Re: Koszmar, nuda, przeintelektualizowana bzdura
Tak się składa, że ani nominacja do Oscara, ani nagroda w Cannes nie są dla mnie żadnym wyznacznikiem poziomu artystycznego filmu, zwłaszcza ta pierwsza. Z całym szacunkiem, ale nazywanie tego...
rozwiń
Tak się składa, że ani nominacja do Oscara, ani nagroda w Cannes nie są dla mnie żadnym wyznacznikiem poziomu artystycznego filmu, zwłaszcza ta pierwsza. Z całym szacunkiem, ale nazywanie tego filmu "dziełem" świadczy albo o Twojej ignorancji dla całego dorobku filmowego Europy albo o fałszywym przekonaniu, że im bardziej pokrętny i wysublimowany obraz, tym "lepszy" i bardziej zasługuje na nagrody i uwagę.
To zdanie paść nie miało, ponieważ nie lubie oceniać ludzi a priori, ale skoro Ty masz mnie za jakąś mało rozgarnięta istotę, bo nie zgadzam sie z Twoja opinią, to muszę jednak napisać, że śmierdzisz mi z daleka zakompleksioną, pryszczatą belfrzycą.
Precz z upupionymi i upupiającymi!
zobacz wątek