Przed zamówieniem czytałem poprzednie opinie, niemniej wyznaję zasadę raczej "ograniczonego zaufania" ;-)
Zamówiłem żurek, pstrąga z pieca z warzywami, polędwiczki drobiowe a'la vesuvio. I niestety, przedmówca miał rację odnośnie żurku. Czegoś tak nijakiego jeszcze nie jadłem. Mimo, że podkład w postaci wędzonki jest, to w żurku brakuje... żurku (zakwasu). Wygląd również nie zachęca do zjedzenia-trochę jak z zacierkami, kluskami czy manną.
Co do pstrąga, szumnie nazwanego "z pieca z warzywami" to lekka przesada. Warzywami była odrobina mrożonki z paczki wciśnięta w środek i posypka w formie suszonego kopru. Oznak zapiekania w piecu (rumiana skórka) - brak.
Polędwiczki drobiowe a'la vesuvio. Panierka dość twarda. Dziecko miało problem z pogryzieniem tego. Dip słodko-pikantny okazał się niczym innym jak odrobiną sosu tao tao. Przy czym odrobina jest tutaj kluczowa. Do tego talarki - tu ciężko było coś skiepścić (mrożone z paczki oczywiscie). Zdecydowanie były najlepsze z całości. Surówek jakichkolwiek brak. Wg mnie kucharza tam nie mają a jedynie "odgrzewacza" mrożonek.
Poza tym kierowca w ogóle nie kwapił się do wydania reszty.
Całościowo - zawiedziony i niestety, nie