sobie uroiłam i zawracam, bez powodu cztery litery mości "władzy".
Morał z powyższego jest następujący:
Z takimi stróżami prawa, buraki mogą się czuć bezpiecznie; władza czuwa, żeby im włos z głowy nie spadł.
Co prawda łaskawie ruszył się i przyszedł(akurat panowała błoga cisza)
i zwrócił się do mnie:
no i co ? , mówiła pani,ze pies szczeka, a pies nie szczeka...
Po takich "interwencjach", człowiek odnosi wrażenie, że to z nim jest coś nie tak, i kto wie, może następnym razem to ja zostanę ukarana, bo coś sobie uroiłam i zawracam, bez powodu cztery litery mości "władzy".
Morał z powyższego jest następujący:
Z takimi stróżami prawa, buraki mogą się czuć bezpiecznie; władza czuwa, żeby im włos z głowy nie spadł.
"Gdy wieczorne zgasną zorze,
zanim głowę do snu złożę,
modlitwę moją zanoszę,
Bogu Ojcu i Synowi.
Dop****olcie sąsiadowi!
Dla siebie o nic nie wnoszę,
tylko mu dosrajcie, proszę!
Kto ja jestem?
Polak mały! Mały, zawistny i podły!
Jaki znak mój? Krwawe gały!
Oto wznoszę swoje modły do Boga, Maryi i Syna!
Zniszczcie tego sku***syna!
Mego rodaka, sąsiada, tego wroga, tego gada!
Żeby mu okradli garaż,
żeby go zdradzała stara,
żeby mu spalili sklep,
żeby dostał cegłą w łeb,
żeby mu się córka z czarnym
i w ogóle, żeby miał marnie!
Żeby miał AIDS-a i raka,
oto modlitwa Polaka!"
zanim głowę do snu złożę,
modlitwę moją zanoszę,
Bogu Ojcu i Synowi.
Dop****olcie sąsiadowi!
Dla siebie o nic nie wnoszę,
tylko mu dosrajcie, proszę!
Kto ja jestem?
Polak mały! Mały, zawistny i podły!
Jaki znak mój? Krwawe gały!
Oto wznoszę swoje modły do Boga, Maryi i Syna!
Zniszczcie tego sku***syna!
Mego rodaka, sąsiada, tego wroga, tego gada!
Żeby mu okradli garaż,
żeby go zdradzała stara,
żeby mu spalili sklep,
żeby dostał cegłą w łeb,
żeby mu się córka z czarnym
i w ogóle, żeby miał marnie!
Żeby miał AIDS-a i raka,
oto modlitwa Polaka!"
"normalni ludzie to w pracy są o tej porze" i tyle
jak pies szczeka tylko wtedy gdy właściciel jest w pracy to nie ma problemu
jak w pewnym filmie "normalni ludzie w pracy są o tej porze" - a to że przeszkadza to pasożytom i nierobom to trudno, niech się lepiej wezmą do roboty.
(PS. Im z nudów to wszystko przeszkadza)
jak w pewnym filmie "normalni ludzie w pracy są o tej porze" - a to że przeszkadza to pasożytom i nierobom to trudno, niech się lepiej wezmą do roboty.
(PS. Im z nudów to wszystko przeszkadza)
Jesli bedziemy anty wrogo nastawieni na biedne zwierzeta !!! to psy itp... bedziemy mogli naszym dzieciom wnukom i innym pokoleniom pokazywac jak wygladaja tylko w ksiazkach i w googlach;-( bo nikt nie bedzie chcial mniec psa lub zwierzaka w domu lub bloku ----mimo ze tez jestem przeciwniczka gdy psiak ma zamieszkac w bloku (lecz sa rozne sytuacje w zyciu czlowieka , nieraz nie chca a sa np .zmuszeni od roznych sytuacji zyciowych wyprowadzajac sie np z 5letnim psem z domku do bloku! ) ale....z drugiej str to faktycznie duzo zalezy od wlasciciela psa bo najpierw on musi sie nauczyc aby pozniej od szczeniaka ,psa w zyciu wymagac posluszenstwa .Tez mam 2letniego psa i sama prosilam o nauki mnie i mojego pupila ludzi ktorzy zajmuja sie tresura psow ! pomoglo! ale najpierw ja musialam sie nauczyc ....
Porada dla wlaściciela psa
Co robić gdy pies nie chce sam zostawać w domu
(szczeka,piszczy,demoluje chatę).
każdy pies chociaż raz dziennie musi się wyszaleć ,wywalić z siebie
nadmiar energii. Pies pozostawiony sam w domu nie ma takich zachowań ze
złości jak uważa większość ludzi tylko boi się porzucenia . Ostatnia
osoba wychodząca z domu mówi do psa zdecydowanym głosem tylko jedno
słowo ( czekaj). Nie klepiemy czekaj ,czekaj tylko mówimy to słowo 2 lub
3 razy z przerwą kilkusekundową. Wychodząc nie żegnamy się z nim, nie
patrzymy w jego oczy, nie rozczulamy się nad nim , po prostu wychodzimy
jakby go wcale nie było, tylko z `1 słowem na ustach (czekaj) warto to
poćwiczyć wychodząc z domu na parę minut ,mówić czekaj i wracać za
parę minut bez słów. Zostawiamy zwierzątku zabawki , szmatkę
pachnącą właścicielem , na początku włączone radio i chociaż małe
światełko ( pies boi się ciemności ) z czasem te elementy będą
zbędne, ale słowo (czekaj ) warto zostawić na zawsze. Gdy wracamy nie
wolno witać się z czworonogiem ,milczymy ,nie patrzymy w jego oczy a gdy
na nas skacze odwracamy się tyłem,(zachowujemy się tak jakby go wcale
nie było) . Głaszczemy tylko psa spokojnego nigdy nakręconego.Bo
głaskanie w tym momencie pochwala to zachowanie. Pies jest zwierzęciem
stadnym i uwielbia jak przywódcą stada jest człowiek a właśnie takim
zachowaniem dajemy mu to do zrozumienia, nigdy psa nie wolno bić, bowiem
będzie albo agresywny , albo będzie się bał wszystkiego i wszystkich
zupełnie tak samo jak bite dziecko. Cwiczyć może tylko 1 osoba, ale
reszta członków rodziny musi się potem dostosować i wszyscy wychodzą i
wchodzą w ten sam sposób.
wydrukujcie tę treść i podłóżcie pod wycieraczkę sąsiada ,który ma problem z pieskiem. Henryka
(szczeka,piszczy,demoluje chatę).
każdy pies chociaż raz dziennie musi się wyszaleć ,wywalić z siebie
nadmiar energii. Pies pozostawiony sam w domu nie ma takich zachowań ze
złości jak uważa większość ludzi tylko boi się porzucenia . Ostatnia
osoba wychodząca z domu mówi do psa zdecydowanym głosem tylko jedno
słowo ( czekaj). Nie klepiemy czekaj ,czekaj tylko mówimy to słowo 2 lub
3 razy z przerwą kilkusekundową. Wychodząc nie żegnamy się z nim, nie
patrzymy w jego oczy, nie rozczulamy się nad nim , po prostu wychodzimy
jakby go wcale nie było, tylko z `1 słowem na ustach (czekaj) warto to
poćwiczyć wychodząc z domu na parę minut ,mówić czekaj i wracać za
parę minut bez słów. Zostawiamy zwierzątku zabawki , szmatkę
pachnącą właścicielem , na początku włączone radio i chociaż małe
światełko ( pies boi się ciemności ) z czasem te elementy będą
zbędne, ale słowo (czekaj ) warto zostawić na zawsze. Gdy wracamy nie
wolno witać się z czworonogiem ,milczymy ,nie patrzymy w jego oczy a gdy
na nas skacze odwracamy się tyłem,(zachowujemy się tak jakby go wcale
nie było) . Głaszczemy tylko psa spokojnego nigdy nakręconego.Bo
głaskanie w tym momencie pochwala to zachowanie. Pies jest zwierzęciem
stadnym i uwielbia jak przywódcą stada jest człowiek a właśnie takim
zachowaniem dajemy mu to do zrozumienia, nigdy psa nie wolno bić, bowiem
będzie albo agresywny , albo będzie się bał wszystkiego i wszystkich
zupełnie tak samo jak bite dziecko. Cwiczyć może tylko 1 osoba, ale
reszta członków rodziny musi się potem dostosować i wszyscy wychodzą i
wchodzą w ten sam sposób.
wydrukujcie tę treść i podłóżcie pod wycieraczkę sąsiada ,który ma problem z pieskiem. Henryka
Ci co stawiają palec w dół
widać,że sie na psach nie znają ,przecież ktoś poświęcił czas ,napisał fajnie i prosto w interesie pieska , a otrzymuje negatywne opinie. . A podłożenie pod drzwi sąsiada anonimowo jest fajnym sposobem ,bo po co zwierzątko ma trafić do schroniska tylko z tego powodu,że jego właściciel nie wie jak sobie poradzić z tym problemem.
Miejsce psa jest w budzie. Jezeli wlasciciel ktory mieszka w bloku wsrod innych ludzi, odczuwa silna potrzebe wspolnego zamieszkiwania to powinien sie przeprowadzic do swojego psa. Niestety nie wszyscy licza sie z tym ze za sciana jest ktos komu to moze przeszkadzac. Z gory zaznaczam ze nie jestem sfrustrowany i na szczescie takich sasiadow nie mam - napisalem jedynie co sadze o temacie...
Mam wykupione własne mieszkanie, mam prawo posiadać psa i kij wam do tego czy szczeka?
Jak wasze bachory płaczą, biegają tupiąc po podłodze, jak wy głośno słuchacie muzyki i urządzacie domówki, oglądacie telewizje głośno, uprawiacie seks, czy grilla na balkonie to nikt nie ma prawa wam uwagi zwrócić.
Zachowujcie się normalnie, to pies nie będzie szczekał po nocach.
Bo mój akurat szczeka gdy się idioci kręca po klatce wieczorem i się drą.
Sami się przyczyniacie do tego że szczeka.
Więc nie przyprdalajcie sie do psa, tylko won do klubu na imprezy a nie w domach urządzać, a grille sobie na działce urządzajcie i będzie spokój.
Zachowujcie się normalnie, to pies nie będzie szczekał po nocach.
Bo mój akurat szczeka gdy się idioci kręca po klatce wieczorem i się drą.
Sami się przyczyniacie do tego że szczeka.
Więc nie przyprdalajcie sie do psa, tylko won do klubu na imprezy a nie w domach urządzać, a grille sobie na działce urządzajcie i będzie spokój.
Pies w bloku to kretynizm do sześcianu !
Zwykle psa w mieszkaniu mają ludzie napływowi ze wsi. Tam każdy ma psa i to jest zrozumiałe. Ale zamieszka taki w mieście i piesek musi być bo... " u nas w domu zawsze był pies"
Nie dość, że wyje, szczeka, śmierdzi to jeszcze szcza i s****gdzie popadnie!
Każdy pies powinien być zameldowany tak jak ludzie i każdy powinien płacić za swojego kundla w czynszu!
Od razu byłoby ich mniej!
Nie dość, że wyje, szczeka, śmierdzi to jeszcze szcza i s****gdzie popadnie!
Każdy pies powinien być zameldowany tak jak ludzie i każdy powinien płacić za swojego kundla w czynszu!
Od razu byłoby ich mniej!
d*pek
Zobacz idioto co sie dzieje w schroniskach ludzie biora z milosci skarb panstwa nie placi co miesiac czyli ty placa kupuja jedzenie . Psy nie morduja nie pija nie gwalca nie bija szczeniat zdarza sie ze czasem szczekaja ale ten powod daja w wiekzosci kretyni jak ty. Czemu nie wydzierasz mordy na codzienne dzwony z kosciola na pijakow na zapalane o4rano samochody . Nawet ssmani i nkwd kochali psy WSTYD ZE TACY LUDZIE SA tak jak w rzadzie jeden dla drugiego pies
impotencie umysłowo-fizyczny ludzie
nie biorą psów ze schronisk tylko je tam wyrzucają ze swoich mieszkań jak się okazuje ,że jest ciasno, że pies wyje,że trzeba wyprowadzać go na dwór,że trzeba po nim sprzątać odchody. Psy kupują,(a nie biorą ze schronisk}bo każdy chce mieć rasowego,a wiadomo,że im lepsza rasa tym pies głupszy.
Oto polska milosc do psow.
W bloku pies siedzi sam wiekszosc dnia w czterech scianach i wyje z rozpaczy. Wypuszczany jest na 5 min przed klatke, zeby zrobil co trzeba i koniec.
Na wsiach, kazdy musi miec od razu pieska do swojego domku z ogrodkiem. Po tygodniu piesek sie nudzi, wiec juz nikt z nim nie wychodzi na spacer. Przeciez moze pobiegac po ogrodku. Ale robi g... oraz tratuje kwiatki wiec i tak nie dobrze. W koncu wypuszczany jest za plot - niech sam pobiega. Wtedy lata, straszy ludzi, robia sie watahy agresywnych psow. A na koniec trafia do klatki 3x3m, zeby nie przeszkadzal. I tyle.
W bloku pies siedzi sam wiekszosc dnia w czterech scianach i wyje z rozpaczy. Wypuszczany jest na 5 min przed klatke, zeby zrobil co trzeba i koniec.
Na wsiach, kazdy musi miec od razu pieska do swojego domku z ogrodkiem. Po tygodniu piesek sie nudzi, wiec juz nikt z nim nie wychodzi na spacer. Przeciez moze pobiegac po ogrodku. Ale robi g... oraz tratuje kwiatki wiec i tak nie dobrze. W koncu wypuszczany jest za plot - niech sam pobiega. Wtedy lata, straszy ludzi, robia sie watahy agresywnych psow. A na koniec trafia do klatki 3x3m, zeby nie przeszkadzal. I tyle.
pies po to jest
prosze panstwa...pies po to jest zeby szczekal w domu..jak ktos sie bedzie chcial np.wlamac pies zacznie szczekaci wszystkich pistawi na nogi..a i jesli dany zlodziej wejdzie.juz do domu to nawet i go pogryzie..nalezy sie..hyhy
inna sprawa jest jak pies szczeka z nudow samotnosci strchu czy tego ze teskni za wlascicielem bo go pozostawil na nascie godzin samego bezopieki...tak to juz nie jest halo..
Pies to obowiazek na ladnych pare lat..i trzeba mu zapewnic wygody...
pozdrawiam wszystkich pisiadaczy czworonogow..wooooof..wooof...
inna sprawa jest jak pies szczeka z nudow samotnosci strchu czy tego ze teskni za wlascicielem bo go pozostawil na nascie godzin samego bezopieki...tak to juz nie jest halo..
Pies to obowiazek na ladnych pare lat..i trzeba mu zapewnic wygody...
pozdrawiam wszystkich pisiadaczy czworonogow..wooooof..wooof...
Ujadanie psa
Psa można mieć w domu jednorodzinnym, a nie w bloku. Sam sobie pozostający pies cierpi, a szczekajac denerwuje sąsiadów. Tacy właściciele są nieodpowiedzialni i powinni zostać ukarani za znęcanie sie nad zwierzeciem , jak również za zakłócanie spokoju innym lokatorom. Możźna kochac zwieta, ale nie takim kosztem!!!!!!!!Nie w ciasnych mieszkaniach w bloku!!!!!!
A ja mam nad sobą dwoje małych dzieci, które ciągle płaczą w dzień i w nocy, nawalają jakimiś przedmiotami w podłogę i kaloryfery, do tego ciągłe awantury z wyzwiskami, odgłosy spadających mebli i ciągle szczekający kundel na dokładkę!!! ktoś powie uroki mieszkania w bloku ale sory, są jakieś granice wytrzymałości! Mam się wyprowadzić z mojego kochanego mieszkanka przez jedną debilną rodzinę? Nieeee!!! Trzeba znaleźć na nich sposób! Hmmm.....pytanie tylko jaki?
Gdyby to nie było karalne ...
Wystrzelałbym wszystkie szczekające kundle, które dość często przywiązują koło sklepu właściciele - mendy, łącząc spacer z zakupami.
Właśnie w tej chwili szczeka jakiś zapchlony kundel.
A właścicielowi mordę bym obił!
Mam kota, którego kocham, natomiast psów (brudasy i śmierdziele) nienawidzę!
Worek i do rzeki!
Właśnie w tej chwili szczeka jakiś zapchlony kundel.
A właścicielowi mordę bym obił!
Mam kota, którego kocham, natomiast psów (brudasy i śmierdziele) nienawidzę!
Worek i do rzeki!
Psia zaraza
Nasuwa się zasadnicze pytanie - po co ludziom pies w bloku??? Na wsi w budynku jednorodzinnym to rozumiem - to ma sens, ale w mieście w budynku wielorodzinnym często z kilkudziesięcioma mieszkaniami to jakiś absurd - typowo polski. Bywałem "tu i tam" i chyba tylko w Polsce tak wiele osób mieszkających w mieście w bloku wielorodzinnym jest posiadaczami psów. Zastanawiam się czasami i nie mogę pojąc po co k... tym wieśniakom potrzebny pies. Żeby ludzi wkurzać? A może ma to jakieś podłoże antropologiczne...Ale wydaje mi się, że jeżeli ktoś zdecydował się zamieszkać w budynku wielorodzinnym to powinien wiedzieć, że należy liczyć się z sąsiadami. Co najważniejsze - jeżeli już ktoś zdecydował się na jakiegoś kundla, to niech po nim sprząta - niech się pochyli i w swoją "szlachecką" (w domyśle wieśniacką) dłonią posprząta po nim by moje dzieci nie wchodziły w to łajno i niech robi wszystko bym z za ściany nie słyszał szczekania tego wstrętnego szczekania, to wstrętne szczekanie nie należy do przyjemnych doznań - a właściciel - zazwyczaj zwykły prostak powinien o tym wiedzieć ,jeżeli tego nie wie a ktoś mu zwróci na to uwagę to powinien z pokorą przyjąć uwagi bo nie mieszka na wsi ze swoimi świniami i krowami tylko wśród ludzi, którzy nie mają ochoty wysłuchiwać wielogodzinnego szczekania i patrzenia na psie łajno.
Dopóki nie będzie zakazu trzymania kundli w blokach problem brudu i hałasu nie zniknie
Za Odrą jest bezwzględny zakaz trzymania kundli w blokach.
I nie ma psich odchodów.
Nie ma hałasu.
A hałasujący sąsiedzi są natychmiast uciszani przez policję.
A Polska przoduje w Europie.
W ilości katolików na metr kwadratowy.
W ilości psich kup również na taką samą jednostkę powierzchni.
I nie ma psich odchodów.
Nie ma hałasu.
A hałasujący sąsiedzi są natychmiast uciszani przez policję.
A Polska przoduje w Europie.
W ilości katolików na metr kwadratowy.
W ilości psich kup również na taką samą jednostkę powierzchni.
pies jak pies srać musi i lepiej go nie stresować bo skrętu kiszek dostanie
problemem jest właściciel który nie sprząta po swoim pupilu, bo się kur wa brzydzi jak arystokrata jaki, każdy powinien mieć woreczek w kieszeni na kupkę... proszę was zje by sprzątajcie po swoim psie jako i ja sprzątam...to nie trudne, a jakże estetyczne.
5 psów w bloku
mieszkam w bloku, a moja sąsiadka ma w mieszkaniu 46m2 uwaga 5 kundli! Psy są wyprowadzane na spacer co ok 2 tygodnie, kiedy to córka sąsiadki wraz z synem wyprowadza je by "obszczywały" krzaki na trawniku przed blokiem. Trudno nie zauważyć owego zdarzenia, bo wtedy cała piątka z uciechy szczeka. Na co dzień, za wybieg i toaletę służy im samodzielny mały ogródek przydzielony do mieszkania. Kiedy w domu jest sąsiadka (kobieta w podeszłym wieku) psy szczekają kiedy ktoś dzwoni na domofon, czy przechodzi klatką (mieszka na parterze), ale horror zaczyna się kiedy córeczka zabiera mamusię na kilka godzin.... mam zazwyczaj niedzielne wycie 5 psów jednocześnie... rozmowa nic nie daje, zgłaszanie straży też nie. Sąsiedzi z okolicznych bloków też się skarżą, bo psy ujadają na każdego przechodnia mijającego "ogródek-psią toaletę". Rozumiem, że starsza pani chce mieć przyjaciela, ale czy musi mieć ich aż 5!
nie wolno psa przywiazywac do roweru i zmuszac go do biegu !!! to okrutne !!!!
w Gdyni....jest facet ktory przywiązuje psa do roweru i zmusza go do szybkiego biegania az z Witomina do centrum.....itd..... to jest okrutne...
durni, leniwi wlasciciele nie chca spacerowac czy bawic sie na polu ze swoim pupilem ..to wymyslaja chamski sposob na spacer...
jak ktos nie ma pdejscia do psa czy nie potrafi sie nimzaopiekowac to niech nie bierze go do domu......
durni, leniwi wlasciciele nie chca spacerowac czy bawic sie na polu ze swoim pupilem ..to wymyslaja chamski sposob na spacer...
jak ktos nie ma pdejscia do psa czy nie potrafi sie nimzaopiekowac to niech nie bierze go do domu......
nie tak łatwo, rrok pracy to minimum
niestety wyprowadzenie kłopotliwego psa na prostą jest czasochłonne i nauczenie psa zostawania samodzielnie zajmuje ponad rok- mój piesek ze schroniska ujada, drapie, niszczy, wyje, czasem długi spacer przed samotnym dniem powstrzyma ją od brojenia, ale jeśli strzelają petardy albo sąsiadka bije kotlety, to niestety nic nie działa, a próbowałam psich zabawek, smakołyków, porad behawiorysty, fachowej literatury, prozacu, oczywiście przy długich spacerach i treningach grzecznego zostawania- jakiś skutek jest, ale daleko do ideału; rozważałam obroże antyszczekowe, ale 500 zł mnie odstrasza; szacunek dla sąsiadów
Z chęcią bym zamieniła mieszkanie... na dom, na wsi.
