Re: Kiosk - góralska
Bezdzietny rozumiem . Pan kioskarz zafunduje sobie sam nowe drzwi ,bo taki właśnie dostał nakaz od administracji osiedla. Więc mi tu nie wymyślaj człowieku bzdetów . Idąc twoim tokiem myślenia...
rozwiń
Bezdzietny rozumiem . Pan kioskarz zafunduje sobie sam nowe drzwi ,bo taki właśnie dostał nakaz od administracji osiedla. Więc mi tu nie wymyślaj człowieku bzdetów . Idąc twoim tokiem myślenia każdy by robił to co mu się żywnie podoba i zakłócał cisze nocną - tym samym mój "dzieciak" darł by mordę od rana do nocy a ja bym mówiła innym ,żeby spadali na drzewo i przeprowadzili się gdzie indziej jak im nie pasuje. Na szczęście są przepisy na takich ignorantów i dzięki temu można żyć cicho i spokojnie . Oj daleko za murzynami Polska ,ale cóż jakie społeczeństwo taki kraj.
zobacz wątek