Witam,

Wczoraj wieczorem (tj. 20.12.br.) miałem okazję bawić się w państwa klubie. Obsługa na barze bardzo sympatyczna, muzyka w jak najlepszym guście. Niby wszystko w porządku, ale jeden incydent bardzo mnie zażenował. Mam na myśli zachowanie Pani obsługującej szatnię. Jestem pod wielkim wrażeniem bezczelności i sposobu wyrażania się pracownicy do klientów. Grzecznie poprosiłem Panią aby podała mi na chwilkę kurtkę, w celu wyciągnięcia z niej papierosów. Wasz pracownik zachował się bezczelnie. Pani rzuciła we mnie kurtką, przy czym dodała „I więcej mi tu k**** nie przychodź”. Podkreślę, że byłem trzeźwy gdyż jestem osoba niepijącą. Jeśli ta osoba z szatni tak się męczy swoją pracą, proponuję zmienić profesję. (Jest bardzo dużo osób bezrobotnych, którzy z pewnością skuszą się na jej posadę). Z całą pewnością mogę stwierdzić, iż gratuluję Pani odwagi i współczuję głupoty.

Pozdrawiam serdecznie,

Niezadowolony klient.