Re: Kierowca zkm R
Wiem:) wiem też, że mogłabym zrobić krok dalej no ale cóż odwagi brak - serce wali jak młot, łapy się trzęsą ;) dlatego tak jak napisałam rozumiem 'Justynę' :) choć ona pewnie już zapomniała o...
rozwiń
Wiem:) wiem też, że mogłabym zrobić krok dalej no ale cóż odwagi brak - serce wali jak młot, łapy się trzęsą ;) dlatego tak jak napisałam rozumiem 'Justynę' :) choć ona pewnie już zapomniała o przystojnym kierowcy z R-ki, bo wątek zakończył się no dość daaaaawno :D
zobacz wątek