Widok
Kocie porady: karma sucha czy mokra?
Opinie do artykułu: Kocie porady: karma sucha czy mokra?.
Artykuł z cyklu: Kocie porady
Opiekunowie kotów bardzo często nie zdają sobie sprawy, jak odpowiednie żywienie podopiecznych wpływa na ich stan zdrowia, ale bezpośrednio także na zachowanie. Mądre odżywianie może mu zapewnić o wiele dłuższe życie, m.in. wolne od stresu związanego z wizytami u weterynarza. Ostatnio pisałem o problemach z kuwetą - co robić, gdy kot jej unika. Teraz prezentuję swoją opinię na temat właściwej diety naszych podopiecznych.
Urodzony mięsożerca
Nie będę nawet ukrywać, że ...
Artykuł z cyklu: Kocie porady
Opiekunowie kotów bardzo często nie zdają sobie sprawy, jak odpowiednie żywienie podopiecznych wpływa na ich stan zdrowia, ale bezpośrednio także na zachowanie. Mądre odżywianie może mu zapewnić o wiele dłuższe życie, m.in. wolne od stresu związanego z wizytami u weterynarza. Ostatnio pisałem o problemach z kuwetą - co robić, gdy kot jej unika. Teraz prezentuję swoją opinię na temat właściwej diety naszych podopiecznych.
Urodzony mięsożerca
Nie będę nawet ukrywać, że ...
...
Zdrowe ? Bo sikaja i jedzą ? A były kiedykolwiek robione badania krwi, moczu albo kału ? Wątpię bo ludzie którzy mają takie podejście jak ty nigdy takich badań nie robią i chodzą do weterynarza doraźnie ... kot to zwierzę, a ty jako człowiek jesteś odpowiedzialny za jego zdrowie i życie, niestety jak sam siebie zywisz tak żywisz też swoje otoczenie.... także wszystko wiadomo :)
Nie dramatyzuj
Nie każdy kot jedzący tylko suche jest chory i nie każdy kot jedzący mokre lub barf jest zdrowy. Moja jedna z kotek je tylko i wyłącznie suche (dobrej jakości), mokrego nie ruszy - żadnego z puszki, z saszetki, gotowanego, surowego, żadnych sosików. nic. i co? I jest zdrowa - sika, je, badania krwi i moczu robione raz/dwa razu w roku (profilaktycznie) bardzo dobre. Kota ma już 8 lat.
I znam też koty równie zdrowe, a jedzące tylko suche kiepskiej jakości...
I znam też koty równie zdrowe, a jedzące tylko suche kiepskiej jakości...
Suche: Orijen, Akana, Taste Of The Wild
Mokre: Animonda, Cosma, Cosma Thai
Ekstra: olej dla kota, np. z łososia wg zaleceń z etykiety
Dobry pomysł z tą surowizną 2x w tygodniu, ale należy pamiętać, że absolutnie nie podawać wieprzowiny czy nerek! Z podrobów można np serca kurze, a jeśli chodzi o mięso to nie chude (czyli pierś), a bardziej tłuste kawałki z udka, ze skórą, sparzone, bez kości. Żółtko jaka jak najbardziej, koty czasem lubią schrupać świeże warzywo, np. kawałek brokuła, ogórka świeżego.
Mokre: Animonda, Cosma, Cosma Thai
Ekstra: olej dla kota, np. z łososia wg zaleceń z etykiety
Dobry pomysł z tą surowizną 2x w tygodniu, ale należy pamiętać, że absolutnie nie podawać wieprzowiny czy nerek! Z podrobów można np serca kurze, a jeśli chodzi o mięso to nie chude (czyli pierś), a bardziej tłuste kawałki z udka, ze skórą, sparzone, bez kości. Żółtko jaka jak najbardziej, koty czasem lubią schrupać świeże warzywo, np. kawałek brokuła, ogórka świeżego.
Mięso mięśniowe wieprzowe jest jak najbardziej ok. W Polsce prowadzony jest program zwalczania wścieklizny rzekomej - unikamy tylko podrobów (tam może ewentualny wirus się kumulować) i mięsa dzika. Podroby ogólnie powinny stanowić mały udział, wręcz samoistnie nie ma sensu podawać, bo już są w karmach. Plus kot to ścisły mięsożerca - nie trzeba dawać warzyw i owoców.
