Odpowiadasz na:

zawiedziony (i to mocno)

moze po fantastycznym spektaklu "nie teraz kochanie" i swietnym "run for your wife" (ten sam rezyser) mialem za duze wymagania?
smieszne bylo bardzo czasami nie za czesto jednak, a gra... rozwiń

moze po fantastycznym spektaklu "nie teraz kochanie" i swietnym "run for your wife" (ten sam rezyser) mialem za duze wymagania?
smieszne bylo bardzo czasami nie za czesto jednak, a gra aktorska...Michalina, Paulina i - o zgrozo - Lucylla byly nie do zniesienia - pierwsze wejscie pani w skorzyanych ciuchach udajacej "twardzielke" (slynne nazwisko kiepskiego aktora nie przeklada sie na dobra gre w zaden sposob jak widac) wytracila mnie calkowicie z klimatu i juz nic tego nie uratowalo (a raczej pograzalo w rozpaczy przesadzonego aktorstwa, zlego dobrania glosow i skrajnego udawania...) no niestety tym razem zdecydowanie sie zawiodlem...

zobacz wątek
19 lat temu
~noichigo

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry