Re: Kocia przygoda
Zaś moje futrzaste, skłębione w sobie śpi na krześle, aktualnie.
Zresztą, diabeł tam wie czy on tak naprawdę śpi czy udaje ;) pół dupska z jedną łapą i udkiem zwisa mu nieruchomo w...
rozwiń
Zaś moje futrzaste, skłębione w sobie śpi na krześle, aktualnie.
Zresztą, diabeł tam wie czy on tak naprawdę śpi czy udaje ;) pół dupska z jedną łapą i udkiem zwisa mu nieruchomo w powietrzu. Porąbaniec.
Przechlapane u mnie ma ;) wczoraj umyłem na klęczkach balkon, a dziś już pokrwawiony i pokryty różnymi wnętrznościami.
A i przyniósł jeszcze na kształt nornicy "coś", ale to chyba dla mnie, bo nietknięta leży- w całości, w jednym kawałku ma się rozumieć.
Dostał za to smażonego śledzia z piątku. To miała być kara ode mnie ;) (przypalony był ten śledź), ale on się ucieszył. Zjadł i teraz śpi.
Daję 1000zł., że za max 2 godz. się obudzi, zeżre i pójdzie polować.
Balkonu już nie będę na razie czyścił.
zobacz wątek