Sobotnia noc w nowym budownictwie, z 2013 roku. Co z tego, że teren zamknięty, monitorowany 24/h z ochroniarzem jak taka sama patologia jak w bloku z wielkiej płyty. Za ścianą młode małżeństwo zorganizowało sobie imprezę. Leci "Ona tańczy dla mnie" na full, co drugie słowo na K i Ch. Jamnik szczeka. Małe dziecko płacze.
Jeśli wkurzają Cię dzieciaki i psy, masz to, czego szukałeś - gadżet, który skutecznie je odstrasza.
Gadżet nazywa się "moskit" i wydaje wysokie, nieprzyjemne dźwięki niesłyszalne dla dorosłych (słyszalne u ludzi poniżej 25 roku życia) - 17.4 kHz o natężeniu 108 decybeli.
Płacz dziecka i wycie psa gwarantowane. Wystarczy włączyć w domu... i przejść się na spacer.
Wikipedia: The Mosquito
Gadżet nazywa się "moskit" i wydaje wysokie, nieprzyjemne dźwięki niesłyszalne dla dorosłych (słyszalne u ludzi poniżej 25 roku życia) - 17.4 kHz o natężeniu 108 decybeli.
Płacz dziecka i wycie psa gwarantowane. Wystarczy włączyć w domu... i przejść się na spacer.
Wikipedia: The Mosquito
Polakow durnota
Przeczytalem prawie wszystkie OPINIEi co i nic. Pokazalo to jedynie glupote nienawisc polakow do siebie. Powywieszac katolikow bo dzwonia- dzieci bo halasuja -starszych bo schorowani kaszla i stekaja z bolu -studentow bo glosni-wlascicieli aut dostawy do sklepow wywoz smieci zlikwidowac -zakazac wjazdu karetek strazy policji bo wyja -zlikwidowac radio telewizje bo glosno- remontu mieszkan-jazdy winda otwierania drzwi ITD. a moze wykazac zrozumienie delikatnie kulturalnie porozmawiac. Psie kupy sprzatam ale jak widze syf na Suchaninie przy skarpie wizawi biedronki i gdzie te kupy wrzucac do pojemnika biedronki.przypomne niektorym mlodym z historii hitler tez nienawisc w dzieciach uczyl od mordowania golymi rekoma zwierzeta. aTEMAT TEN nie po to ze halas a zeby odwrocic uwage ludzi od burdelu przekretow urzednikow. Osidlowych -tak ja w rzadzie nie bezrobocie nedza a wazna tecza ,homo smolensk gacie. Zacznijmy sie chociarz troche lubic klaniac nie donosic byc razem to zdzialamy wiecej niz nienawiscia. A psiekupy prosta sprawa nie myslec o zlodziejstwie p.urzednicy JEST bezrobocie zatrudnic na kadym osiedlu jednego dwoch sprzataczy. mniej premii dla siebie.
palacze
zgadzam się z przedmowcami i dołączam się do nich w temacie kopcenia fajek na balkonach na Łódzkiej to nagminne zjawisko, baranie jeden z drugim jak wynająłeś sobie mieszkanie i jesteś nałogiem to truj sam siebie w chałupie a nie wychodzisz na balkon i trujesz innych dookoła, ja nie palę dym wyczuwam ze stu metrów a co dopiero z balkonu obok, wleź bezmózgu do łazienki stań pod wyciągiem i kopć sobie do bolu nikt nie poczuje. Mam jeden pokoj i nie będę zamykał okna dusił się zwłaszcza latem przez nałoga jednego z drugim (naloga tymczasowego, bo właściciele mieszkań raczej się zachowują dbają o relacje między sąsiadami najgorsi są ci wynajmujący tacy mają wszystko w nosie porozrabiająją miesiąc rok i idą na inne mieszkanie i taka prawda, TĘPIĆ BALKONOWYCH PALACZY !!! I WSZELAKICH INNYCH ŁACHUDRAKÓW !!! (W Californi nie można już palić nawet we własnym mieszkaniu, ale nam daleko jeszcze do nich)
Pasiarze i palacze
Psiarze i palacze, to gorsi terroryści niż Al-Kaida.
Powinno ich się zamknąć do jednej klatki, żeby upajali się hałasem i własnym smrodem oraz kopulowali ze sobą i swoimi pupilami.
Jedni i drudzy, to śmierdzące brudasy, które powinny być dodatkowo opodatkowane za uciążliwość swojego istnienia, którą sprawiają otoczeniu.
Powinno ich się zamknąć do jednej klatki, żeby upajali się hałasem i własnym smrodem oraz kopulowali ze sobą i swoimi pupilami.
Jedni i drudzy, to śmierdzące brudasy, które powinny być dodatkowo opodatkowane za uciążliwość swojego istnienia, którą sprawiają otoczeniu.
W Niemczech nie ma ze małe dzieci biegają
jedna interwencja policji po drugiej eksmisja i ludzie wbijcie sobie do łbów że cisza nocna generalnie obowiązuje przez całą dobę tzn ze od 6 do 22 tez ma być cisza a nie ze będziesz się uprzykrzać innym bo ci niby wolno, masakra niby jakaś, a tych wszystkich developerów to bym powiesil na jednej gałęzi za to oszczędne budownictwo w którym słychać dosłownie wszystko ( u mnie np słyszę jak sąsiadka wkłada klucz do zamka, no masakra) bloki z wielkiej płyty jakie były takie były, ale było w nich normalnie cicho precz z nowym budownictwem!!!;)
największy problem
Największym problemem są bezdomni menele na klatkach schodowych,których nie można wykurzyć.Co jakiś czas interweniuje policja,sprowadzi bezdomnego na zewnątrz budynku i odjedzie,a menel za 10 minut znowu jest na klatce.Smród jest nie do zniesienia,bo pali papierosy,pije alkohol i załatwia się na klatce tak jest od kilku lat na ul.Lendziona 5B i pomimo tego,że są domofony menel jakoś w nocy wyrwie drzwi z zamka i ucztuje na schodach.
Lista upierdliwych zachowań
Mieszkam na rzekomo ekskluzywnym ,strzeżonym osiedlu,a większych buraków niż moi sąsiedzi nie widziałam. Trzymają wory za śmieciami całymi dniami na klatce , psy załatwiają się gdzie popadnie, blokują miejsca parkingowe innym sąsiadom, psy szczekają w przydomowych ogródkach,tudzież się tam załatwiają. I myślę,że przyczyna tego jest jedna. Wychodzą z założenia, "ja jestem bogiem i ja tu rządzę,a jak ci coś nie pasuje to trudno". Skrajny egoizm i brak myślenia o innych.
dziwne ale
wydawalo mi sie, ze na ogrodzonych osiedlach mieszkaja sami zakompleksieni psychopaci...albo ci co kupuja na wynajem. Nawet tak do kogos powiedzialem porownujac domki na Strzyzy do tych nowych wstretnych blokow co to je buduja na terenie jednostki wojskowej we Wrzeszczu. A tu taka mila pani sie wpisala...
Pies w mieście
Problem psów w mieście nie zostanie tak długo rozwiązany, dopóki nie wprowadzi się OBOWIĄZKOWEGO ubezpieczenia OC dla właściciela psa. Wg zasad obowiązujących właścicieli samochodów. Za wszelkie szkody spowodowane przez psa odpowiadałby ubezpieczyciel. Beztroscy właściciele psów, dopuszczający do utrudnień i kłopotów sąsiadów płaciliby większe składki, albo nauczyliby się dbać o psa. Przy obecnej technice identyfikacja psich odchodów również nie przedstawia ŻADNYCH problemów (badanie DNA - koszty ponosi właściciel zidentyfikowanych odchodów lub ubezpieczyciel - w zależności od umowy) . Jestem ABSOLUTNIE przekonany, ze taki system spowodowałby całkowite zniknięcie wszelkich uciążliwości związanych z psami sąsiadów.
i jeszcze parę rad dla bezmózgowców
naklej uszczelki na drzwi do pokoju łazienki na drzwiczki od szafek w kuchni będzie ciszej, jak tłuczesz mięso na kotlety zapyziała nowo bogacka pseudo kucharko w wynajętym mieszkaniu tudzież kupionym na raty to połóż ręcznik na podłodze dopiero na to deska z mięchem i tłucz a nie robisz to na pustym blacie i hałas na cały blok i kazdy wie że obiad szykujesz, nie lataj w obcasach po chałupie jak szykujesz się do wyjścia do roboty buty możesz założyć przed samym wyjściem po klatce tez poruszaj się w miarę cicho a nie jak stado pędzących bizonów, nie urządzaj balkonowych dyskusji o paleniu juz wspominalem, połóż matę w kabinie jak juz bierzesz prysznic o pierwszej w nocy i nie spuszczaj wody po kazdym nocnym szczochu wystarczy ze zrobisz to rano po kleksie trzeba spuścić nie ma rady.Jak chcesz posłuchac głosniej muzy nie ma problemu tylko słuchawki załóż i zapamiętaj jeden z drugim jak juz musisz coś powiercić postukac bo masz remont to ok, rozumiem z tym ze cisza nocna obowiązuje cię od 20.00- 08.00
To nie wina dzieci,tylko rodziców
Znałam takich,co mają kilkoro i udają,że to nie ich. Latają po klatce w górę i w dół, krzyczą, płaczą,a rodzice sobie spokojnie siedzą w domku i mają wszystko w d.... Dopiero na zwróconą uwagę łaskawie,ale nie śpiesznie zabierają dzieci do domu. A po godzinie znowu to samo. Narobić dzieci owszem,ale do opieki to społeczeństwo dookoła. Nie mam już sposobu na takich. Pseudo kulturka.
