Bęcwał doskonały ;)
> załoga TU154M, której co chwila komputer podpowiadał Terrain ahead ! Pull up !
Załoga nie reagowała na te komunikaty bo się ich spodziewała.
...
rozwiń
Bęcwał doskonały ;)
> załoga TU154M, której co chwila komputer podpowiadał Terrain ahead ! Pull up !
Załoga nie reagowała na te komunikaty bo się ich spodziewała.
System TAWS nie miał zaprogramowanej topografii lotniska w Smoleńsku - stąd ostrzeżenia.
Pojawiłyby się, nawet gdyby lądowanie przebiegło prawidłowo.
> walili te 50-60 km/h bez hamowania.
To oczywiste dla każdego doświadczonego kierowcy.
Jeśli przy prędkości 50-60 km/h pojawia się znienacka przeszkoda, a nie ma czasu na hamowanie, to się w pierwszej kolejności próbuje ją ominąć, skręcając kierownicę. Próba hamowania przy tym to praktycznie pewność poślizgu i całkowitej utraty kontroli nad torem jazdy.
Gdyby kierowca BOR w panice dał po hamulcach, chłopak z Fiata by już nie żył.
Jego działanie było profesjonalne i ODRUCHOWE, czyli musiało się opierać (w przeciwieństwie do doniesień niektórych "mediów") na jego dużym doświadczeniu.
zobacz wątek