Po nieudanej pierwszej wizycie (opisanej zresztą przez Panią Joannę wcześniej) postanowiliśmy spróbować jeszcze raz. Wrażenie po jednej wizycie nie zawsze musi świadczyć o klasie lokalu. Na początku naszą uwagę przykuł brak starterów, które były wcześniej. No coż, widocznie ich koszty były zbyt duże lub nie sprawdzały się... Zamówiliśmy couscous drobiowy oraz tajine z jagnięciną. Po przeszło 30 minutach i małym zamieszaniu kelnerki, która nie wiedziała co dokładnie ma podać, otrzymaliśmy dania. Ryż z daktylami jak zwykle pierwsza klasa, podobnie jak podczas naszej pierwszej wizyty. Niestety na tym kończą się pozytywy. Couscous drobiowy zupełnie bez smaku a kurczak nie był wogóle posolony. Jestem osobą, która praktycznie nie używa soli - tym większe moje zaskoczenie. Tylko wszędobylski cynamon i nic więcej. Mdłe, bez smaku... W tajine znalazłem kawałek folii aluminiowej na jagnięcinie , która pozostawiłem na talerzu (mam nadzieję, że kelnerzy pokazali). Ubogie w ilość warzyw, monotonne i do tego takie 'niespodzianki'.. Ceny także nieadekwatne do jakości. Z przykrością nie polecam, chociaż liczyliśmy na sukces tak ciekawej i oryginalnej kuchni jaką Państwo proponujecie.