1.Cały świat nie istnieje tylko po to, żeby kochać wasze dzieci.
2.Kiedy wasz wstrętny bachor drze mordę, to dla większości ludzi, nie jest to słodki pisk nowego życia, tylko wrzask drącego mordę bachora.
3.To ważne, żeby wasz bachor się rozwijał i poznawał doświadczalnie otoczenie. Nie zdziwcie się jednak, kiedy otoczenie sprawi waszemu bachorowi bolesną lekcję. Wasz z****niec zostanie opluty, oblany, obrzucony lub uszczypnięty.
4.Pieluchy śmierdzą.
5.Szczyny również. Dziecięce szczególnie.
6.Ubabrane kończyny, to nie malutkie, tyci tyci pulchne rączki, tylko uświnione łapy źródło plam.
7.Podeszwy butów waszych bachorów są tak samo brudne jak podeszwy butów ludzi dorosłych, więc nie widzę powodu, dla którego wasze bachory mogą chodzić kopytami po publicznych siedzeniach, a dorośli nie.
8.Wasze dzieci są wasze. Pilnujcie więc, żeby nie plątały się pod nie waszymi nogami.
9.ADHD się leczy, a nie przeczekuje lub oczekuje zrozumienia od otoczenia.
10.Złota zasada dla dzieciorobów: Robimy tylko tyle dzieci, nad iloma jesteśmy w stanie samodzielnie zapanować.
2.Kiedy wasz wstrętny bachor drze mordę, to dla większości ludzi, nie jest to słodki pisk nowego życia, tylko wrzask drącego mordę bachora.
3.To ważne, żeby wasz bachor się rozwijał i poznawał doświadczalnie otoczenie. Nie zdziwcie się jednak, kiedy otoczenie sprawi waszemu bachorowi bolesną lekcję. Wasz z****niec zostanie opluty, oblany, obrzucony lub uszczypnięty.
4.Pieluchy śmierdzą.
5.Szczyny również. Dziecięce szczególnie.
6.Ubabrane kończyny, to nie malutkie, tyci tyci pulchne rączki, tylko uświnione łapy źródło plam.
7.Podeszwy butów waszych bachorów są tak samo brudne jak podeszwy butów ludzi dorosłych, więc nie widzę powodu, dla którego wasze bachory mogą chodzić kopytami po publicznych siedzeniach, a dorośli nie.
8.Wasze dzieci są wasze. Pilnujcie więc, żeby nie plątały się pod nie waszymi nogami.
9.ADHD się leczy, a nie przeczekuje lub oczekuje zrozumienia od otoczenia.
10.Złota zasada dla dzieciorobów: Robimy tylko tyle dzieci, nad iloma jesteśmy w stanie samodzielnie zapanować.
hmmm.....
Gdy wieczorne zgasną zorze,
zanim głowę do snu złożę,
modlitwę moją zanoszę,
Bogu Ojcu i Synowi.
Dop----olcie sąsiadowi!
Dla siebie o nic nie wnoszę,
tylko mu dos-ajcie, proszę!
Kto ja jestem?
Polak mały! Mały, zawistny i podły!
Jaki znak mój? Krwawe gały!
Oto wznoszę swoje modły do Boga, Maryi i Syna!
Zniszczcie tego sku---syna!
Mego rodaka, sąsiada, tego wroga, tego gada!
Żeby mu okradli garaż,
żeby go zdradzała stara,
żeby mu spalili sklep,
żeby dostał cegłą w łeb,
żeby mu się córka z czarnym
i w ogóle, żeby miał marnie!
Żeby miał AIDS-a i raka,
oto modlitwa Polaka!
zanim głowę do snu złożę,
modlitwę moją zanoszę,
Bogu Ojcu i Synowi.
Dop----olcie sąsiadowi!
Dla siebie o nic nie wnoszę,
tylko mu dos-ajcie, proszę!
Kto ja jestem?
Polak mały! Mały, zawistny i podły!
Jaki znak mój? Krwawe gały!
Oto wznoszę swoje modły do Boga, Maryi i Syna!
Zniszczcie tego sku---syna!
Mego rodaka, sąsiada, tego wroga, tego gada!
Żeby mu okradli garaż,
żeby go zdradzała stara,
żeby mu spalili sklep,
żeby dostał cegłą w łeb,
żeby mu się córka z czarnym
i w ogóle, żeby miał marnie!
Żeby miał AIDS-a i raka,
oto modlitwa Polaka!
zakaz
Był spokój dopóki do mieszkania nie wprowadzili się ludzie naruszający prawo, wścibscy, agresywni i do tego z 3 yorkami, co tak raz w tygodniu wyyyyyyyyją po 22, czyli rozumiem że delikwentów zgłosić na policję i w końcu będzie spokój w nocy? Czy może policji nagrać wycie i to będzie dowód? Czy można podać listę imienną ludzi-sąsiadów, co zakłócają spokój i jeszcze przekraczają prawo? Tak, by wszyscy wiedzieli, że ci ludzie nie są dostosowani do mieszkania w bloku, może miasta np dla takich właścicieli wybudują szałasy w lesie?
Co z prawami osób, co w nocy pracują a w dzień odsypiają, gdy takie wyyyyyjce ujadają też w dzień? Powinien być zakaz trzymania psów w blokach!!!!! Wysokie Kary dla takich właścicieli!!!!!
Co z prawami osób, co w nocy pracują a w dzień odsypiają, gdy takie wyyyyyjce ujadają też w dzień? Powinien być zakaz trzymania psów w blokach!!!!! Wysokie Kary dla takich właścicieli!!!!!
głupota ludzka
nie rozumiem czegoś, mieszkami w mieście chcecie mieć cieszę i pachnące powietrze to proszę jest dużo wsi, gdzie nie ma takich problemów. Ludzie nie zabraniajmy sobie na wzajem mieć psów czy jak ktoś napisał śmierdzących papierosów.! Nikomu nie dajecie na te fajki i psa to po co robić problem. A jak dziecko będzie płakało bo ma kolkę to też trzeba zgłosić na policję bo robi hałas?????
Niestety to jest w Polsce problem
Ludzie nie zdają sobie sprawy, że posiadanie pieska to nie tylko karmienie go i 2 kółka dokoła bloku dziennie - a to niestety model, który obserwuje u 90% sąsiadów. Jeden sąsiad pracuje od świtu do zmierzchu, a gdy go nie ma jego pies non-stop ujada. Nie pomaga zwracanie uwagi - odp: "co pani, mój pies nigdy nie wyje...". Inna sąsiadka powtarza "pies musi szczekać", jeszcze inni muszą chyba zamykać swoje 2 w łazience, bo wyją i szczekają z echem... Szkoda słów. A ja mam wycie z kilku stron już teraz. W dzień powszedni, w weekendy, o świcie, późnym wieczorem...
Nie mówiąc o tym, że żaden z nich nie sprząta po swoim pupilu - choć w mojej dzielnicy są darmowe woreczki i kosze na psią kupę na każdym rogu ulicy. Wstyd.
Jak ktoś nie jest gotowy na taką odpowiedzialność, to niech nie bierze jej na siebie. Nie sztuka "mieć". Też kiedyś "miałam", ale gdy się zorientowałam, jak bardzo zwierzak cierpi pod moją nieobecność, oddałam dziadkom, którzy początkowo niezbyt chętnie do niego podeszli, ale teraz nie wyobrażają sobie lepszego towarzysza. No ale oni są na emeryturze i się nim zajmują, kochają go, poświęcają mu więcej niż pół godz dziennie, bawią się z nim, a nie tylko są jego "właścicielami"...
Jak ktoś już koniecznie musi mieć jakieś zwierzątko mimo, że nie ma go przez 16 h dziennie w domu, to polecam kota.
Nie mówiąc o tym, że żaden z nich nie sprząta po swoim pupilu - choć w mojej dzielnicy są darmowe woreczki i kosze na psią kupę na każdym rogu ulicy. Wstyd.
Jak ktoś nie jest gotowy na taką odpowiedzialność, to niech nie bierze jej na siebie. Nie sztuka "mieć". Też kiedyś "miałam", ale gdy się zorientowałam, jak bardzo zwierzak cierpi pod moją nieobecność, oddałam dziadkom, którzy początkowo niezbyt chętnie do niego podeszli, ale teraz nie wyobrażają sobie lepszego towarzysza. No ale oni są na emeryturze i się nim zajmują, kochają go, poświęcają mu więcej niż pół godz dziennie, bawią się z nim, a nie tylko są jego "właścicielami"...
Jak ktoś już koniecznie musi mieć jakieś zwierzątko mimo, że nie ma go przez 16 h dziennie w domu, to polecam kota.
głupota ludzka nie ma granic
A co zrobić z sąsiadami, którzy od rana do późnego wieczora szurają po moim suficie krzesłami ?. Jak na razie żadne rozmowy o podlepieniu krzeseł filcem nie skutkują . Ta rodzina ma też ogromną rodzinę ,która regularnie się gości i oczywiście to prostactwo szura. Czy można coś z takimi prostakami zrobić ?Może ktoś mi doradzi. Proszę
"ludzie" ktorzy nie lubia psow to bydlaki
mojemu sasiadowi pies uratowal zycie, gdy ten dostal zawalu pies zaczal wyc i sasiedzi zauwazyli ze cos sie dzieje i wezwali pogotowie.
gdyby nie pies, pan by niezyl.
znam tez przypadki gdzie pies zaczal wyc bo wyczul ogien ratujac ludzi przed pozarem, albo jak pies rzucil sie na napastnika broniac wlasciciela.
ponadto psy tropia narkotyki, znajduja po zapachu zwloki lub zaginietych ludzi.
a wasz kot spie.... za kanape gdy ktos sie wam do domu wlamie, wracasz do domu i ma cie w dpie, a pies juz slyszy twoje kroki jak jestes na parterze i czeka.
gdyby nie pies, pan by niezyl.
znam tez przypadki gdzie pies zaczal wyc bo wyczul ogien ratujac ludzi przed pozarem, albo jak pies rzucil sie na napastnika broniac wlasciciela.
ponadto psy tropia narkotyki, znajduja po zapachu zwloki lub zaginietych ludzi.
a wasz kot spie.... za kanape gdy ktos sie wam do domu wlamie, wracasz do domu i ma cie w dpie, a pies juz slyszy twoje kroki jak jestes na parterze i czeka.
sami kociarze to pisza
zakompleksieni egoisci do ktorych nie mozna podejsc a jak ktos nie lubi psow to znaczy ,ze lubi koty . A kot jak sika to kazdy wie - po cichu i potem tylko smierdzi niemilosiernie. Tylko na powitanie nie macha z radoscia ale lasi sie bo chce jesc, zeby potem mogl zrobic to drugie. Potem sie odwal. Dziekuje bardzo.