Tylko mokra karma...
A dlaczego nie sama mokra ? Mam persa już trzy lata kiedyś karmiłam ją tylko sucha karma, miała problemy skórne , musiałam jeździć do weterynarza, przez to że była odwodniona nie wyprozniala się i musiała mieć robiona lewatywe i zaczęłam czytać w internecie jak powinno się właściwie karmić kota od dwóch lat zamawiam jej przez internet mokre karmy kotu wystarczy 200g pelnowartosciowej puszki typu Feringa, mac's, granadapet, jest tego na prawdę wiele i uwierz wyjdzie to dla kota zdrowiej a dla Ciebie taniej, ludzie są nieświadomi że płacą kupę kasy za karmę sucha którą wyprodukowano z najgorszych i najtańszych składników .. od czasu do czasu daj mu to żółtko, możesz dać surowe mięso i oczywiście dużo miłości a będzie szczęśliwy :)
regularnie.
karmienie jest proste saszetki z mokrą karmą i kilka rodzajów suchej zmieszanej w mixie w dużym pojemniku.
Rano jedna saszetka mokrego na ma pół na oba koty potem popołudniu następna saszetka na dwa koty na wieczór suche do miski (każdy ma swoją ) tak po 150 gram (duża garść karmy na michę). Dostają jak wstanę - między 6:00 a 9:00 rano. Po południu miedzy 16:00 a 17:00 na wieczór o 19:00 suche. Zdrowe zadowolone obie kastratki - nie zapasione, w idealnej kondycji.
W weekendy dostają jakiegoś deluxa plus witaminy od czasu do czasu i kocie kabanoski
Rano jedna saszetka mokrego na ma pół na oba koty potem popołudniu następna saszetka na dwa koty na wieczór suche do miski (każdy ma swoją ) tak po 150 gram (duża garść karmy na michę). Dostają jak wstanę - między 6:00 a 9:00 rano. Po południu miedzy 16:00 a 17:00 na wieczór o 19:00 suche. Zdrowe zadowolone obie kastratki - nie zapasione, w idealnej kondycji.
W weekendy dostają jakiegoś deluxa plus witaminy od czasu do czasu i kocie kabanoski
Kotu można podawać wieprzowinę (tak surową). Wiem oczywiście że opiekunowie są straszeni na temat tego mięsa. Zagrożenie wścieklizną rzekomą, czy też włośnicą - w mięsie 'human grade' jest statystycznie niemożliwe.
Łatwo straszyć ludzi gdy nie mają wiedzy. Łatwo się poddają manipulacjom, zachęcam jednak do poszerzania wiedzy i horyzontów.
Oczywiście generalnie zaleca się podawanie mięsa głównie w wersji suplementowanej.
Łatwo straszyć ludzi gdy nie mają wiedzy. Łatwo się poddają manipulacjom, zachęcam jednak do poszerzania wiedzy i horyzontów.
Oczywiście generalnie zaleca się podawanie mięsa głównie w wersji suplementowanej.
Eh panie Mieszko.... znawca z pana straszny. 3 weterynarzy niezależnie od siebie
mówiło mi, że polecane przez pana mokre karmy to taki koci fast food i jeśli nie chcemy utuczyć kota (szczególnie niewychodzącego i po kastracji) to lepiej podawać suchą karmę i kilka razy w tygodniu mięso oraz żółtko jaja kurzego
Nie zapomne weterynarza, który zarzucił nam, że na własne życzenie mamy chorego kota (pęcherz), bo nie dawaliśmy mu karmy Royal Canin, a tylko "śmieci"- czyli wysokojakościowe mięsne karmy - polecone przez spoko wetkę z innego miasta, z którego adoptowaliśmy futra. Od RC roztył się drugi kot, teraz jest na diecie, a chory na pęcherz no cóż... zakwaszać mocz można inaczej niż beznadziejną karmą RC z dodatkiem leku...ale widać współpraca z firmą pozwala grać na emocjach wystraszonych opiekunów. :/ Oba kotki mają się obecnie świetnie :)
Mieszko jesteś spoko, ale uważam że na temat żywienia kotów powinien się wypowiadać jednak weterynarz. To nie jest taka prosta zero-jedynkowa sprawa że karmy bezzbożowe są ok a te na zbożu są be. Prawda jest taka że jest masa kotów które tak jak moje nie chcą żadnej bezbożowej, choćby najdroższej i najlepszej i nie przepadają za mokrym pożywieniem-wolą chodzić głodne i wyć niż tknąć te "cudowne karmy". Nie pomogły konsultacje, dziesiątki różnych rodzajów smaków, firm i inne kombinacje alpejskie... po prostu wolą suche karmy zbożowe.Są też koty które są chore przewlekle i wymagają karmy weterynaryjnej, a te z kolei chyba wszystkie (suche) zawierają niestety zboża... Prawda jest taka że lepiej aby kot jadł coś, niż odmawiał jedzenia - głodówka u kota wynikająca z niechęci do karmy może okazać się bardziej niszcząca niż karmienie go karmami które nie są "idealne"
Koty to dzieci
Dzieciaki też najchętniej jadły by same słodycze albo frytki. Suche karmy znanych firm zawierają "dosmaczniacze", które uzależniają. Prawdą jest, że przestawianie kota na dobrą, mokrą karmę zajmuje czasami miesiące, ale wydaje mi się, że warto. Da się znaleźć fajne rady, np: mielenie suchej karmy i posypywanie nią mokrej.
Bzdura
A ja uważam, że piszesz bzdury. Weterynarzy uczą, jak leczyć, nie jak żywić... Potrafią tylko wciskać karmy zbożowe, twierdząc, że tym należy karmić. A ilu żyje w ciemnogrodzie i leczy "na oko" nie opierając się na podstawowych badaniach? Naprawdę dobrych wetów to ze świeczką szukać! Artykuł jest dobry, ale należy zaznaczyć, że tylko te najlepsze puszki (Feringa, Catz Finefood, Mac's, Grau, Granatapet itp.)są lepsze od suchej karmy dobrej jakości.
Niestety nie mogę się zgodzić, weterynarze na studiach mają bardzo ubogi zakres wiedzy jeżeli chodzi o dietę, głównie uczą się na temat żywienia krów, świń, koni itp. Jeżeli chodzi o psy i koty to, sami muszę uzupełnić sobie wiedzę. Jedni to robią inni nie, mają kontrakty z producentami karm, więc te polecają. Ja jednak jestem za tym, żeby czytać skałady i radzić się kociego dietetyka. Jak raz zobaczyłam co dostał kot od weterynarza, który miał zapalenie nerek to się przeraziłam składem...
Przede wszystkim - karmy weterynaryjne to pic na wodę. Wystatczy podać odizolowany składnik leczniczy i nie musimy kota truć tego typu karmami.
Druga sprawa - koty uzależniają się od słabej jakości karm - węglowodany, polepszacze smaku i aromatu. Kupa w złotej posypce. Jest milion sposobów na przestawienie kota, nie można ulegać. A jeśli kot zje chociaż odrobinę, to już nie jest głodówka.
Druga sprawa - koty uzależniają się od słabej jakości karm - węglowodany, polepszacze smaku i aromatu. Kupa w złotej posypce. Jest milion sposobów na przestawienie kota, nie można ulegać. A jeśli kot zje chociaż odrobinę, to już nie jest głodówka.
Weterynarz leczy a nie decyduje o żywieniu
A może na temat żywienia niech wypowie się dietetyk, a na temat leczenia - weterynarz? Poza tym - karmy weterynaryjne nie leczą. Kot ma zbyt zasadowe pH moczu? To podawaj mu dobre wysokomiesne puszki a dodatkowo metionine, a nie royal canin urinary, który ma beznadziejny skład i dodatek właśnie tej metioniny. Proste jak budowa cepa
Artykuł poparty jest wiedzą u weterynarzy, a także różnymi badaniami. Karmy weterynaryjne to też bomby węglowodanowe, które długofalowo szkodzą. Mają w sobie leki, które można dawać osobno. Przestawianie kota na wysokomięsną karmę nie jest łatwe, bo w tych chrupach są uzależniacze. Przestawia się, powoli zwiększając dawkę dobrej karmy. Zwykle obywa się to bez protestów.
