No to może zacznę od wejścia - super obsługa , nie mam zastrzeżeń. Do restauracji na dole radze nie wtykać nawet nosa...DROGO, kibelki super czyste, byłam na Lemon, chłopaki super tylko ten tłok- nie można było się nawet pobujać eh ,za mało miejsca. Na tej drugiej sali(niekoncertowej) nic dziwnego że mało osób tańczy bo kiepska muzyka- zmieńcie dja. A i jeszcze jedno przyszłam jako jedna z pierwszych zapłaciłam za szatnie a koleżanka która doszła dużo później płaciła za wstęp+szatnie to raczej niesprawiedliwe....