Knajpa?

Myślę że tak. Pełno jest fast foodów wokół. Przydałoby się coś "domowego" właśnie. Ale nie obsmażany i śmierdzący kotlet w panierce, tylko rzeczywiście domowe, dobrej jakości jedzenie. Bez przesolonego mięsa czy zupy (co jest nagminne w taki restauracjach z "domowym" jedzeniem!) Kasza, ziemniaki, ryż brązowy/biały do wyboru, a nie tylko frytki. Ja bym się na takie obiady skusiła. Tylko tak jak piszę, powinny być rzeczywiście dobre, a nie stołówkowe bo drogiego i niedobrego syfu jest pełno w Gdańsku. Pozdrawiam :).

Gdyby to była knajpa z naprawdę dobrym jedzeniem to jak najbardziej za, ale jednak trudno o dobre jedzenie w knajpach a na zwykłego kotleta z frytkami i surówką żal mi wydawać kasy.