Stanisławo, jako posiadaczka zwierząt domowych doskonale rozumiem skalę problemu. Ale to ciężar przysposobienia zwierząt. Namieszaliśmy w ekosystemie, ale to nie znaczy, że mam być obojętna na los zwierząt bezdomnych i schroniskowych, a jeśli je przygarniam - zapewniam im wyżywienie. Sektor żywieniowy to w ogóle okrutnt temat. Ale o ile człowiek wyżyje na samym zielsku, to zwierze jeszcze to takiej formy nie ewoulowało.
najważniejsze to czytać skład karmy
Niestety większość czyta co najwyżej, jaki ma smak i wychodzi z założenia, że kot jest wybredny, nie zjadłby złej karmy. Zjadłby. Weźmy popularny whiskas: "min. 4% kurczak", super, 4% to mięso, na pewno zaspokoi to potrzeby mięsożercy... Z psimi karmami jest tak samo, dostępne w marketach mają zwykle po 4% mięsa. To jakby człowiek jadł codziennie w mc donaldzie, to nie jest zdrowe.
Najważniejsze czytać skład
Jak widać ty czytasz, ale bez zrozumienia. "Mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego (min. 4% kurczak)" to nie znaczy, że w puszce jest 4% mięsa... to znaczy, że w puszce jest mieszanka składająca się z mięsa i podrobów/skóry/itp, w której to mieszance jest min. 4% kurczaka. Reszta to pewnie wypełniacz, czyli wieprzowina.
Uwaga, odpowiadam na pytanie
Najlepsza karma to taka, że kot wie od kogo ją dostaje. Najbardziej wściekły kot ma zrozumieć, że to TY rządzisz żarciem. Potrwa to tydzień, dwa. Potem taki kot zaspiewa, zatańczy i pójdzie po zakupy, gdy uzna, że bez swojego pana nie ma szamania. A gdy zrozumie kto tu rządzi, to wtedy czas na pieszczoty. Miłość gwarantowana. Przetestowane na 3 kotkach i kocie.
Żeby to było takie proste !
Mam kota który ma 3 lata. Jest to mój drugi kot. Jest kotem wychodzącym ,ale nocujacym w domu - tak sam zadecydował.Poniewaz wychodzi to często ,,coś upoluje" .Nie zawsze zje ,ale często w ogrodzie znajduje smętne szczątki .W związku z tym , ciężko jest mi zdecydować jak go karmić. W miseczce suche ma właściwie stale nasypane , a mokra dostaje rano i na noc.Od czasu do czasu dostaje trochę mielonej wołowiny lub gotowanego kurczaka.Moj problem polega na tym ,że mój kot wcale nie ma ochoty jadąc dobrych karm .Po prostu olewa i tyle .Bardzo mu smakują te karmy ,które są uwazane za śmieciowe.,,Mój kot kupował by i jadł najchętniej wiskas"
Nie zgadzam się z tekstem
Bez urazy, ale jak to czytam to mam wrażenie ze autor nie ma pojęcia ożywieniu zwierząt (w tym wypadku kotów), pisząc np że karmiąc koty powinnismy wystrzegać się węglowodanów, a następnie pisze ze koty są miesozercami (co jest oczywiste). Otóż węglowodany są w każdym mięsie i stanowią wartość odżywczą. Nie chce mi się analizować wszystkiego co opisał autor, ale radzę podejść do tekstu z przymróżeniem oka. Pozdrawiam
Lekarz weterynarii - który na studiach nie ma informacji na temat dietetyki zwierząt? A także uczy się z podręczników pisanych przed producentów karm weterynaryjnych (suchych) - Royal Canin - także właściciela i producenta karmy Whiskas. Jeśli lekarz weterynarii jest także dietetykiem, jasne - jeśli nie, cóż. Lekarz weterynarii niech zajmuje się leczeniem :)
Makary
23 lata temu przyniosłam malucha do domu, został nazwany Makarym i żył z nami 21 lat. Podstawą jego menu była ryba, a poza nią jadł wszystko: pomidory, grzyby, mięso surowe (po uprzednim zamrożeniu), śmietanę, lody, nawet ajerkoniak wylizywał z kieliszka. Był aktywnym, cudnym towarzyszem do końca...
Kocia mama
Moja kotka dostaje tylko mokra - feringa , grau ,. granata pet , cosma jako przekąska , seshir tak samo. Suche chrupki tylko w formie przekąski raz w tygodniu i jest to Orjen . Dodatkowo podaje jej wołowinę uprzednio przemrożoną . Kurczaka zwraca więc nie podaje . Żółtka nie chce ruszyć ale podaje pasty witaminowe z gimcat . Ps. Wszystko można dostać na zooplus
Mięsożerca, ale...
Zgadza się, koty są mięsożerne, ale w diecie kotów dzikich wbrew pozorom jest sporo produktów zbożowych, traw, generalnie błonnika, którego w czystym mięsie nie ma. A skąd? Kot (dziki domowy, ale też większe koty dzikie) jedzą upolowane gryzonie, ptaki i większe zwierzęta roślinożerne z wnętrznościami z treścią pokarmową tych zwierząt, z futrem, więc całkowita eliminacja zbóż z menu kota wcale nie jest dobra.
Dobry artykuł.
Świetny artykuł. Mam nadzieje ze do niektórych dotrze to ze jeżeli adoptujemy lub kupujemy kota to bierzemy za niego odpowiedzialność i nie wystarczy tylko rzucić mu jakiś ochlap i załatwione. Większość ludzi ma tragiczne pojęcie o zwierzętach, ich wymaganiach i opiece nad nimi.
A co do osób które uważają ze mu i u weterynarza i on kazał dawać RC. Zauważcie ze nasi lekarze tez nie zajmują się całym człowiekiem tylko robią specjalizację: kardiolog, chirurg, dietetyk itd. To samo dotyczy się dobrych weterynarzy którzy stawiają na rozwój w jednej dziedzinie wiec czasami warto poszukać weterynarza który specjalizuje się dietetyce, a nie pierwszy lepszy zza rogu.
A co do osób które uważają ze mu i u weterynarza i on kazał dawać RC. Zauważcie ze nasi lekarze tez nie zajmują się całym człowiekiem tylko robią specjalizację: kardiolog, chirurg, dietetyk itd. To samo dotyczy się dobrych weterynarzy którzy stawiają na rozwój w jednej dziedzinie wiec czasami warto poszukać weterynarza który specjalizuje się dietetyce, a nie pierwszy lepszy zza rogu.
Jak moj kot mial stale pelna miske, to szybko utyl i potem trzeba bylo go odchudzac. Obecnie jest juz ok, ale kilka razy dziennie dostaje mala porcje, zgodnie z tym co napisano na opakowaniu.
Jest kotem wychodzacym, wiec zapewnie dozywia sie i tak owadami. Obecnie wazy 5,5 kg.
Poza tym jak mial stale pelna miske to najadal sie za bardzo i potem czesto wymiotowal.
Jest kotem wychodzacym, wiec zapewnie dozywia sie i tak owadami. Obecnie wazy 5,5 kg.
Poza tym jak mial stale pelna miske to najadal sie za bardzo i potem czesto wymiotowal.
Sucha karma jest OK
Moja córka ma kota który na suchej karmie osiągną już wiek 22 lat i ma się jeszcze jako tako chociaż już niedosłyszy i niedowidzi - popieram karmę suchą oczywiście dobrej jakości - nasza kotka która ma 4 lata wybrała sobie z kilku karm jedną którą chętnie je i tą dostaje - nie ruszy żadnej puszki nawet tych górnej półki - chętnie je surową wątróbkę (uprzednio sparzoną ) ale tylko raz na tydzień gdyż częstsze podawanie jest niewskazane zalecenie weterynarza
Kot to mięsożerca
a nie , chrupkożerca. Kot ma kły i pazury do polowania na mniejsze zwierzęta, natury nie zmienimy .Kot bez mięsa nie będzie zdrowy . Sucha karma to wysoko przetworzona żywność ( pozbawiona naturalnych witamin, zastąpione syntetykiem) to tak jak fast food dla ludzi.
Problem w tym, że społeczeństwo jest zmanipulowane i /lub niedouczone, któremu można każdą bzdurę wmówić.
Pomyślcie... co jadły koty jeszcze 60 lat temu ? Należy też dodać, że produkcja karmy dla zwierząt, jest na drugim miejscu w świecie najbardziej opłacalnych biznesów.
Problem w tym, że społeczeństwo jest zmanipulowane i /lub niedouczone, któremu można każdą bzdurę wmówić.
Pomyślcie... co jadły koty jeszcze 60 lat temu ? Należy też dodać, że produkcja karmy dla zwierząt, jest na drugim miejscu w świecie najbardziej opłacalnych biznesów.