nie przyjmuję kolendy okąd ksiądz siedział i czekał na koperte, a ja koperty nie daję, cięzko pracuję aby utrzymac dzieciaki, i nie zamierzam napychać im kieszeni.
do tego kiedyś kolęda...
rozwiń
nie przyjmuję kolendy okąd ksiądz siedział i czekał na koperte, a ja koperty nie daję, cięzko pracuję aby utrzymac dzieciaki, i nie zamierzam napychać im kieszeni.
do tego kiedyś kolęda odbyła sie po 21 gdzie malutkie dziecko spało a ksiądz od progu spiewał, jakiś cyrk, nie przyjmuję od dwóch lat.
zobacz wątek