P.S. Wszyscy co maja psy po to,zeby szczekaly powinni miec koty - mineli sie w rozeznaniu.
P.S. Wszyscy co maja psy po to,zeby szczekaly powinni miec koty - mineli sie w rozeznaniu.
To nie takie proste
Mamy psa od 14 lat. zawsze zostawal sam na kilka godzin i nie bylo problemu.Zaczął szczekac od 4 lat. Zacząl slepnąc, gluchnąc,ostatnio zauwazylam,ze ma problem z wechem. Maz dostosowal nawet prace tak,aby w ciagu dnia byc z nim kilka godzin,zabiera go czesto z soba do pracy. Pies ma dlugie spacery i zabawy w domu,Nie mozemy nigdzie ywjechac razem i zostawic psa, to jest tez nasz problem,wlascicieli.
Psa kupilismy dla dziecka,zeby nie bylo samo po powrocie ze szkoly.Dziecko juz jest dorosle, wyprowadzilo sie,a pies zostal. I co mamy teraz zrobic? Uspic?! Uwazam,ze do kazdego przypadku nalezy podejsc indywidualnie i nie oceniac pochopnie wlascicieli. Na pewno juz nigdy nie bede miala zwierzecia,wlasnie dlatego,ze jestem odpowiedzialna.
Psa kupilismy dla dziecka,zeby nie bylo samo po powrocie ze szkoly.Dziecko juz jest dorosle, wyprowadzilo sie,a pies zostal. I co mamy teraz zrobic? Uspic?! Uwazam,ze do kazdego przypadku nalezy podejsc indywidualnie i nie oceniac pochopnie wlascicieli. Na pewno juz nigdy nie bede miala zwierzecia,wlasnie dlatego,ze jestem odpowiedzialna.
Mam podobny przypadek
Tylko mój pies jest po adopcji, jego problem to że cały czas się boii że go zostawimy, porzucimy.
Pracujemy cały czas nad tym aby zrozumiał że zawsze wracamy, ale to jest strach i przerażenie, szczeka żeby dodać sobie otuchy. Szczeka jak zobaczy ludzi przechodzących obok.
Rozumiem sąsiadów, wiem że to jest męczące. Część sąsiadów jest wyrozumiała ale są tacy co straszą anonimami (psa mamy półtora miesiąca) i już na ich anonimową prośbę interweniowała policja.
Ludzie zrozumcie, że dla normalnego właściciela psa to jest jeszcze większy stres że pies jest dokuczliwy dla sąsiadów i nienawiść do takiego sąsiada (i jego psa) daje przeciwny skutek. Pomóżcie uspokoić psa a nie tylko na forach wylewacie swoje żale.
Pomyślcie co mógłbym zrobić dla mojego sąsiada, co on by zrobił dla mnie w takiej sytuacji. Co dwie głowy to nie jedna a cała wspólnota to już wogóle, to samo z kupami, zróbcie małe piaskownice, psie toalety.
Mam też sąsiadów, którzy starają się pomóc nawet jak nie lubią psów, lub szczekanie ich bardzo męczy.
Do nich nabrałem większego szacunku i dzięki nim staram się jeszcze bardziej aby pies był spokojny.
Podkładanie przysmaków z żyletkami, płonących kup, emitowanie drażliwych dzwięków. Pies też czuje, tak jak kot czy koń, uczucia ma nawet świnia, a niektórzy piszą jakby ich nie mieli, chyba mieli ciężkie dzieciństwo... byli dziećmi które tupały i płakały bite... W sumie to mi Was tak samo szkoda jak mojego psa.
pozdrawiam
Pracujemy cały czas nad tym aby zrozumiał że zawsze wracamy, ale to jest strach i przerażenie, szczeka żeby dodać sobie otuchy. Szczeka jak zobaczy ludzi przechodzących obok.
Rozumiem sąsiadów, wiem że to jest męczące. Część sąsiadów jest wyrozumiała ale są tacy co straszą anonimami (psa mamy półtora miesiąca) i już na ich anonimową prośbę interweniowała policja.
Ludzie zrozumcie, że dla normalnego właściciela psa to jest jeszcze większy stres że pies jest dokuczliwy dla sąsiadów i nienawiść do takiego sąsiada (i jego psa) daje przeciwny skutek. Pomóżcie uspokoić psa a nie tylko na forach wylewacie swoje żale.
Pomyślcie co mógłbym zrobić dla mojego sąsiada, co on by zrobił dla mnie w takiej sytuacji. Co dwie głowy to nie jedna a cała wspólnota to już wogóle, to samo z kupami, zróbcie małe piaskownice, psie toalety.
Mam też sąsiadów, którzy starają się pomóc nawet jak nie lubią psów, lub szczekanie ich bardzo męczy.
Do nich nabrałem większego szacunku i dzięki nim staram się jeszcze bardziej aby pies był spokojny.
Podkładanie przysmaków z żyletkami, płonących kup, emitowanie drażliwych dzwięków. Pies też czuje, tak jak kot czy koń, uczucia ma nawet świnia, a niektórzy piszą jakby ich nie mieli, chyba mieli ciężkie dzieciństwo... byli dziećmi które tupały i płakały bite... W sumie to mi Was tak samo szkoda jak mojego psa.
pozdrawiam
szczekanie przez kilka godzin
Sąsiedzi mają małego pieska, którego zostawiają często na wiele godzin, no i on przez wiele godzin szczeka i to tak głośno, że niczym nie można tego zagłuszyć; nie pomagają zatyczki w uszach, głośne radio.....Pies dosłownie godzinami wyje! Już nie wiem, co mam zrobić, żeby nie słyszeć tego szczekania.
Kuzynka wyemigrowała z szczekającym jamnikiem do Hollandii
Ona została - jamnik wrócił do Polski bo po JEDNYM upomnieniu od policji municypalnej włożonym w drzwi dostała mandat 50 EURO z pouczeniem że jeśli dalej będzie piesek szczekał pod jej nieobecność kara zostanie zwiększona (bodajże do 500 EURO..)
No to jamnik sru do samochodu i do mamusi do Polski..
W Polsce jamnik dalej "radośnie" szczeka cały dzień .. bo tutaj nie chroni sie ludzi (sąsiadów) a wyjące kundle
Tutaj się chroni nienarodzone płody a urodzeni i żyjący ludzie - kogo oni obchodzą ??
Mają płacić ZUS i podatki i tyle - wyrobnicy i tyle bez prawa do czegokolwiek
No to jamnik sru do samochodu i do mamusi do Polski..
W Polsce jamnik dalej "radośnie" szczeka cały dzień .. bo tutaj nie chroni sie ludzi (sąsiadów) a wyjące kundle
Tutaj się chroni nienarodzone płody a urodzeni i żyjący ludzie - kogo oni obchodzą ??
Mają płacić ZUS i podatki i tyle - wyrobnicy i tyle bez prawa do czegokolwiek
w tym mieście jest niebezpiecznie
Jak iść na dłuższy spacer z psem skoro co krok spotyka się kundle biegające luzem. Część z nich jest agresywna. Jest schronisko ale psów się nie wyłapuje (no, może w Głównym Mieście...). Kupując psa nie wiedziałam, że w Gdańsku to można sobie pospacerować z dogiem argentyńskim albo pitbullem a nie z małym psem.
hałas,szczekanie
jak by tego nie nazwał człowiek zmuszony do mieszkania w slamsach ma przechlapane, to chyba jakaś kara za grzechy przodków, już nie wiem co lepsze, szczekający pies czy rąbnięci sąsiedzi hałasujący całą dobę, zachowujący się jakby mieszkali sami, walenie rozkładanym tapczanem po 2 w nocy w mój sufit, pralka chodząca po 10 godz. dziennie / tak, to nie pomyłka / klepanie kotletów o 22 w środku tygodnia, biegająca wnuczka po parę godzin dziennie, trzepanie ścierek przez balkon, gdzie syf spada na moje pranie, a najgorsze jest to, że na zwróconą uwagę i prośby nie reagują, debile i tyle w temacie, naprawdę nie rozumiem dlaczego po 35 latach uczciwej pracy nie stać mnie na wyniesienie się z tego blokowiska, chory i dziki kraj
.
Nie którzy z was są nie sprawiedliwi. Mówi się o małym przyroście naturalnym, że dużo będzie zależeć od następnego pokolenia tymczasem okazuje się że ludzie nie lubią dzieci bo im zakłócają spokój a troje dzieci to już rodzina patologiczna. I nikt nie widzi że wychowanie ich to poświęcenie swojego życia a nie siedzenie w domu. Dziecka nie przywiąże się do kaloryfera ani nie zamknie w kiblu a piszecie o nich jak o psach. Może rodzicom też wlepiać mandaty za to że ich dzieci są zdrowe i nie jeżdżą na wózku tylko biegają i to one będą na was robić.
Poprostu niegrzeczne dzieci trzeba lać!
Obecni rodzice nie uczą swoich dzieci szacunku do nikogo i niczego. Hodują tylko egocentryczne potwory. Poza tym doczekamy czasów, w których człowiek będzie zbędny w procesie pracy. Zastąpią go cyborgi i automaty. Wówczas pracodawcy będą mieli problem "z głowy". Automat nie upomni się o pieniądze, on będzie wymagał tylko napędu i serwisu. Przykładem takiego zjawiska jest POCZTA. Kiedyś człowiek musiał napisać list na papierze (potrzebne: papier, atrament, pióro, długopis), włożyć go w kopertę (potrzebne: papier, koperta, klej), kupić znaczek (potrzebne: papier, farba drukarska, klej), wrzucić list do skrzynki (potrzebna: skrzynka pocztowa), poczta wybierała listy (potrzebny: pracownik, pojemnik / worek), kolej rozwoziła listy po kraju (potrzebny wagon, pracownik), itd. aż do listonosza, który ten list doręczał. Dzisiaj: siadamy do kompa, klepiemy maila, wysyłamy i adresat go otrzymuje w ciągu kilku sekund / minut. Nic dodać !!! A więc na moją emeryturę wasze (statystycznie najprawdopodobniej) przyszłe pożeracze zasobów skarbu państwa też nie będą pracować. Dziś też przypada jeden wytwarzający PKB na kilku: chorych lub trwale bezrobotnych lub na pensji budżetowej lub nałogowo nadużywających dzieciorobów żerujących na MOPS-ach lub przestępców lub w szarej strefie - to ostatnie jeszcze najmniej szkodliwe, ale i tak argument o "pracowaniu na czyjąś emeryturę" to kompletna bzdura. Poza tym nawet gdy jakimś cudem podejmą pracę, to dostaną umowy śmieciowe od których nie są odprowadzane składki emerytalne. Dlatego na nic nie muszą dla mnie pracować.
