Odpowiadasz na:

Re: Kilka słów do sfrustrowanych hejterów

Nie wiem, co to było - też przypuszczam, że 'owoce' porządków we własnym ogrodzie. Tak, czy owak, niefajnie. Facet w każdym razie zachowywał się, jakbym go przyłapał z opuszczonymi spodniami i... rozwiń

Nie wiem, co to było - też przypuszczam, że 'owoce' porządków we własnym ogrodzie. Tak, czy owak, niefajnie. Facet w każdym razie zachowywał się, jakbym go przyłapał z opuszczonymi spodniami i szybko odjechał swoim 'pojazdem' do siebie. Niestety, zamiast telefonu zabrałem na spacer sierściucha, zdjęć więc nie zrobiłem.

zobacz wątek
10 lat temu
~XYZ

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry