Widok
udarek TR napisał(a):
> moje pytanie jest nastepujace , okolice Kobylnicy jaki to teren
> , czy górzysty ,nawierzchnia pisaki czy kAmienie , nie znam
> tych okolic
Generalnie nie jest to teren górzysty. Raczej płasko, ale górki są. Drogi leśne przeważnie twarde, nie są aż tak piaszczyste jak, zdaje się, w Rytlu i okolicach. Dolina Słupi, gdzie myślę, że będzie jedna pętla - bardzo lesista. Mogą się trafic górki, ale należy je raczej okreslić jako pagórki.
Jednak przy zdolnościach twórcy tras harpaganowych gwarancji na 100% nie daję.
> moje pytanie jest nastepujace , okolice Kobylnicy jaki to teren
> , czy górzysty ,nawierzchnia pisaki czy kAmienie , nie znam
> tych okolic
Generalnie nie jest to teren górzysty. Raczej płasko, ale górki są. Drogi leśne przeważnie twarde, nie są aż tak piaszczyste jak, zdaje się, w Rytlu i okolicach. Dolina Słupi, gdzie myślę, że będzie jedna pętla - bardzo lesista. Mogą się trafic górki, ale należy je raczej okreslić jako pagórki.
Jednak przy zdolnościach twórcy tras harpaganowych gwarancji na 100% nie daję.
aron napisał(a):
> a jak tam ilosc przepraw przez Słupię? :P bo ja z pływającego
> gatunku nie jestem i zastanawiam się czy mocno bedzie trzeba
> obchodzic (w sesie ze daleko) jak juz traske puszcza przez
> rzeczke :)
rzeczke bedzie trzeba przechodzic z 8 razy :P punkty z jednej strony na druga beda po rozdzucane :P albo jeszcze lepiej wszystkie pk beda wzdloz slupi i najlepiej bedzie kajakiem poplynac :P
> a jak tam ilosc przepraw przez Słupię? :P bo ja z pływającego
> gatunku nie jestem i zastanawiam się czy mocno bedzie trzeba
> obchodzic (w sesie ze daleko) jak juz traske puszcza przez
> rzeczke :)
rzeczke bedzie trzeba przechodzic z 8 razy :P punkty z jednej strony na druga beda po rozdzucane :P albo jeszcze lepiej wszystkie pk beda wzdloz slupi i najlepiej bedzie kajakiem poplynac :P
tak jak napisał kolega teren w dużej mierze pokryty lasem, drogi twarde, niewiele piasku, troszkę pagórków przepraw przez Słupię niewiele a pływać też bym nie radził, sporo zdradliwych wirów :P pomijając już czystość tej rzeki.
PS. Jestem z Kobylnicy.
PS2.Do zobaczenia na starcie :)
PS#.Jeśli chcecie dokładniejsze info to pytajcie :)
PS. Jestem z Kobylnicy.
PS2.Do zobaczenia na starcie :)
PS#.Jeśli chcecie dokładniejsze info to pytajcie :)
Wania napisał(a):
>przepraw przez Słupię niewiele a pływać też bym nie radził, sporo zdradliwych > wirów :P pomijając już czystość tej rzeki.
Do co wirów - potwierdzam.
Przeprawy - gdzieniegdzie mosty są. Pierwszy najbliższy (drewniany) już w Łosinie i należy się spodziewać, że być może tędy będzie biegł pierwszy szlak do PK 1. Potem będzie musiał się zapetlić, więc spodziewam się, że będzie trzeba jeszcze raz Słupię przekroczyć. Przede wszystkim trzeba zwrócić uwagę na dojazdy głównymi drogami do okolicznych wsi. Tam są mosty. Zresztą, na mapie topograficznej są one zaznaczone.
Dawno nie płynąłem spływem kajakowym tą trasą, ale rzeka sukcesywnie podmywa brzegi, na których rosną spore drzewa. Spadają do rzeki, tworząc dośc stabilne przejścia. Jednak radzę sprawdzać. Różnią się one od "kładki" na Raduni (Przodkowo), którą zapewne wielu pamięta, a ja wspominam z tytułu zsunięcia się z niej w nurt tej przemiłej i stosunkowo ciepłej rzeczki.
Słupia też nie jest głęboka, ale nie jest to reguła, a ponadto występują tu wspomniane już zawirowania.
Patrząc na prognozę pogody wychodzi na to, że będziemy raczej cali mokrzy od wody z góry, więc ta dolna nie powinna stanowić już przeszkody ;-)
>przepraw przez Słupię niewiele a pływać też bym nie radził, sporo zdradliwych > wirów :P pomijając już czystość tej rzeki.
Do co wirów - potwierdzam.
Przeprawy - gdzieniegdzie mosty są. Pierwszy najbliższy (drewniany) już w Łosinie i należy się spodziewać, że być może tędy będzie biegł pierwszy szlak do PK 1. Potem będzie musiał się zapetlić, więc spodziewam się, że będzie trzeba jeszcze raz Słupię przekroczyć. Przede wszystkim trzeba zwrócić uwagę na dojazdy głównymi drogami do okolicznych wsi. Tam są mosty. Zresztą, na mapie topograficznej są one zaznaczone.
Dawno nie płynąłem spływem kajakowym tą trasą, ale rzeka sukcesywnie podmywa brzegi, na których rosną spore drzewa. Spadają do rzeki, tworząc dośc stabilne przejścia. Jednak radzę sprawdzać. Różnią się one od "kładki" na Raduni (Przodkowo), którą zapewne wielu pamięta, a ja wspominam z tytułu zsunięcia się z niej w nurt tej przemiłej i stosunkowo ciepłej rzeczki.
Słupia też nie jest głęboka, ale nie jest to reguła, a ponadto występują tu wspomniane już zawirowania.
Patrząc na prognozę pogody wychodzi na to, że będziemy raczej cali mokrzy od wody z góry, więc ta dolna nie powinna stanowić już przeszkody ;-)
Pianka chroni przed zimnem, a nie przed wilgocią.
Wiem coś o tym, bo ukończyłem kiedyś dwa triathlony (bez pianki co prawda, ale jako jeden z niewilu bez pianki, a woda była zimna). Potem sobie kupiłem piankę, ale już nigdy w trithlonie nie wystartowałem. Jednak wybrałem się kiedyś popływać w jeziorze, żeby ją przetestować i bardzo szybko woda dostała się do środka, jednak po pewnym czasie zrobiło się ciepło i pewnie o to chodzi :-)
Wiem coś o tym, bo ukończyłem kiedyś dwa triathlony (bez pianki co prawda, ale jako jeden z niewilu bez pianki, a woda była zimna). Potem sobie kupiłem piankę, ale już nigdy w trithlonie nie wystartowałem. Jednak wybrałem się kiedyś popływać w jeziorze, żeby ją przetestować i bardzo szybko woda dostała się do środka, jednak po pewnym czasie zrobiło się ciepło i pewnie o to chodzi :-)
Mostów na rzece jest w tej okolicy 5 sztuk.
Co do PK1 po drugiej stronie rzeki bym polemizował że będzie to przeprawa przez most drewniany w Łosinie ponieważ trudno sobie wyobrazić 500 osób szorujących nocą drogą 21 która nie ma chodnika, a na której panuje duży ruch. Jeżeli PK1 miałby być po przeciwnej stronie rzeki, stawiam na mostek (chyba stalowy) w Słupsku przy ulicy Rybackiej, a PK1 w parku lub lesie który jest idealny do tego celu, dużo przecinek, ścieżek i wniesień ze szczytem +78,3m.
Co do PK1 po drugiej stronie rzeki bym polemizował że będzie to przeprawa przez most drewniany w Łosinie ponieważ trudno sobie wyobrazić 500 osób szorujących nocą drogą 21 która nie ma chodnika, a na której panuje duży ruch. Jeżeli PK1 miałby być po przeciwnej stronie rzeki, stawiam na mostek (chyba stalowy) w Słupsku przy ulicy Rybackiej, a PK1 w parku lub lesie który jest idealny do tego celu, dużo przecinek, ścieżek i wniesień ze szczytem +78,3m.