Sąsiedzi (matka z dorosłym synem) z domu naprzeciwko mieli jamnika. Latem, kiedy matka szła do pracy na cały dzień, koleś wypuszczał psa o 8 rano na podwórko i pies do późnych godzin wieczornych jazgotał. Sam psa nie słyszał, bo albo zakładał słuchawki na uszy (widać było jak siedzi przy kompie - miał okna bez firanek) albo puszczał muzykę na fulla, żeby go zagłuszyć. W końcu ktoś się wkurzył i poszedł mu zwrócić uwagę (jak była matka w domu to pies wychodził na podwórko, wyszczekał się i go brała z powrotem ). Co się okazało? Pies był mamusi, a synusia denerwował w domu szczekaniem, więc się go pozbywał kiedy tylko miał okazję. Po zwróceniu uwagi sytuacja się uspokoiła, ale ciekawa jestem co będzie w tym roku - teraz mają 2 jamniki.
Patrząc na niektóre rozwydrzone bachory i ich niewydolne wychowawczo mamuśki, to smycz, kolczatka i kaganiec byłyby odpowiednim zestawem spacerowym dla takiej hołoty. Wasze dzieci za kilkadziesiąt lat za 1300 złotych będą podcierać mi tyłek w domu spokojnej starości. Natomiast wy w tym czasie będziecie pilnować w domu swoje wnuki, z poczuciem zmarnowanego życia.... Dzieci są jak wrzody na zdrowym organizmie rodziny. Wziąłbym jedno, drugie i normalnie udusił. A potem miałbym święty spokój.
"sąsiedzi"
wielu z zabierających głos na tym forum powinno mieszkać w chlewniach po opuszczonych PGR-ach. Tam mieliby pole do swoich kretyńskich zachowań. Dotyczy to i psiarzy i słuchających głośno muzyki i wszystkich którzy nie potrafią się zachować się wśród kulturalnych ludzi.
Z Nowym Rokiem życzę im aby ich mózgi zaczęły normalnie funkcjonować i aby potrafili zacząć żyć jak normalni ludzie!!!
Z Nowym Rokiem życzę im aby ich mózgi zaczęły normalnie funkcjonować i aby potrafili zacząć żyć jak normalni ludzie!!!
wycie i szczekanie
W okolicach lata sąsiadka sprawiła sobie pieska i zostawia w domu samego na kilka godzin, kiedy wychodzi do pracy. Pupil ze schroniska codziennie wył. Wychodziłam i jak tylko mogłam wyjeżdżałam z domu. Przy okazji powiedziałam, że pies tęskni i ciągle wyje. No to przyprowadziła drugiego, ale to nic nie pomogło. Minęło pół roku, a pies zmienił tylko barwę głosu na doroślejszą, ale także szczeka codziennie. Tylko w soboty i niedziele jest spokój, kiedy "pani" jest w domu. Kiedy człowiek się źle czuje (jestem starszą osoba) to dopiero jest męka. Proszę kochani opiekujcie się psami, ale wtedy trzeba psa przeszkolić.!
Do miast przyjezdza obecnie bardzo duzo osób ze wsi
I nie wiedzą jak sie w miescie poprawnie zachowac.
Nie wiedza że psa w miescie trzma sie na smyczy (te groźniejsze dodatkowo w kagańcu)
i sprząta po nim kupe - czyli zupełnie inaczej niż dotychczas na wsi, gdzie latał luzem po obejsciu i sr*ł gdzie popadnie.
Nie wiedzą że jak sie idzie do takiego dużego GS-u (np Tesco), to psa zostawia sie w domu.
Nie wiedzą że wcale nie potrzeba duzego groźnego psa żeby przez cały dzien kiedy Pan jest w pracy
pilnował jego dobytku w wieżowcu.Nie wiedzą że psy należy regularnie szczepić i płacic za nie podatek.
Nie wiedza że psa w miescie trzma sie na smyczy (te groźniejsze dodatkowo w kagańcu)
i sprząta po nim kupe - czyli zupełnie inaczej niż dotychczas na wsi, gdzie latał luzem po obejsciu i sr*ł gdzie popadnie.
Nie wiedzą że jak sie idzie do takiego dużego GS-u (np Tesco), to psa zostawia sie w domu.
Nie wiedzą że wcale nie potrzeba duzego groźnego psa żeby przez cały dzien kiedy Pan jest w pracy
pilnował jego dobytku w wieżowcu.Nie wiedzą że psy należy regularnie szczepić i płacic za nie podatek.
Tak sie sklada debilu powyzej, ze kiedys duzo wiecej psow bylo w miescie.
Duzo wiecej psow latalo luzem po parkach i po ulicy - teraz jest to rzadki widok bo ludzie na smyczy prowadza.
A 15-20 lat temu wiele osob zamiast wyjsc z psem - wypuszczali go z domu i sam biegal godzinami po podworku. Dzis jest to bardzo rzadki widok.
A 15-20 lat temu wiele osob zamiast wyjsc z psem - wypuszczali go z domu i sam biegal godzinami po podworku. Dzis jest to bardzo rzadki widok.
ludzie sprzątajcie kupy po swoich pupilach!!
tak trudno się schylić? to jest jakaś masakra, zwłaszcza właściciele większych psów totalnie olewają ten temat. powinno być tak - nie sprzątnąłeś klocka, to dziś wdeptujesz w klocka po kostkę, może wtedy by się nauczyli. dodatkowo róbcie złą opinię wszystkim właścicielom, nie dziwcie się potem, że tak wiele osób nie lubi Was i Waszych zwierząt. a wystarczy trochę szacunku do drugiego człowieka!! weźcie się w garść!!!
Bardzo lubię zwierzęta, za psami przepadam ;-)
Dlatego uważam, że nie powinno się być egoistą i tylko dlatego że chcę pieska, czy tylko dlatego że dzieci chcą mieć pieska, to pieska kupujemy i trzymamy go w małym mieszkaniu w bloku, zostawiamy go na cały dzień w domu i tylko go wyprowadzamy rano i po pracy względnie przed spaniem.
Trzeba mieć świadomość, że zwierzę nie tylko cierpi ze względu na samotność, ale także na brak przestrzeni by się wybiegać, często też przez to że niemalże przez cały dzień musi wstrzymywać mocz, z tego powodu zwierzę cierpi na choroby dróg moczowych a wszystko przez nasz egoizm.
Nie bądźmy egoistami, nie trzymajmy zwierząt całymi dniami w małych zamkniętych mieszkaniach w bloku, z tego niema niczego dobrego, a pozorna chęć pomocy zwierzęciu nie zawsze jest pomocą gdyż często więcej szkody przynosi niż kożyści mimo szczerych intencji płynących z naszej strony.
Jeśli na prawdę kochamy zwięrzęta to nie męczmy ich.
Pozdrawiam wszystkich którzy są miłośnikami zwierząt
Trzeba mieć świadomość, że zwierzę nie tylko cierpi ze względu na samotność, ale także na brak przestrzeni by się wybiegać, często też przez to że niemalże przez cały dzień musi wstrzymywać mocz, z tego powodu zwierzę cierpi na choroby dróg moczowych a wszystko przez nasz egoizm.
Nie bądźmy egoistami, nie trzymajmy zwierząt całymi dniami w małych zamkniętych mieszkaniach w bloku, z tego niema niczego dobrego, a pozorna chęć pomocy zwierzęciu nie zawsze jest pomocą gdyż często więcej szkody przynosi niż kożyści mimo szczerych intencji płynących z naszej strony.
Jeśli na prawdę kochamy zwięrzęta to nie męczmy ich.
Pozdrawiam wszystkich którzy są miłośnikami zwierząt
Masz do wyboru żyć w klatce lub w miekszaniu co wybierasz?
Jasne miłośniku lepiej psa zostawić w schronisku prawda? Tam nie będzie szczekał? Tam nie będzie się przecież męczył, tam będzie miał dużo przestrzeni. Nie będzie chorował i będzie miał jak w raju ;) wszyscy będą go kochali i poświęcali mu bardzo dużo czasu...
no cóż
jak ktoś się decyduje na psa w bloku to chyba wie czym to grozi. Pies powinien być odpowiednio ułożony, jeśli jest to nie będzie ujadał ani szczekał po nocy, albo będzie się do zdarzało rzadko. Trudno się dziwić sąsiadom którym przeszkadza taki hałaśliwy pies, to nie ich problem a muszą tego słuchać. Ja bym się zdecydowała na skargę:
oczywiście po bezowocnych rozmowach a sąsiadami, którzy mieliby w nosie moje zdanie na temat hałasu
oczywiście po bezowocnych rozmowach a sąsiadami, którzy mieliby w nosie moje zdanie na temat hałasu
Stary sposób - kontratak
Roste lekarstwo.
lecz się tym czym się zatrułeś - czyli klin klinem a więc:
1. Kupujesz zestaw muzyczny mocniejszy niż ma burak za ścianą co najmniej o 50 wat mocy muzycznej + porządny subwofer taki który schodzi do 28 hz.
2. Kupujesz bardzo duży wzmacniacz lub amplituner kina domowego
3. Kupujesz najlepiej blueray z funkcją timera i bajerami czasowymi typu odtwarzanie w pętli powtarzanie utworów itp.
4. Kupujesz utwory tzw. Szlagiery naszych rodziców - kormorany, siedem dziewcząt z albatrosa, poezja śpiewana bajora, itp czyli wszystko to co twoim starszym sąsiadom przez ścianę będzie w miarę się podobać a buraka i jego umcy, umcy doprowadzi do szału.
