Re: Koleżanki Pruszczanki :)
a ja dogorywam, nie mam siły nawet do komputera siąść.
Mam ogromniasty brzuch, wszelki ruch stanowi wielki problem, ale na szczęście już niedługo.
Mam tylko problem z moją...
rozwiń
a ja dogorywam, nie mam siły nawet do komputera siąść.
Mam ogromniasty brzuch, wszelki ruch stanowi wielki problem, ale na szczęście już niedługo.
Mam tylko problem z moją pierworodną- przechodzi niesamowity bunt dwulatka. Poprostu szok, jak takie dziecko potrafi wyprowadzić z równowagi. Czasem aż mi ręce opadają.
Mówią, aby na dziecko nie krzyczeć, ale uwierzcie, mam dość gadania do ściany...
Macie jakieś sposoby na nieznośne, zbuntowane dwu-i-półlatki?
zobacz wątek