5. Wychodzisz do pracy i nastawiasz 15 minut po twoim wyjściu płytę w pętli i burak się gotuje nie może znieść, puka wali wścieka się po czym wszystko mija a ty wracasz z pracy i ze zdziwieniem mówisz .....Ale o co chodzi, moja muza taka sama jak twoja .
wiesz mi z buractwem tylko ich kartami i ich poziomem - włączasz i wychodzisz.
odnośnie psów to dla forumowiczów podobna sprawa - filmik z youtube pt. Wycie psa - nagrany + pętla + włączanie kiedy właściciel wyjącego psa jest w domu - działa, naprawdę działa całe stada buraków tak wychowałem - niektórzy do dziś mi nie mówią dzień dobry no i porysowali mi samochód ale mam stary a zdrowie psychiczne ważniejsze.... Tak naprawdę to pies niczemu nie winny że właściciela ma buraka.
ps. Polecam kolumny klipscch reference - moc muzyczna 150 watt a wydajnościowa najwyższa z pośród wszystkich dostępnych na rynku - uwaga 600 wat - to się nazywa rąbnięcie - nikt z wami nie będzie fikał ale z amplitunerem, subbem , i bluerayem to wydatek 15,000 pln - dużo ale mamy dwie pieczenie na jednym ogniu ;)
lecz się tym czym się zatrułeś - czyli klin klinem a więc:
1. Kupujesz zestaw muzyczny mocniejszy niż ma burak za ścianą co najmniej o 50 wat mocy muzycznej + porządny subwofer taki który schodzi do 28 hz.
2. Kupujesz bardzo duży wzmacniacz lub amplituner kina domowego
3. Kupujesz najlepiej blueray z funkcją timera i bajerami czasowymi typu odtwarzanie w pętli powtarzanie utworów itp.
4. Kupujesz utwory tzw. Szlagiery naszych rodziców - kormorany, siedem dziewcząt z albatrosa, poezja śpiewana bajora, itp czyli wszystko to co twoim starszym sąsiadom przez ścianę będzie w miarę się podobać a buraka i jego umcy, umcy doprowadzi do szału.
5. Wychodzisz do pracy i nastawiasz 15 minut po twoim wyjściu płytę w pętli i burak się gotuje nie może znieść, puka wali wścieka się po czym wszystko mija a ty wracasz z pracy i ze zdziwieniem mówisz .....Ale o co chodzi, moja muza taka sama jak twoja .
wiesz mi z buractwem tylko ich kartami i ich poziomem - włączasz i wychodzisz.
odnośnie psów to dla forumowiczów podobna sprawa - filmik z youtube pt. Wycie psa - nagrany + pętla + włączanie kiedy właściciel wyjącego psa jest w domu - działa, naprawdę działa całe stada buraków tak wychowałem - niektórzy do dziś mi nie mówią dzień dobry no i porysowali mi samochód ale mam stary a zdrowie psychiczne ważniejsze.... Tak naprawdę to pies niczemu nie winny że właściciela ma buraka.
ps. Polecam kolumny klipscch reference - moc muzyczna 150 watt a wydajnościowa najwyższa z pośród wszystkich dostępnych na rynku - uwaga 600 wat - to się nazywa rąbnięcie - nikt z wami nie będzie fikał ale z amplitunerem, subbem , i bluerayem to wydatek 15,000 pln - dużo ale mamy dwie pieczenie na jednym ogniu ;)
niki
mieszkamy na jaskowej dolinie .po wybudowaniu budynkow obok naszego bloku i.po oddaniu do uzytku mamy problem wlasciciel ktory kopil mieszkanie na parterze uzadzil tez sobie wybieg dla trzech swoich psow .ktore szekaja i wyja bez powodu .tak w dzien jak i w nocy .i nic z tego soboie nie robi a my cierpimy i
tak od pol roku rece opadaja .powiedzcie co trzegba zrobic ze by normalnie zyc
tak od pol roku rece opadaja .powiedzcie co trzegba zrobic ze by normalnie zyc
----
Nawet nie próbujcie rozmawiać z sąsiadem. On i tak na pewno zdaje sobie z tego sprawę i z całą pewnością ma to w D. Sprawę tego typu sam przerabiałem na własnej skórze. Policja była wzywana i to wielokrotnie. Bez skutku. Odmowa przyjęcia mandatu, co w konsekwencji skutkowało rozprawą sądową. Efekt: sąd orzeka, że w naturze psa jest szczekanie. Koniec kropka. Reasumując. Wszelkie próby rozwiązanie problemu w normalny wydawałoby się sposób, jest w tym kraju z pomocą policji, sądów, paragrafów, etc. skazany na kompletne fiasko. Podkreślam kompletne fiasko.
Wasz los jest w waszych rękach. Naprawdę nikogo nie obchodzi wasza krzywda.
Wasz los jest w waszych rękach. Naprawdę nikogo nie obchodzi wasza krzywda.
puste gadanie
Nawet nie próbujcie rozmawiać z sąsiadami. Oni i tak na pewno zdają sobie z tego sprawę i z całą pewnością ma to w D. Sprawę tego typu sam przerabiałem na własnej skórze. Policja była wzywana i to wielokrotnie. Bez skutku. Odmowa przyjęcia mandatu, co w konsekwencji skutkowało rozprawą sądową. Efekt: sąd orzeka, że w naturze psa jest szczekanie. Koniec kropka. Reasumując. Wszelkie próby rozwiązanie problemu w normalny wydawałoby się sposób, jest w tym kraju z pomocą policji, sądów, paragrafów, etc. skazany na kompletne fiasko. Podkreślam kompletne fiasko.
Wasz los jest w waszych rękach. Naprawdę nikogo nie obchodzi wasza krzywda.
Wasz los jest w waszych rękach. Naprawdę nikogo nie obchodzi wasza krzywda.
SZCZEKAJĄCY PIES
Mam pytanie co mam zrobić jak pies sąsiadow szczeka bez przerwy. Najpierw o godzinie : 5:00 (rano),później o godzinie 12:00 po południu ...Nie wiem już co mam robić. Jak zadzwonie na straż miejską to za nim przyjadą to pies już będzie w domu. Najgorsze jest to,że właścicielom to w ogóle nie przeszkadza. A mnie dobija psychicznie. Proszę o jakąkolwiek radę .
na dole pies u góry dzieciaki i awantury
Ja mam nad sobą wiecznie awanturujących się sąsiadów. Przez 4 lata było wieczne bieganie i trzaskanie drzwiami, a teraz awantury. A pod nami mieszka małżeństwo z wyjącym psem. Pies wyje przedpołudniami - regularnie - od 7 do 13 i zawsze kiedy sąsiedzi wyjdą - np. tegoroczną wigilię słuchałam zamiast kolęd cały czas: auuuuuuuuuu, auuuuuuuuuuu, ayuuuuuuuuuuuu. Od 15 do 21. A sąsiad nie widzi problemu.
polaki cebulaki i ich papa JP2
Polska, zwana też g*wnostanem, jest zawłaszczona przez tępych właścicieli psów, nie da się nigdzie pójść, żeby nie słyszeć szczekania. Na szczęście coraz więcej jest przypadków trucia psów czy podrzucania mięsa z żyletkami itp. GORĄCO POPIERAM TAKIE AKCJE! Będzie trochę mniej psiego ścierwa w tym kraju :D
Stogi
Naprzeciw mnie wprowadzili sie sasiedzi z Owczarkiem.Koszmar!!!!Facet na zwrocenie uwagi sadzi jeden tekst-a co ja moge zrobic.Straz Miejska sprawdzila,ze pies szczepiony i zadbany i na tym koniec interwencji.Pies rzuca sie na ogrodzenie,kiedy ktos idzie ze swoim pupilem,a tak to calymi dniami jęczy(nie wyje).Uszy bola,w domu nie mozna sie skupic,czytac,czy ogladac telewizje.
Na sąsiada kretyna tylko sprawy w swoje ręce!
Mam kretyna za sąsiada. Żadne argumenty nie skutkowały - od samiusieńkiego rana dwie małe suki zaczynały koncert niemiłosierny i tak do 23.00-24.00. Potem szły spać do budy razem z chamem z naprzeciwka. Jak Pan z rodzinką rozpoczynali odpoczynek nocny to mordy w kubeł. Potem o 4.00 nad ranem startowały z całodniowym koncertem.
Nic nie skutkowało, ani rozmowy, ani prośby, ani groźby. Już wydawało się, że tylko ostateczne rozwiązanie będzie możliwe, gdy ... kupiłem antyszczek.
I polecam Wam kochani zrobić to samo. Suki żyją i my też wreszcie żyjemy normalnie. Morda rozdarta - walnięcie po uszach. Morda skowycząca - pieprznięcie po mózgownicy.
Od roku suka dostaje taką lekcję i wreszcie mogę powiedzieć, że żyje się normalnie.
Jeśli masz kretyna za sąsiada weź sprawy w swoje ręce!
Nic nie skutkowało, ani rozmowy, ani prośby, ani groźby. Już wydawało się, że tylko ostateczne rozwiązanie będzie możliwe, gdy ... kupiłem antyszczek.
I polecam Wam kochani zrobić to samo. Suki żyją i my też wreszcie żyjemy normalnie. Morda rozdarta - walnięcie po uszach. Morda skowycząca - pieprznięcie po mózgownicy.
Od roku suka dostaje taką lekcję i wreszcie mogę powiedzieć, że żyje się normalnie.
Jeśli masz kretyna za sąsiada weź sprawy w swoje ręce!
Pozdrowienia z Utrechtu
Też miałem w Polsce problem z ciągłym szczekaniem, na szczęście już tam nie mieszkam. Obecnie mieszkam w Holandii- tu nie do pomyślenia jest takie natężenie szczekania non-stop i wszędzie, nareszcie odpoczywam od tego dźwięku. Oczywiście czasem i tu słychać szczekanie- ale przeciętnie 2 razy dziennie po 20 sekund, a nie jak w Polsce 2 razy na minutę. Słychać za to dużo śpiewających ptaków. To, co się dzieje w Polsce, to patologia.
Współczuję ludziom w blokach, wolnych dni od pracy. Niektórzy mają po dwa psy, wyobraźcie sobie co wtedy się dzieje, jak jeden drugiego przekrzykuje, przez kilka godzin codziennie. I dlaczego sąsiad który musi tego codziennie słuchać jest wrogiem i wrednym ? Każdy ma prawo do odpoczynku, to właściciele psów są winni zachowań swoich czworonogów. Bo przecież jak oni wychodzą to psów szczekania nie słyszą!
Ja znalazłem w końcu sposób
W końcu!!! Znalazłem sposób na szczekającego psa!
Jak nie ma mnie w domu to psa ucisza aplikacja :D
Śmieszne ale działa! Mam nawet statystyki ile szczeka, w zależności od komendy, którą telefon odgrywa jak mnie nie ma.
Jak ktoś ma problem z szczekającym psem to polecam:
https://play.google.com/store/apps/details?id=pl.antibark&hl=pl
Apka nie jest za friko, bo jest warta swojej ceny. No i tańsza niż godzina behawiorysty!
Jak nie ma mnie w domu to psa ucisza aplikacja :D
Śmieszne ale działa! Mam nawet statystyki ile szczeka, w zależności od komendy, którą telefon odgrywa jak mnie nie ma.
Jak ktoś ma problem z szczekającym psem to polecam:
https://play.google.com/store/apps/details?id=pl.antibark&hl=pl
Apka nie jest za friko, bo jest warta swojej ceny. No i tańsza niż godzina behawiorysty!
Świetnie
No dobrze. Ale co zrobić gdy właściciele są w domu i pozwalają psu na szczekanie bez powodu (jakoś nie wydaje mi się, żeby przez pięć godzin coś denerwowało psa). Czasami nie da się już wytrzymać. Liczne próby proszenia właścicieli by ich pies nieco się uspokoił zawsze kończą się kłótnią. Nie wiem czy w takiej sytuacji dzwonić na policje czy podjąć inne działania.
szczeka jak opetany
Czesc
Pies sasiada potrafi szczekac przez 3-4 godziny jak nakrecony.Na codzien przebywa w kojcu ale jak tylko pies zoztanie wypuszczony na ogrodek jest cicho.Jak dla mnie za malo sie nim interesuja bo jak owczarek moze siedzie calym dniami w klatce 2 na 2 i tylko byc karmiony.Fajnie jak byl maly a tereaz zero spaceru.wybiegu
Pies sasiada potrafi szczekac przez 3-4 godziny jak nakrecony.Na codzien przebywa w kojcu ale jak tylko pies zoztanie wypuszczony na ogrodek jest cicho.Jak dla mnie za malo sie nim interesuja bo jak owczarek moze siedzie calym dniami w klatce 2 na 2 i tylko byc karmiony.Fajnie jak byl maly a tereaz zero spaceru.wybiegu
Szczekajacy pies
Oczywiście że problem leży po stronie właściciela ja z szczekajacym całymi dniami psem sąsiadki walczę już 8lat pomimo interwencji policji straży miejskiej oraz ciągnących się spraw w sądzie mandatów pies nadal szczeka a właścicielka nic sobie z tego nie robi nie ma na nią sposobu .trace cierpliwość
najlepszy przyjaciela akurat dzwonek i straszak na ludzi...
Mam sąsiada nowego o 3 lat mają 2 dziećmi w gimnazjum i 2 prawie 2 latków oraz 3 psy. Najmniejszy (ona) cały czarny zawsze jest w domu a średni i owczarek niemiecki (samce) na podwórku do wieczora -strasznie ujadają!!! Nigdy nie bawią się z nimi, nie wychodzą na spacer bo nie mają smycz (tak mi odpowiedział sąsiad) .... zastanawiam się czy były szczepionek na wściekliznę !!! CZY JEST JAKAŚ METODA LUB PRAWO NA TAKICH WŁAŚCICIELI ? Dla mnie to męczenie ! I co że mają dużycia ogrud ... średniemu już odbija - jak tylko ktoś przejdzie szczeka i biegnie kilka rundek wokoło krzaka !!! ===> pruszcz gdaŃ ski sikorskiego 6 to tam są te biedne psy!
pies sąsiada
Pies sąsiadów szczeka jak tylko właściciele znajdą się za ogrodzeniem , codziennie wyjeżdżają na cały dzień i zostawiają pieska a on wyje i szczeka, i tak jest codziennie. Ja pracuję w domu i nie mogę tak po prostu spokojnie zebrać myśli , rozumiem , że piesek tęskni ale nie rozumiem dlaczego właściciele pieska pozwalają aby ich pupil tęsknił .
pati
jestem w takiej sytuacji pies zawsze miał kogoś w domu , teraz zmarł mi tata ,mama nadal pracuje,pies teraz zostaje sam i szczeka a ludzie od razu petycje bo pies im hałasuje,ja też mam nocki ,też mi psy szczekają,dzieci biegają,koszą trawe,i jakoś to znoszę,a jak się nie podoba to na wieś się wyprowadzić a nie do bloków
Generalnie można powiedzieć tylko jedno : W znakomitej większości właściciele psów to totalni egoiści zapatrzeni tylko w siebie.Nie interesuje ich to ,że komuś może przeszkadzać całodniowe szczekanie czy wycie psa.Na spacerach nie zbierają za nim śmierdzących kup, nie trzymają psa na smyczy,a o kagańcu to chyba nawet nie słyszeli Najważniejsze ,że oni zaspakajają swoje egoistyczne potrzeby posiadania psa.Gdy takiemu czy takiej, zwrócisz delikatnie uwagę ,by coś z tą sytuacją zrobili z punktu stajesz się wrogiem publicznym nr 1.
jakieś rozwiązanie
W miastach podatek za psa powinien wynosić co najmniej 1000zł rocznie ,a za każdego kolejnego 2000zł na rok.To z pewnością nieco rozwiązałoby problem z psami no i oczywiście z ich właścicielami, a ulicami można by chodzić bez ciągłego uważania na miny poślizgowe zostawiane przez pupilki.
Sąsiad z Krzykowa ma już dość!
g*wno wiecie nt. - pomieszkajcie przy idiotach którzy nawet psa nie nauczyli przychodzenia na zawołanie - zostawiali jako szczenie na całe weekendy i znikali - mam nagrania tych porąbów jak to robią 14* - burza/wichury z zeszłego roku - zostawili szczenie 5mc na dworze bez schronienia - masakryczny widok jak stoisz w oknie i widzisz jak biedny szczeniak drapie drzwi ze strachu i skamle lub chowa się pod stertą śmieci na ich podwórku! - dzisiaj to już dorosły pies - nie słucha - napieprza jak opętany - nawet spokojnie nie mogę wyjść na ogród - bo jak się zbliżę na 5m do ogrodzenia to już napie**ala. A debile stoją i patrzą na tego psa wołając Maaaszaaa i co? - jeszcze oni hałas robią drąc się do niego... No debile! (jeszcze ich pociechy na to patrzą) Jeśli jest jakaś fundacja niech podjadą zobaczą , ten pies nie reaguje na żadną znaną mi komendę - jest skrzywiony i nie zsocjalizowany kompletnie.
szczekający bez przerwy sierściuch za ścianą
czyli nic nie można zrobić.sierściuch ma większe prawa niż człowiek.a gbyby tak człowiek krzyczał na sierściucha pod jego drzwiami,to pewnie zaraz pojawiła by się policja a że sierściuch szczeka to biorą to za normalność .takie ujadanie bez przerwy nie wpływa żle na psychikę człowieka?dlaczego nie można mieć spokoju po przyjściu z pracy?
Masowa hodowla
Mieszkam za miastem, sąsiedzi założyli sobie hodowlę psów, totalna masówka, kilkadziesiąt psów. Psy szczekają godzinami i do tego ich szczekania regularnie przyłączają się psy z całej okolicy. Na dodatek właścicielka regularnie się na nie wydziera, co powoduje jeszcze gorsze szczekanie. Nie potrzebuję budzika bo codziennie ok. 6 rano jest pobudka, ale najgorsze jest że wieczorem nie da się zasnąć od tego hałasu. Czy nasze prawo pozwala na coś takiego?
Koszmar
W sumie 27 lat miałam 2 jamniczki i były dobrze wychowane. Nikt nie wiedział że jest piesek w bloku. Od roku jednak mam sąsiadów którzy mają sunię która kilkanaście godzin wyje i szczeka zostając sama w domu...Prosiłam ale spotykałam się z agresją właścicielki. Po 7 miesiącach zaczęłam zgłaszać na Straż Miejską a pózniej na Policję. Interwncje nic nie dały i teraz Straż Miejska ma wnieść wniosek do sądu. Czytałam rady jakie ludzie sobie dawają żeby uciszyć upierdliwych sąsiadów którzy się czepiają!!!! Jestem przerażona bo już miałam bardzo dokuczliwy incydent. Co robić z ludzmi którzy psa traktują jak gadżet !!!!
nie judzić!
Szczerze?
jak komuś już pies przeszkadza sąsiada czy dziecko..
to chyba kryzys gospodarczy by się przydał XDD
oczywiście żartowałem!! bo sporo ludzi pracowitych pracowało na ten stan dziś gospodarki więc to byłby głupi pomysł psychopaty.
nie dajmy się zwariować !!!!!!
bo ludzie zaczną psom wycinać struny głosowe.
ludzie pracują również po nocach... wyciszcie sobie mieszkania którym przeszkadza hałas !!!!!
a ci którzy lubią głośno muzyki posłuchać również..
a judzicielom , prowokatorom dziękuję :)
nie judźcie .. zwłaszcza emeryci.
nie dzielcie społeczeństwa..
jak będę miał 90 lat to nigdy nie będę chorym psychopatą nawet jak będę miał problemy zdrowotne.. sąsiad będzie mógł balangę robić w sobotę.!! oczywiście odpowiedzialnie.
bo dzieciakom zacznie cywilizacja przeszkadzać.. przestańmy judzić..
na wszystko są rozwiązania.. próbujmy się dogadywać a jak się nie da.. to rozwiązań jest masa.
psy ogrodnika nie zabierajcie dzieciakom dzieciństwa !!!!!!!!!!!!!
już zapomnieli pseudo rplowcy co za prlu robili za młodu :D
jak komuś już pies przeszkadza sąsiada czy dziecko..
to chyba kryzys gospodarczy by się przydał XDD
oczywiście żartowałem!! bo sporo ludzi pracowitych pracowało na ten stan dziś gospodarki więc to byłby głupi pomysł psychopaty.
nie dajmy się zwariować !!!!!!
bo ludzie zaczną psom wycinać struny głosowe.
ludzie pracują również po nocach... wyciszcie sobie mieszkania którym przeszkadza hałas !!!!!
a ci którzy lubią głośno muzyki posłuchać również..
a judzicielom , prowokatorom dziękuję :)
nie judźcie .. zwłaszcza emeryci.
nie dzielcie społeczeństwa..
jak będę miał 90 lat to nigdy nie będę chorym psychopatą nawet jak będę miał problemy zdrowotne.. sąsiad będzie mógł balangę robić w sobotę.!! oczywiście odpowiedzialnie.
bo dzieciakom zacznie cywilizacja przeszkadzać.. przestańmy judzić..
na wszystko są rozwiązania.. próbujmy się dogadywać a jak się nie da.. to rozwiązań jest masa.
psy ogrodnika nie zabierajcie dzieciakom dzieciństwa !!!!!!!!!!!!!
już zapomnieli pseudo rplowcy co za prlu robili za młodu :D